Brudny człowiek w dzielnicy Stogi
Chodzi po dzielnicy osobnik brudny, z brodą, niskiego. wzrostu,.
Kiwa się na boki, czasem taszczy siatki, worki z puszkami, wczoraj prowadził jakiś wózek z gratami. miesiące temu gdy były remonty na przeróbce wszedł do autobusu i wydzielał straszny smród.
Służby porządkowe takim kimś się nie interesują, państwo, miasto takim człowiekiem się nie zajmuje?
To alkoholizm? Trzeba leczyć, zwykłymi ludźmi którzy mają problemy ze znalezieniem pracy nikt się nie przejmuje, jeszcze są wyszydzani a takim to już w ogóle państwo się nie interesuje....
Znieczulenie państwa polskiego.
Kiwa się na boki, czasem taszczy siatki, worki z puszkami, wczoraj prowadził jakiś wózek z gratami. miesiące temu gdy były remonty na przeróbce wszedł do autobusu i wydzielał straszny smród.
Służby porządkowe takim kimś się nie interesują, państwo, miasto takim człowiekiem się nie zajmuje?
To alkoholizm? Trzeba leczyć, zwykłymi ludźmi którzy mają problemy ze znalezieniem pracy nikt się nie przejmuje, jeszcze są wyszydzani a takim to już w ogóle państwo się nie interesuje....
Znieczulenie państwa polskiego.