CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

http://forum.trojmiasto.pl/CLOSTILBEGYT-A-CIAZA-t148777,1,160.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Laura - bardzo ładne imię. Lusia, mąż ma dobry gust ;)
Koraliczku, obiecalas Basieniaczkowi - wiec dotrzymasz obietnicy! :D
czekamy na wiesci!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Byłam na becie... okresu poki co nie widać... wyniki o 17.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Laura, ale miala byc gracja :( maz sie nie zgodzil
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

jestem :) i raczej nigdzie się nie wybieram, bo jestem przeziębiona i najpierw muszę się podleczyć, a potem rodzić:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Tak, Koraliczku, nasz synek będzie się nazywał Tymoteusz :)
Basieniaczku, jestes jeszcze z nami??
Co ja bym dała zeby juz był luty....
A tym czasem kompletuje powoli wyprawkę dla Skarba :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

roli sa tu takie co po clo zaciazyly , ja natomiast bralam clo... owulacja byla, ale lekarka stwierdzila ze clo uposledza mi endometrium i jakosc pecherzyka i musialam przejsc na gonadotropiny... wiec kazdy inaczej reaguje, tu nie ma konkretnej definicji... ale np lusia i ana po clo zaciazyly :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

lenka a ty mas zimie dla synka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

dziewczyny tak podczytuje wasz watek i widze ze sporo z was niedlugo zostanie mamusiami czy clostilbegyt wam w tym pomogl? Basieniak "godzina 0" zbliza sie wielkimi krokami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Lusia, no to niezle sobie poradziłas :) Chyba nie było tak zle...
fajnie to opisałas :D Bynajmniej mnie nie zniechęciłas. Poza tym takie rozwarcie jeszcze bez bóli to marzenie wielu z nas... :)
No własnie, zdradz imię córci!
Ana, a może Ty tez się juz pochwalisz jakie imię szykujecie dla małej? :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Dziewczyny, wybaczcie ale ja jestem wyjątkowo ułomna w takich sprawach- az wstyd, ten adres chyba nic nie da...
http://galeria.trojmiasto.pl/user/picture/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

No to Lusia nieźle miałaś z tym porodem... :)

pamietam jak z Tobą pisalam i wymieniałyśmy się informacjami odnośnie staranek, clo itd itp...

I tak Ci zazdrościłam kiedy Ci się udalo ... a jednocześnie sie bardzooo cieszyłam bo wiedziałam ze wszytsko jest możliwe i dzięki Twojej ciąży ja też nie straciłam nadzieii i jeszcze tylko 3 m-ce i niunia będzie z nami :)
Czekam z niecierpliwością na ten moment :)

A Ty Kochana pochwal się imieniem córci ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

ee lusia to lajtowy porod :) z tej niewiedzy ci szybko minął :) ale jaki finał!! :D jak malutka ma na imie?
a bylas juz u gina i pytalas o zielone swiatelko co do staranek? jaki masz plan? znowu clo??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

koraliczek, ciebie tez niedlugo sie takie szczescie przytrafi... Boze pamietam ile sie naplakalam, nazloscilam, jak kolezanki wokol zachodzily, a ja nie... bylam pewna i nie moglam uwierzyc, ze ja jestem zdolna do ciazy, a juz wogole do porodu :) a tu baaaammm dwa serca we mnie zaczely bic...





moj porod?? ciaza??? hmmmmm ojjjjjjjj cos pieknego.

nosilam co prawda pessar (szujka sie za szybko skracala), ale moj gin ponoc wszystkim zaklada.



ciaza super, ale przytylam 25 kg, ale znowu waze 53 :) ale mam rozstepy :) na brzuchu obrzydliwe, na pupie i piersiach. sa okropne i doprowadzaja mnie do lez czasami :(



ciaza naprawde fajnie a porod? dzien przed sprzatalam cala chate, okna, pranie, podlogi, szafy mialam jeszcze tydzien do porodu... wykapalam sie, polozylam spac i nagle fatalny bol glowy, trzymal mnie cala noc, chodzilam cala noc po chacie, do pokoju, do sypialni, tu i tam, ogladalam tv, przewracalam sie ze zmeczenia, ale bol nie dawal spac, w koncu o 5tej nad ranem sie udaloi mi znalezc miejsce w lozku (moj maz juz tez marudzil, ze nie daja mu spac, a musi do pracy :) ) polozylam sie i czuje jak mi zanika powoli bol glowy, jak migrena doslownie... i naraz mala zaczela tak sie wiercic, ze az myslalam, ze oszaleje, jak zaraz nie da mi pospac... naraz slysze huk, odrazu wiedzialam, ze to pecherz mi pekl, poparlam i cos mi pocieklo, wstalam, a tu leeeeeeeeeccciiiiiiiiiii wodaaaaa i krzycze patrz kotus wody mi odeszly (godz 5.15 ), a on sie zerwal i mowi, to co jedziemy???? ja taaaaak szybko, lece pod prysznic, ubieram sie, znowu mokra, znowu pod prysznic, rece mi sie trzesly, zaczelam plakac, panikowac.... i tak pod ten przysznic co chwile, w koncu mowie w pupie, jade mokra do szpitala, zadzwonilam do kolezanki poloznej... ona zaspana mowi, uspokoj sie, idz sie poloz, polez chwile i jedzcie po szpitala... MAM SIE POLOZYC??????? zwariowala... polecialam do szpitala, ja panika, a tam na izbie przyjec totalny luz. babki jakby nigdy nic. nie pani poczeka, zaraz ktos przyjdzie. no i KTG, piewsze badanie, dr. powiedziala, no to rodzisz kochanie dzisiaj 5 cm rozwarcei :) a ja bozeeeeee tak sie balam, przeciez jeszcxze nie chce rodzic :) 5 cm a ja zadnych boli. 7.30 i zaczelo sie, pierwsze bole, myslalam, ze zdechne, a to przeciez poczatek... nastepne badanie 7 cm rowarcia, dr mowi. kochanie jak ksiazka pisze, zaraz bedziesz rodzic.... ja juz s****am ze strach, lewatywe mi zrobili, zaczelam s**** i rzygac przed siebie :):):) moj maz uciekl, bo nie wiedzial co sie dzieje biedaczek :) a ja myslam, ze umre. miedzy skurczmi w ogole spalam, tam wszyscy taka beke ze mnie mieli, ze szok, a ja przeciez taka zmeczona po tej nocce :) chcialam poprostu spac... zaniesli mnie pod prysznic. maz musial mnie trzymac, bo z bolu mi sie uginaly nogi i wywracalam sie nieprzytomna na wszystkie boki. ostatnie badanie, pelne rozwarcie dr. mowi. kladiemy ja na lozko porodowe, ona rodzi... a ja myslalam, ze ja p o j e b a l o :) jak rodze, niemozliwe.... nie nie, ja nic nie rodze, bylam taka wystraszona jak dziecko ... masakra. ja mowie, ze jeszcze nie, a ona dala mi pilke i kazala mi skakac po pilce, zeby glowka zeszla, wiec tak robilam :) bardziej maz tak pikle tak odbijal, ze ja nie musialam skakac :) hahhaha boze, jak sobie przypomne.... no i polozyli mnie na loze, dr mowi, ze mam sie na bok przekrecic a tu naraz parte mi sie zaczely... MYSLALAM, ze mi czelog z D U PY wyjezdza :):):):) no i parlam parlam, clysze meza jak krzyczy, ze widzi glowke hahaha tak zagladal, ze polozna nic nie widziala :D i naraz znalazla sie na moim brzuszku...



w szpitalu z mala fajnie bylo, ale jak wrocilam do domu zlapala mnie deprecha poporodowa... zawsze sie smialam z tego, a tu mnie dopadlo... nie jedna z was bedzie miala... wiecie co pomaga. dziecko pojdzie spac, a wy sterta slodyczy, lod i dobry film :)



ana z twoim brzuchem to normalne, ze boli, tym bardziej na tym etapie, gdzie dziecko sie kopie... ja czasem ataki dostawalam po nocach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

jestem i raczej jeszcze w najbliższym czasie Was nie opuszczę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

No właśnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

basieniak jestes jeszcze z nami?? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Lena wierze że bez męża jest ciężko, ale ja mam mojego przy boku i niestety czasem jak mam huśtawkę nastrojów to biedny obrywa :/

ale bedzie dobrze Kochana zobaczysz... polóweczka juz minęła teraz już bliżej niz dalej...do naszych porodow :P

ja wczoraj odebralam wyniki toxo ( powtórka po 3 miesiącach) na szczescie tez IGg i IGm ujemne.
Dla pewności powtórze jeszcze pod koniec 3 trymestru.

a wczoraj troszke mnie brzuch dolem pobolewał, ale mam nadzieje ze to normalne w końcu macica rośnie...

Aha a jak mogę zobaczyć ten Twoj brzucholek???

wyślij linka...
ja jak bede miala jakies foto to też podlącze :))

papa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

chcialam napisać "mam"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Korali, co to jest mma?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

strasnzie mnie koli prawy jajnik :( ide do gina chyba w piatek bo do tego mma te pieczenia przynajmniej raz dziennie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (116 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

ciekawe książki dla 4 latka jakie czytacie? (58 odpowiedzi)

czy możecie polecić jakieś fajne tytuły książek dla 4 latka do poczytania na dobranoc. W...

krem nawilżający do twarzy (44 odpowiedzi)

Jaki krem jest dobry bo nie wiem jaki kupić używałam garniera ale mi nie służy i teraz mam taka...