takie coś mailem dostałąm...
                 
    
    
    
    Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych,  którzy nadal uważają się za  młodych... hmm. Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków  lub cos bardzo  blisko koło tego...  Zastanawialiście się  nad faktem ze ludzie zaczynający w tym roku studia są w większości  urodzeni w roku 1983 (i maja juz po 20 lat!!)? 
Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana,  a wiadomości o niej czerpią z felietonów Longina Pastusiaka. Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden papież. Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem z USA for Africa,  O tym,  ze Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla  mogli słyszeć jedynie w szkole. Mieli po 11 lat,  gdy  rozpadł się  Związek Radziecki, a termin "zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów z reniferami. O zagrożeniu wojna atomowa mogli  
slyszec jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w  ogole pamietaja to wydarzenie. Tytul "The day after" bardziej kojarzy  im sie z nazwa lekarstwa przeciwkacowego,  niz z filmem,  ktory jeszcze  15-20 lat temu wzbudzal w nas takie emocje. Napis CCCP wyglada dla  nich bardziej jak pomylka w maszynopisaniu,  niektorzy moze kojarza go  z kilku czesci starszych przygod Bonda. Raczej nie  pamietaja,  ze Niemcy nie zawsze byly jednym 
krajem, chociaz może slyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlinskim. "Komunistyczna czesc Niemiec" brzmi dla nich jak "Czesc Japonii zamieszkala przez Murzynow" Sa za mlodzi,  by pamietac katastrofę  promu Challenger, AIDS istnieje od kiedy tylko pamietaja. Nigdy nie  grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500,  Nie mieli tez okazji sluchac czarnych plyt, a "zdarta plyta" kojarzy im sie z uszkodzonym chodnikiem. Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w  Pacmana w 2D. "Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka,  uzyte  w nich efekty specjalne sa zalosne, a skroty R2D2 i C3PO nie maja dla nich zadnego znaczenia. Wysylanie 
dokumentow faksem,  czy e-mailem nie sa dla nich niczym nienormalnym,  a telefon komorkowy to zwykly przedmiot codziennego uzytku. Shakin Stevens, Fancy, Savage,  Sandra nijak im sie nie kojarza ze studniowkami! Wielu z 
nich nie pamieta juz czasow,  gdy telewizja miala tylko 2 programy, nie mowiac juz o tym,  ze kiedys byla czarno- biala i nie w stereo... (oprocz wspolnej audycji TVP i PR - Stereo i w kolorze). Telewizja kablowa,  
satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposazenie mieszkan,  a ich obsluga jest niemozliwa bez pilota. Urodzili sie w dwa lata po tym  jak Sony wypuscilo na rynek Walkmana,  a wrotki z kolkami  ulozonymi inaczej niz rolki sa dla nich  cokolwiek dziwnym wynalazkiem. Nigdy nie slyszeli o "Niebieskim lecie",  "Zalodze G",  "Pszczolce Mai",  Stawiam na Tolka Banana",  czy 
"Wakacjach z duchami".  Pele dla nich to Murzyn wystepujacy w TV, a Maradona to leczacy sie z nalogu narkoman. Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis 
terrorysta - fundamentalista arabski. Szurkowski robi cos dla sportowcow i ma cos wspolnego z pedalami,  a Lato i Szarmach chyba zyja gdzies na  emigracji i zajmuja się importem-eksportem. Nocne audycje Beksinskiego? Kto to 
byl Beksinski? Nigdy podczas kapieli nie mysleli  o rekinach ze, "Szczek",  ale wsiadajac na duzy statek,  niekoniecznie  wielkosci Titanica,  czuja dreszczyk emocji. Michael Jackson dla nich zawsze byl bialy, a Tom Hanks zawsze wystepowal w dramatach,   bo komedie do niego nie pasuja. Stallone to starzejacy się zabijaka,   a nie mlody chlopak z biednej rodziny,  
ktory stara sie wygrac swoja pierwsza walke bokserska. Nie maja pojecia jak wygladala wieza Diora "Szuflada" która mozna bylo kupic w sklepach "G" na ksiazeczke! Jak Travolta mogl być tancerzem z takim brzuchem? Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mowia,  ze jest przystojny. Nazwa "Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mowi! Tak samo jak nazwa "Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów! Wojna o Falklandy to taka sama przeszlosc  jak I czy 
II Wojna Swiatowa. Soczewki kontaktowe zawsze byly 
ciekkie... Alf to mocno archaiczna produkcja amerykanska,  a "Muppet Show" to takie Fragglesy,  tylko starsze wydanie. Nigdy nie  zastanawiali sie jak wygladal Charlie z serialu "Aniolki Charliego",   Nie przezywali 
chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czyzaloga  "Posterunku przy Hill Street". A "Kosmos 1999" kojarzy im sie z  wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa! 
"Musashi" i "Shogun" - dla nich  to brzmi jak nazwy japonskich okretow lub mysliwcow. No i  nie maja -k****- zielonego pojecia kto to był Pankracy!!!!!!!! 
NO I JAK - NIE UWAZASZ,  ZE JESTES Z INNEJ  EPOKI?! 
p.s
czy ktoś ma coś do dodania?!
    
    
         
        
                
                
        
             0
            0
             0
            0