Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.
Hej dziewczynki:)
My wczoraj taz bylismy z Tymkiem u lekarza i połoznej.
Synus choc na mleczku mieszanym tez nam rosnie jak na drozdzach. Prawi dogonił juz Alę - wazy 5765g i ma 58cm długosci:) Podejrzewalismy u niego skaze białkową, ale połozna stwierdziła, ze to nie to, ze te krostki ma od hormonów. Wiec od wczoraj znów pozwalam sobie na produkty mleczne (ciezko mi było bez nich wytrzymac, brakowało pomysłow na posiłki).
niestety sa tez minusy karmienia mieszanego - Tymek męczy sie strasznie, boli go brzuszek, gazy ciezko wychodzą, a kupki juz 4 dzien nie robi! dostalismy jakis ekstrakt słodu jeczmiennego, który mam dodawac do mleka, ale nie wiem kiedy zacznie to działac.... :( mały marudzi i słabo spi, wciąz stęka i sie pręzy:( na dodatek bardzo łapczywie je i łapie powietrze i czesto placze przy karmieniu...
wciaz podaje mu wodę koperkową, ale nie wiem czy to cos działa.
No cóz lekko nie jest, ale musimy to przetrwac :)
p. s wrzuce fotkę mojego głodomora na pocztę:)
pozdrawiam Kochane :)
aha, Koraliczek chyba jeszcze Ci córy nie gratulowałam-GRATULUJĘ!!! :D
0
0