Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Przykro mi Olesia,tak czasem w życiu bywa,ale musisz być silna i dzielna.
U nas wszystko ok,zaraz połowa ciąży już za mną,synuś się odzywa,kręci,czasem kopie ale coś spokojniutki bardzo,bo jakbym miała porównać do pierwszej ciąży,to jak niebo a ziemia,taka róznica w r******h,mam nadzieję że poprostu taki temperament,że zdrowy jest,czekamy na 30.04 wtedy mam wizytę w poradni genetycznej,w związku z tymi torbielami,mają sprawdzić czy wszystko inne jest ok,tak strasznie się boję,choć jestem dobrej myśli.
Iwonus,bardzo trzymam kciuki,niech już wkońcu się uda!
Życzę Wam dziewczyny szczęścia żebyście mogły doświadczyć cudu natury i stać się najszczęśliwymi mamusiami pod słońcem,ten dzień jest już blisko dla każdej z Was i ja w to wierzę.Pozdrawiam Was serdecznie.
0
0