Budzenie się dziecka w nocy
Moja córeczka za tydzień będzie miała 4 miesiące. Od urodzenia ze spaniem nie było większego problemu. Od początku sama zasypia w łóżeczku. Po kąpieli i karmieniu (jest tylko na piersi) kładę ją do łóżeczka, leży sobie, gaworzy aż zaśnie. Niestety od około 2 tygodni wszystko się zmieniło. Tzn nadal zasypia ładnie w łóżeczku sama i w dzień i wieczorem ale w nocy bardzo często się budzi. Budzi się co 40 minut do godziny. Nie potrafię dojść do tego dlaczego tak się dzieje. Wygląda to tak, że się przebudza bo wypada jej smoczek i o ile pierwsze podanie smoczka pomaga i usypia dalej to po około 10 minutach już smoczek nie pomaga. Rzuca się, wierci, kręci główką, kopie nogami. Biorę ją do łóżka i daję pierś i nie jest raczej głodna bo pociągnie kilka razy i usypia ale usypia znowu na około 40 minut do godziny i to samo:-( Już zakręciłam kaloryfer bo myślałam, że za ciepło, przykrywam tylko cienkim kocykiem. Pokój wietrzę i nawilżam. Ona sprawia takie wrażenie jakby jej było niewygodnie. Próbowałam kłaść i z poduszką i bez. Dziwne jest to, że wcześniej spała ładnie nawet po 4-5 godzin pierwszy sen a potem co 3 godziny a teraz!!! Jestem strasznie zmęczona bo tak jest co noc. Już biorę ją koło północy do łóżka bo nie mam siły wstawać. W dzień śpi dużo lepiej i dłużej. Tak myślę, że może w nocy jest za cicho... sama nie wiem. Z lampką też już próbowałam, bo myślałam ,że może za ciemno. Wiem, że raczej nikt mi nic na to nie poradzi ale może ktoś tak miał i pocieszy chociaż, że kiedyś to minie:-)
Dodam jeszcze, że nie ma problemów z brzuszkiem, robi kupki codziennie i bączki puszcza w nocy bez wysiłku.
Dodam jeszcze, że nie ma problemów z brzuszkiem, robi kupki codziennie i bączki puszcza w nocy bez wysiłku.