Trzy lata temu chciałam poddać się takiej operacji :] napisałam maila do Dr Łukasza Kaski z AM (namiary miałam z forum poświęconego CHLO). Pan Dr odpisał, umówił mnie na wizytę w AM. Na wizycie było mierzenie, ważenie, opowiadanie co i jak, zlecenie diety 1200kcal, serii badań, wizyta u dietetyka i psychologa (prywatnie) współpracujących z Dr Kaską.
http://www.otylosc.info/
Zrobiłam wszystkie badania(krew, mocz, hormony, 2 wizyty u endokrynologa, szczepienie przeciwko żółtaczce), wyniki książkowe (pomimo otyłości).
Co tydzień trzeba było wysyłać Panu Dr raport z żywienia - co i ile się jadło(dokładny opis i waga), z przeliczeniem białek, tłuszczów, węglowodanów. I co się dzieje w wagą.
Pierwszą wizytę miałam w AM 4.02, następną wyznaczoną na połowę marca - ale zrezygnowałam z operacji.
Miałam dość tej diety i ważenia każdego liścia sałaty, kromki chleba, plasterka sera czy szynki itd. I ciągłego liczenia. Tu odkopałam w mailu do Dr Kaski swój 3 raport ;)
http://imageshack.com/a/img839/1258/g2v8.jpg
Nie wiem jak teraz, od tamtej pory nie interesowałam się tym tematem :]
Wtedy bezpieczniej było wykonywać tego rodzaju operacje w AM. Do szpitala w Wejherowie łatwiej było się dostać, terminy krótsze - ale większe ryzyko powikłań, bo nie było zlecanych kompleksowych badań przed operacją i po operacji wypuszczali jakoś bardzo szybko(za szybko).
Wyczytałam to na tamtym forum, prześledziłam historie kilku osób i z kilkoma pisałam na priv.
http://tvp.info/informacje/ludzie/smiertelny-final-marzen-o-szczuplej-sylwetce/3435845