Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)
Iwonus - faktycznie jakieś dziwne rzeczy się u Ciebie dzieją... może to jest to co dziewczyny piszą, powiem szczerze, że ja się kompletnie nie znam, więc wole się nie wypowiadać, aby nie wprowadzić w błąd :) ale u mnie takich cyrków nie ma, no ten jeden incydent był dzień przed właściwym plamieniem @, ale tak to spokój mam :) zrób koniecznie progesteron, może faktycznie to jest przyczyna tych dziwnych plamień :(
eMilka - 3mam jutro za Ciebie kciuki, aby wszystko u Doktorka wyszło pomyślnie i by torbielki się wchłonęły a na pewno tak będzie, mówię Ci!! :)
nzol - mojego Mężulka nic nie przeraża, ba On sam pamięta o wszystkich moich lekach, bo ja niestety w tej dziedzinie mam stałą amnezje (nie znoszę brać leki), co do dostosowania się do owulacji, sam proponował wcześniej aby próbować w różne dni, a teraz nie ma z tym problemu, bo mniej więcej wiemy kiedy jest owu :) więc ja mogę śmiało powiedzieć, że mam wsparcie z Mężu :) raczej jak już coś Go męczy to to, że trochę Nas to finansowo wszystko kosztuje, ale coś kosztem czegoś :)
a tak w ogóle to wciąż czekam na efekty, ale czuje się jakby miała zaraz przyjść @ - jestem ostatnio mega nerwowa, co mi się bardzo nie podoba, bo dziś nawet nakrzyczałam na Babcię :( - jedyne co mnie dziwi, to spora ilość śluzu, nie wiem czy to normalne, to może po tym bromku tak być? i dzisiaj zrobiłam badania prog (22 dc), jestem ciekawa co na nich wyjdzie jutro, oby nie były zbyt niskie :) i mam kolejny problem, Doktorek kazał mi zadzwonić jak będę miała wyniki, tylko nie pamiętam czy mówił, że ewentualnie ciążowe wyniki czy też prog - jakbyście postąpiły? mam czekać do wizyty, czy zadzwonić? trochę mi tak głupio z każdą pierdołą wydzwaniać... chociaż mówił, że jeśli będzie niski prog dostanę leki luteinę lub d*phaston, to jest na receptę?
no i oczywiście jak zwykle się rozpisałam, ja to bym mogła książkę napisać :)
0
0