CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Co prawda Clo nie brałam, ale w wątku się udzielałam i są fajne dziewczyny :) Teraz mi przypadło założenie nowego :)
Więc ja i mój 2centymetrowy lokator przesyłamy fludiki i życzymy powodzenia !!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Do 14 dni to moze sie utrzymac przy dawce 10000 a nie przy 5000!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Zonka dzieki. A jak jutro pojde na bete?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Temperatura jest podwyższona w II fazie cyklu a jej wysokość zależy od organizmu. Pod koniec cyklu albo spada i przychodzi @ albo się utrzymuje co oznacza z dużym prawdopodobieństwem ciążę. Mi spadała zawsze w dniu @.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

wiecie co! ja zmieniam lekarza!!! się wkurzyłam ostatnio ! i wczoraj też! i tak się gryzłam z myślami i postanowiłam.
Moja lekarka ostatnio mnie wkurza.... albo jest naciągaczką, albo jest niekompetentna, albo jest nadgorliwa, ale trochę mnie to wnerwia. Do tego stopnia, że straciłam trochę do niej zaufanie.:/
Jak byłam miesiąc temu na tym pierwszym badaniu, gdzie zarodek miał zaledwie 2 mm, już mi gadała o testach Pappa + teście zintegrowanym. No i że koniecznie mam to zrobić w klinice leczenia niepłodności InVicta w Gdańsku...w żadnym wypadku w Gamecie w Gdyni (do której z wejherowa deefacto miałabym bliżej:/)
Sam test Pappa tam, to 400zł, test zintegrowany kolejne 350zł. To już nie ważne. Ale Ja z mężem na ten temat rozmawiałam i tak jak Wam już kiedyś mówiłam, nie będziemy się decydowali z kilku powodów. Przede wszytskim też takich, że nie ma wskzań u mnie do robienia takich badań no i ze nam taka wiadomość nic nie da, bo i tak nie usunęłabym dziecka, nawet gdyby okazało się, że jest chore na zespół downa. Teraz jak byłam na wizycie w piątek, to ona mi znów makaron na uszy o tych badaniach. Ja jej wyjaśniłam, że nie będę robić bo......... Ona jakoś to przełknęła, ale stwierdziła, że mam się jeszcze zastanowićbo potem na porodówkach jest wielki szok :/.... NO LITOŚCI !!!! Człowiek jest na początku drogi z bejbikiem, a ona takie rzeczy gada :/
No ale nic... podałam jej swoją decyzję. Potem było normalne badanie USG no i standard. No i pytam się jej kiedy mam teraz przyjśc na wizytę, a ona mi na to, że dobrze by było, żebym najpierw umówiła się do Invicty na badanie to między 11 a 13 tygodniem... na zbadanie przezierności karkowej itd. Że u niej już wtedy nie będę robić usg, tylko mam przyjśc z wynikami i po zwolnienie.
I koniecznie naciskała na ta invictę, bo niby tam lekarze mają jakies uprawnienia itd.
No ale hallo... chyba ona też może zrobić te badania ??? Czy do tego musi być jakiś specjalny sprzęt???? Wam też Wasi normalni lekarze robili te badania?? czy ja się mylę ???;/
No i zadzwoniłam do tej invicty.... koszt usg z pomiarem przezierności itd. kosztuje 250zł i już Pani mi zaznaczyła, że jakby coś znaleźli, to test pappa wtedy 150 :/
NO ŻESZ KURDE!!!! Płacę nie małe pieniądze za prywatne wizyty u niej, a ona mnie jeszcze kieruje na tak drogie badania :/.... No jakbym miała rboić to wszytsko co ona mówi, to wyszłoby mi koło 1000zł !!! :/
A tak teraz za miesiąc pójśc do niej i powiedzieć... nie zrobiłam tych badań ...... no jakaś niezręczna sytuacja...
Oświećcie mnie..... czy ja się może mylę, że każdy lekarz może ocenić te parametry ???

No i właśnie przez to straciłam do niej zaufanie :/... i nie wiem czy chce żeby mi ciąże prowadziła :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

A jak wyglada z temperatura? Ma 37,7 w 22 dc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Zonka... A ta niepewnosc jest najgorsza co ;) ja czekam do niedzieli i robie. Jutro pojde na bete
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia, najważniejsze że jesteś teraz w dobrych rękach. Ja też po pierwszej wizycie miałam masę badań do zrobienia, a po 3 miesiącach już byłam w ciąży czego i Tobie życzę :) Tylko w Gamecie monitoring drogo wychodzi, bo za każdą wizytę licza sobie 120zł bez różnicy czy to monitoring czy konsultacja... Mi całe szczęście pękały pęcherzyki więc nie musiałam mieć drugiej wizyty, aby sprawdzić czy pękły.

Lusia trzymam kciuki żeby się udało. Ja jednak zrobilabym test najwcześniej 12 dni po pregnylu. Zresztą ja w udanym cyklu miałam zastrzyk z ovitrelle (odpowiednik pregnylu) i zrobiłam test 12 dni po zastrzyku i nie mogłam uwierzyć w te 2 kreski, ciągle obawiałam się że to jednak jeszcze utrzymujące się stężenie hcg z zastrzyku. Jednak z dnia na dzień kreski ciemniały, co utwierdziło mnie w przekonaniu że jednak ciąża :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

jakos przeoczylam watek :)

KORALICZKU dziekuje :( tez mam taka nadzieje.

Ania. jesli po 10 dniach bedzie nadal pozytywny, to juz raczej nie pregnyl. po dawce 5000j nie moze juz byc pregnyl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

A ja dziś już po wizycie u endokrynologa z którego jestem zadowolona,facet poświęcił czas,odpowiedział na każde pytanie,dokładnie,rzeczowo,nie obojętnie.

Pierwsze co zrobił to USG tarczycy,długo ją sprawdzał,okazuje się że jest troszkę mniejsza niż powinna i pasuje do mojej diagnozy,nie mam typowej niedoczynności,ale lek prawdopodobnie będę musiała brać do końca życia.Obejrzał wyniki,powiedział że ładnie i szybko spadło,a teraz już powinna się unormować,bo do 12 tyg.miało prawo wszystko wariować,noi ten ostatni wynik co był nienajlepszy bo 0,09 nie zagraża dzidzi,a tylko ja mogę się gorzej czuć,hashimoto nie potwierdził,ba nawet zaprzeczył,powiedział że są to dużo wyższe wartości jak od 1000 wzwyż,a mi teraz nawet spadło z 400 na 140.Pobrał mi krew i mam czekać na wynik,ciekawe jaki teraz będzie przy tej połówce tabletki i zmianie leku.

Ogólne wrażenie ok,uspokoiłam się teraz z tarczycą na dobre.
Teraz tylko czekam cierpliwie do czwartku żeby z dzidzią było wszystko dobrze,może nawet poznam płeć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

a ja się pochwalę :P w kilka dni udało mi się zrzucić 2 kg :P dieta działa... nareszcie postęp :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

olesia mi badali amh w szpitalu... ale nie wiem czy to ten hormon millerowski...
mi swieta się kojarzą z wiosna.. a u nas śnieg wiec swiat w ogole nie czuje :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Asiu, chętnie oddam Ci polowe swoich problemów - przynajmniej będziesz miała czym zapełnić innym myśli :P

ja się staram, bo się staram, ale i tak jestem świadoma tego, że za chwilę znów przyjdzie @ :D

właśnie podliczyłam sobie badania i już wiem, że zrobię je tylko w AM, bo w innych przychodniach to już w ogóle zapłacę 600 zł :/ po podliczeniu wszystkiego wyszło mi 360 zł :P ale to AMH jest najdroższe, bo aż 150 zł - cóż jak mus, to mus :)

mam tylko pytanie do bardziej doświadczonych, czy AMH - to inaczej hormon millerowski? :) tak wyczytałam w necie, ale wole się upewnić :P

tak odbiegnę od tematu, ale czy czujecie w ogóle zbliżające się Święta? bo ja nic a nic - ta pogoda mnie dobija :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

hehe, no to chce, a może jednak nie,żeby stało się coś co mnie totalnie zajmie i nie będe myśleć :P hehe, nie kobitki myśle,że nie jest ze mną aż tak źle, teraz i tak bardziej na luzie podchodze, już chyba nie mam aż takiego ciśnienia, ale oczywiście chciałabym aby sie udało, ale na pewno jest lepiej niz jakiś czas temu.
Ten cykl to miałam odpuszczony, przez tą torbiel bo i tak wiedziałam,że nic nie będzie, a teraz z nowym cyklem mam po prostu nowe nadzieje i nie chciałabym ich stracić po dzisiejszej wizycie :) Trzymajcie kciuki,żeby coś tam rosło :)

A co do progesteronu, to biore przez 10 dni od 16dc d*pka więc to chyba nie przez to, a okołoowulacyjne raczej tez nie, bo to za wcześnie, dopiero 11dc.

No nic zobaczymy dzisiaj :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

kurcze a myslalam ze tylko polska jest krajem cofnietym lekko do tylu i ze za takie ważne badanie tzreba płacic a tu sie okazuje ze nie wszedzie je w ogole robią....

dziewczyny tak jak wyzej napisane na sile nie da sie nie myslec o staraniach, ja tez bylam non stop nakrecona, monitoringi, inseminacje, wizyty kontrolne, leki i tak w kolko... dopiero przystopowalam jak przyszla diagnoza o hiperandrogenizmie i stwierdzilismy ze czas na laparoskopie bo wiecej nic nie zdzialamy... no i tak dalam sobie spokoj do stycznia... ubzduralo mi sie ze nie da sie bez zabiegu i zaczelam fiksowac na temat laparo.. czytalam o tym duzo bo sie jej balam... w miedzy czasie prace fajna dostalam.. nie mialam czasu na myslenie potem bo godziny mialam takie pracy ze rano ledwo cos zrobie musze wyjsc do pracy a wracalam przed 21.. i w tym pierwszym cyklu co odpuscilam udalo sie.. ale to musi samo przyjsc... taka rezygnacja.. bralam leki bo bralam.. dla picu zeby nie bylo ze stracilam cykle do laparo a tu szok.. 2 kreski na tescie.. chyba ana i aszi pamietaja jak mowilam ze mi sie okres spoznia ale to nic takiego.. i test robilam dopiero prawie tydzien po terminie bo nie wierzylam ze moglo sie udac...... i jeszcze robilam ten test ze zloscia ze @ nie ma i bede musiala laparo przesuwać....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

No bardzo chcę,zrobię jak bedę w Polsce w maju,będzie to 25 tydzień ciąży,mam nadzieję że nie za póżno.

Tutaj tak niestety jest i dziewczyny które tu rodziły nie znają poprostu prenatalnego i dlatego nie denerwują się,a ja byłam bardzo niemile zaskoczona,bo w Polsce mi to robili,tu nie stać mnie żeby wywalić 150 euro za ich takie widzimisie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

asia plamienia moze z niedomogi lutealnej? progesteron miałas badany? czasem sie przy tym wlasnie zdarzają... albo pecherzyk pękł.. czasem sa plamienia też okołoowulacyjne... może to to.

ania szkoda.. faktycznie kiepsko z tym genetycznym... a polowkowe bedziecie robic? na polowkowym moze sie troszkę uspokoisz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

No to teraz mnie czeka zmiana lekarza,też mam nadzieję się uspokoić.

asia87 ale inaczej się nie da,uwierz,głowa nakręcona myślami nie daje szans na zapłodnienie bo w niej wszystko siedzi,ja wiem sama po sobie,chociaż u mnie to mógł być zbieg okoliczności bo tarczyca była chora,a jak hormony się wyrównały i ja odpuściłam wtedy nam się udało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Iwonuś trzymam kciuki za nowy cykl :)

Koraliczek, nie ja nie biore clo, mi pęcherzyki rosną, ale ostatnie 2 nie pękły, z tego drugiego zrobiła się torbiel jutro ide do ginki i zobaczymy czy już jej nie ma i czy jest jakiś dominujący pęcherzyk. Wtedy myśle,że pomyślimy o pregnylu.
Nie chce zapeszac,ale mam jakies zle przeczucia :/ teraz takie jakby troche plamienia :/ nie wiem o co chodzi, no nic musze wytrzymać do jutra.

Ja też bardzo bym chciała wrzucić na luz i w sumie o tym nie myśleć, ale wszystkie wiemy,że to trudne...

Olesia, dobrze,że wizyta Cie podbudowała :) ja po zmianie ginki też poczułam się lepiej, ufam jej i czekam na rezultaty :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Nie miałam genetycznego bo tutaj lekarze ginekolodzy nie robią,a tylko genetycy którzy nieżle za to kasują,USG połączone jest z pappa,dlatego się cenią i nie robią na miejscu,a w mieście oddalonym o 60 km,dowiadywałam się i jakby chcieli zrobić tylko samo USG nie za taką kasę jak krzyknęli to i owszem,pojechałabym i byłabym spokojniejsza ale nie dało rady,też za pózno to wszystko wyszło.Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko wierzyć że dzidzia urodzi się zdrowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

ania obnizona odpornosc to niby dobrze... tzn nie wiem jak przy chorobie, ale ja bralam wczesniej specjalnie takie tabletki, zwane encortonem, mialy dzialanie wlasnie zmniejszajace odpornosc by organizm nie walczyl z fasolką... bo u mnie niby owulki byly po clo i sie nic nie dzialo a na badania imunologiczne trzeba by czekac wiec dostalam je od razu.

a czemu nie masz genetycznego?

olesia a co się stalo?
a na monitoring kiedy teraz idziesz? tzn procz tej srody, przed swietami jeszcze czy po swietach? czy raczej zalezy od wielkosci pg?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Sprawdzone sposoby na odchudzanie:) (69 odpowiedzi)

Cześć Dziewczyny! Podzielcie się swoimi sposobami na skuteczne odchudzanie:) Ja muszę zrzucić aż...

Komunia-prezenty (70 odpowiedzi)

Dziewczyny była u mnie wczoraj sąsiadka , która ma dwie komunie w tym miesiącu i tak zaczęłysmy...