Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Dziewczyny, wiem, że mnie to jeszcze nie dotyczy (mam nadzieję, że to nie długo potrwa ;)), ale możecie mi wyjaśnić jak to jest z tymi zwolnieniami w ciąży? Bo nic nie rozumiem...
W necie pisze, że kiedy nie powiesz to nie mają prawa zwalniać, a niektóre z Was piszą, że do 12 tyg lepiej nie mówić jeśli mało zostało do końca umowy - jak to jest :/
dajmy na to, że mam umowę do końca listopada, zachodzę w ciąże z końcem września i co wtedy? a wiem, że raczej na zwolnienie muszę iść, bo jestem ciągle na nogach, czasami się dźwiga ciężkie kartony, ręce w górze... a do tego mam całe multum zrostów, to zagraża ewentualnej ciąży... i tak troszku się martwię, znając siebie u mnie nic normalnie być nie może, co wtedy?
0
0