Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?
konto usunięte
(14 lat temu)
Anek masz rację,nigdy nie mamy pewności jak to wszystko będzie wyglądać,jednak ja wiedziałam ze swiss zapewnią mi to minimum intymości,opieki rozumiesz?Fak,swiadomość ze musisz za to płacić,bo taki mamy kraj nie rozwesela,ale pamiętam jak tam poszłam w 37 tyg,nie musiałam czekać,przyjeli mnie od razu,zrobili badania,ktg bez zadnych moich deklaracji,ze chcę tam rodzić,chodzi mi o podejście,o normalność.Idąć tam wiedziałam że ktoś się mną zajmie,ze mogę pokazać,że się boję,ze poród mnie przeraża,ze potrzebuję wsparcia.
Ze mogę sobie pozwolić na słabość bo ktoś będzie,wiem że to wszystko jest za kase,ale nawet samo poczucie,śwoadomość że tam muszą mieć dla mie czas,więcej cierpliwości(nawet dlatego ,że lepiej im płacą)sprawiło,ze i moje samopoczucie było lepsze.
być moze błedem moim było czytanie tych wszystkich złych historii o porodach i o naszych gdanskich szpitalach,nakręcanie się itd,w kazdym wątku nt szpitalki i poródów było dobre opinie,ale wiecej złych,moze sobie wkręciłam ,że jak zapłacę będa traktowali mnie jak księzniczkę,bo tak chciałam i tak tez mnie traktowali,ale gdyby było inaczej dziś siedziałabym na forum i pisała,ze prywatny szpital to jedna wielka ściema,jedna mi się udało,nie mogę złego słowa napisać o swiss.
2
0