Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Zainspirowana wątkiem na innym forum jestem ciekawa Waszych opinii.

Niektórzy twierdzą że poród drogą cesarskiego cięcia to nie poród ale tak naprawde pojawienie sie dziecka na świecie poprzez operacje. Z kolei inna grupa twierdzi ze jesli mówimy o porodzie to mamy na mysli poród naturalny.

co myślicie? Zapraszam do dyskusji :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

karollla, nie wiem po co te zlosliwosci?????! Ja nie potepiam karmienia butelka, tak czasem jest ze laktacja nie przebiega jak powinna, ale jest swietnie kiedy sie udaje. Wkurza mnie tylko gadanie bzdur, ze "karmienie piersia jest przereklamowane". Bo nie jest. Jest niezaprzeczalnie najlepszym sposobem odzywiania dziecka od urodzenia. I nie mowia tego bo chce siebie postawic na piedestal. Niby czemu? Znam kobiety ktore wykarmily piersia 6 dzieci - to dopiero osiagniecie!A karmie tylko jedno i tylko 8 miesiacy..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

chodzilo mi o druga ciaze itp...i widze zmiany w zaleceniach...

Ostola, dobrze, ze edukujesz itp i masz prawo przekonywac, ale jest sporo tutaj doswiadczinych matek i chyba raczej wie o tym...moze twoje przyjacoilki z zza granicy nie sa tego tak swiadome, ale sie nie dziwie, moje kolezanki brytyjki nadal nie rozumieja dlaczego odstawilam alkogol, przeciez to nie szkodzi ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

oj Ostolo, mylisz sie ze WHO zaleca wylacznie karmienie piersia do 6mz dziecka, bodajze najnowsze doniesienia WHO sprzed 2-3 miesiecy donosza, ze zaleca sie wlaczanie innych pokarmow niz mleko juz od 4 miesiaca zycia dziecka, dlaczego? poniewaz zmniejsza ryzyko alergii pokarmowych, do tego dziecka uczy sie czynnosci jedzenia itp....jest to potwierdzone naukowo rowniez...i chyba cos z tego jest...wiem, ze na pewno sa zmiany w biuletynach o karmieniu piersia, bo sama jestem teraz w drugiej itp...

sama zaczelam wlaczac pokarm staly od 3.5 miesiaca zycia dziecka i jakos zyje, ma sie dobrze itp...za konsultacja z pediatra, mala miala przedawkowanie wit.D, a pila tylko mm, nie podawala jej zadnych suplementow, raczej nie choruje, jestesmy od urodzenia pod kontrola kardiologa z CZD tam gdzie mieszkam, ale to raczej nie jest wynik tego ze od poczatku karmilam mieszanie plus od 6tz tylko mm
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ostola bedziesz zbawiona, pojdziesz prosto do nieba ale wczesniej uhonoruja Cie wszystkimi mozliwymi nagrodami dla Najwspanialszej Matki na Swiecie, Matki Polki, Matki Karmiacej Piersia.. hip hip hura..to na czesc Ostoli :) i jeszcze raz :)hip hip..huraaaaa :):)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

moja mama mnie i siostrę karmila bardzo dlugo i ma osteoporozę...

ja karmiłam, mam problemy ze stawami od niedawna i chyba tez mnie trafi ta "przyjemnosć" w starszym wieku
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

I jeszcze:

Pokarm matki jest nie tylko zwykłym pożywieniem dostarczającym składników potrzebnych do dalszej budowy i rozwoju narządów, zwłaszcza mózgu. Zwiększa także odporność, zapobiega uczuleniom i chorobom, często bardzo poważnym. Dzieciom karmionym piersią nie zagrażają infekcje przewodu pokarmowego, dróg oddechowych i moczowych, zapalenia uszu i migdałków, cukrzyca, a do 15 roku życia mają o połov zmniejszone ryzyko choroby nowotworowej. Im dłużej trwa karmienie piersią tym dzieck uzyskuje lepsze wyniki w testach badających poziom inteligencji i w nauce szkolnej. Osoby dorosłe, które były karmione piersią mają mniejsze ryzyko tzw. chorób cywilizacyjnych; nadciśnienia, otyłości, choroby wieńcowej i zawału serca oraz stwardnienia rozsianego. Stan odżywiania matki nie wpływa na jakość pokarmu. Nawet niedożywione kobiety wytwarzają pokarm zabezpieczający potrzeby dziecka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

A apropos "przereklamowanego" karmienia piersia to pare faktow ktore ma na ten temat do powiedzienia swiatowa organizacja zdrowia:


Optymalne odżywienie niemowlęcia zapewnia pokarm matki, pod każdym względem idealny. Wbrew powszechnym opiniom karmienie piersią nie jest najprostszym sposobem odżywiania małego człowieka, wymaga od matki wielkiego poświęcenia i dyscypliny. Jednakże korzyści, które zyskują dziecko i matka są nieocenione.

Dzieci karmione naturalnie:
 Chorują 5 razy rzadziej,
 Choroby przechodzą szybciej i rzadziej,
 Chorują na zapalenie ucha środkowego 3 razy rzadziej,
 Rzadziej chorują na posocznicę i zapalenie opon mózgowych,
 Ryzyko rozwoju chłoniaka u dzieci jest 3 razy mniejsze,
 Mają mniejsze szanse na rozwój choroby atopowej,
 Lepiej odpowiadają na szczepionki,
 Mają mniejsze kłopoty z artykulacją (ruchy ssąco-żujące i uniesiony język powodują wyrównanie fizjologicznego tyłożuchwia).

Karmienie jest także korzystne dla matki - zmniejsza ryzyko osteoporozy, raka jajnika i sutka, sprzyja wytworzeniu bardzo bliskich więzi z dzieckiem.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca wyłączne karmienie piersią niemowląt do około 6 miesiąca życia.

W mleku matki oprócz prawidłowej proporcji białek do tłuszczów, znajdują się immunoglobuliny, lizozym, laktoferyny poprawiające odporność niemowlęcia. Z mleka kobiecego wchłania się w przewodzie pokarmowym dziecka 50-75% żelaza, podczas gdy z mleka krowiego i sztucznych mieszanek zaledwie 2-6% zawartego w nich żelaza (dlatego niech nie wprawia nas w zachwyt zawartość żelaza, którą możemy przeczytać na opakowaniu, bowiem jego rzeczywiste przenikanie do organizmu dziecka jest bardzo małe).

Rezolucja z 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO 47,5) stwierdza: "Zważając na unikalną wartość pokarmu kobiecego oraz naturalne procesy związane z żywieniem człowieka, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby niemowlęta były karmione wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia. Wyłącznie oznacza w tym wypadku bez dopajania, dokarmiania czym innym niż matczyny pokarm. Jako najbardziej odpowiednie dla prawidłowego rozwoju dziecka uznano karmienie piersią kontynuowane do drugiego roku życia i uzupełniane przez miejscowe produkty żywnościowe". Ponadto, rezolucja World Health Assembly 55.25 - 2002 zaleca karmienie piersią powyżej drugiego roku życia i dłużej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

wiec niech tak zostanie. amen.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Karollla zupełnie nie kumam po co się tak unosisz?!
Jasne ze mój poród był naj - był najpiekniejszym dniem w moim życiu! Jak sadze Twój dla Ciebie tez. Czy jest w tym coś złego? Chyba nie...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ostola nie musisz mi wspolczuc bo nie mialam ani nie mam parcia na karmienie piersia-rowniez uwazam, ze to mocno przereklamowane..a juz tym bardziej utwierdzam sie w tym czytajac wlasnie takie posty, ze tylko rodzic sn, tlko karmic piersia, tylko mleko matki tylko tylko tylko...heheh :) Ostola najpierw dawala w kosc wszysktkim pannom mlodym na weselniku, za to, ze mialy suknie "bezy" bo jej slub byl wyjatkowy a teraz sieje zamet na tym forum uwazajac ze jej porod, jej polog i jej jest naj :) norma :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Mleko matki jest NAJlepsze pod warunkiem ze laktacja przebiega prawidłowo a w/w przypadkach najwyraźniej tak nie przebiegała... Poza tym ja jestem zdania ze kobiety często maja problemy z karmieniem z powodu braku bądź złej opieki lakracyjnej... Ale to temat rzeka..

Ja nie potepiam karmienia butelka. BYNAJMNIEJ!
A co do odstawienia Tary od cycka to nawet nie chce o tym myśleć... Póki co mam zamiar karmić do końca roku, wiec jeszcze kupa czasu. Ale jak już przyjdzie czas to chyba mi serce pęknie!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

hmmm niby najlepsze, a moj synek dwa razy miał zafundowany pobyt w szpitalu...bo "nie wolno przerywac karmienia, a mm nie jest dobre". skończyło sie na tym, ze podczas drugiego pobytu, po wykonaniu multum badan i wymeczeniu takiego maleństwa kazano mi podac odstawic dziecko na 5 dni i podawac butle (całe leczenie szpitalne to podanie mm) synkowi zeszła zółtaczka i tym samym zmniejszyła sie watroba i krew wreszcie była ok.....no ale to tylko nasz przypadek:)
moze zakonczmy ta licytacje co jest lepsze a co gorsze...i tak kompromisu nie osiagniemy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

No niby tak, niby niezastąpione i idealne, a jednak za mały przyrost wagi, stres przed każdym ważeniem, bedzie w siatce czy nie bedzie? Anemia, niedobór żelaza... hmm.... jednak nie takie całkiem idealne, a nie mam możliwości żeby dokarmiać mm, bo przez to że przez pierwsze miesiace nie próbowałam w ogóle dokarmiać butelką to okazało się, że Madzia nie chce w ogóle pić mm, ani koziego ani żadnego innego. Kaszki i produkty mleczne też słabo je.
Poza tym może trochę zmienisz zdanie jak bedziesz próbowała odstawić małą od piersi i bedziesz widziała jak się męczy, jak płacze i woła, a Ty bedziesz biła się sama ze sobą czy dać czy nie dać. Jakby jeszcze chciała smoczka to może byłoby łatwiej. A ja sobie nie wyobrażam siebie i 4-latka popijającego schabowego cyckiem.
A może uda się tak, że mała Tara zrezygnuje z cycka sama bezboleśnie, tego Ci życzę :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Mleko matki JEST niezastąpione i nie ma NIC co może mu się równać. To fakty. Natomiast karmienie butelka absolutnie nie jest szkodliwe wiec nie ma co robić sobie wyrzutów. Współczuje nieudanej walki o laktacje. Tak tez się zdarza i nie Twoja to wina wiec nie masz powodów żeby mieć wyrzuty. Ja znam wiele kobiet (w tym moja przyjaciółka) które nie chcą i nawet nie próbują karmić piersią, bo "moje cycki są dla mnie" "nie chce być uwiazana do dziecka" itp. I nazwijcie mnie wredna baba ale nie mam do takiego podejścia szacunku i uważam to za szczyt egoizmu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

oczywiscie moge Ci opisac moja dwutygodniowa meczarnie z probami karmienia mlodego piersia oraz pozniejszym naglym brakiem pokarmu, naciskami ze strony bliskich blablablaale nie chce zasmiecac watku..nie dane mi bylo karmic piersia i tyle..nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia, nie czuje sie gorsza, mlody byl najedzony, nigdy mi nie chorowal, kontakt emocjonalny tez mam super z mlodym.. mleko matki jest naturalnie dobrym pokarmem dla dziekca ale nie jedynym i niezastapionym jak widac :):)

wybralam cc i nie zaluje tego wyboru..nawet mnie nie ciekawi jak to moze byc sn..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ostola, ja uwazam, ze akura thipnoza w niczym nie pomogla mi itp, akurat bolu sie nie balam itp, zreszta tak strasznie mnie nie bolalo epidural dziala cuda na niektorych hihi, przez to, ze u mnie pordo byl zbyt dlugi itp dziecko mialo znieksztalcona glowke itp...moje cc bylo nie ze wzgledu na dziecko, \blanka byla ok, to ja im zaczelam powoli schodzic, nawet nie zdazylam podpisacpaierow, tylko maz i 5 minut dziecko bylo na swiecie, maz byl przy mnie rowniez itp, natomiast to co sie dzialo pozniej to byla masakra i nikomu tego nie zycze, i teraz powoli mam schize jak to bedzie z drugim, nie chidzi o CC, chodzi o to co przedluzajacy sie porod spowodowal u \blanki itp,
ps. moje mleczko akurat nie bylo najlepsze w pewnym momencie dla dziecko i praktycznie sciagalam w szpitalu po to aby wyrzucic itp...zostalo przebadana w labie w szpitalu,niestety na poczatku nie mogla ssac piersi i mojego mleka przyjmowac nie mogla, woleli sonde zalozyc itp, ale wiecie to jest ekstrema...
ps. z butelkami nie ma az tak wielkjiego zachodu, bez przesady, ja mialam mm w kartonach i nic nie mieszalam itp...

porod jak porod, teraz w sumie nie mam wyboru, choc probuja mnie namowic itp...jeszcze na SN ale ja juz w to nie wejde ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ja również rodziłam CC, ale miałam gestozę i przy tym bardzo wysokie ciśnienie, więc byłam zmuszona do CC. Na żądanie w życiu nie wzięłabym CC, bardzo chciałam rodzić SN ale niestety się nie udało:( Ale nie potępiam kobiet które dla własnego widzi mi się narażają swoje dziecko na tak ogromny stres jakim jest nagłe wyciągnięcie go z brzucha matki. Ja w każdym bądź razie byłam do tego zmuszona i muszę się z tym pogodzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

co do cycka vs butelki to sorki ale tu chyba dyskusji nie ma zadnej. Mleko matki jest NAJlepszym pokarmem dla dzicka. to ci kazdy lekarz, polozna czy naukowiec powie!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Wg mnie rację mają obie strony, tzn. i te które są za cc i te które popierają porody naturalne. Ja tam nie wiem, sama jestem jednak zwolenniczką pn, cc mnie z różnych względów nie przekonuje.
Tylko, że rzadko mamy wybór cc czy pn.... decydują okoliczności i lekarze (przeważnie). A jeżeli matka decyduje sama o cc no to przecież jej wybór, jej brzuch i jej dziecko i ma prawo decydować o sobie.

Ale uśmiałam się, jak któraś napisała, że większość z nas ma syndrom matki polki - im większe cierpienie tym jestem bardziej matką i dlatego trzeba naokoło opowiadać jak to było i jest strasznie ;)
To jest racja, hehe ;)
Ja porodu strasznego nie miałam, wszystko wspominam dobrze, gorzej z połogiem, ale było minęło, nie warto rozpamiętywać.

Ostola dobrze pisze, że cc to wyrywanie dziecka z przytulnego "domku" do zimnego świata i bez echa na pewno nie pozostaje, szczególnie wtedy jeżeli akcja porodowa w ogóle się nie zaczeła i dziecko nie jest gotowe żeby przyjść na ten świat. Po coś jednak ten poród wygląda tak a nie inaczej, natura przygotowuje zarówno dziecko jak i matkę do tego co ma zaraz nastąpić, podczas porodu działają hormony, które mają do wykonania pewne określone zadania. Przy cc tego nie ma.
Ale najważniejsze przecie, że w końcu mamy dzieciaczka przy sobie :)
W końcu cel uświęca środki, no nie?

Ale to taka sama dyskusja jak ta co lepsze cyc czy butelka ;) dla każdego coś innego.

Karolla, na pocieszenie Ci powiem, że nadal karmie piersią i gdybym mogła cofnąć czas o jakieś 11 miesiecy to od razu podawałabym butelkę, nawet gdyby miało się to odbyć kosztem laktacji. Karmienie piersią jest mocno przereklamowane. Teraz jestem na etapie rzucania cycka i męczymy się obie okrutnie... ehhhh... przeklęte cyckowanie :( ;)
I też nie rozumiem dlaczego kobiety karmiące piersią mają się za lepsze matki, to już jest bzdura totalna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

zupelnie nie chcialam Ci dowalic, zwyczajnie jestem ciekawa i tyle. Nie chcesz o tym mowic, Twoja sprawa.
A co do karmienia butelka to tez uwazam za duzo z tym roboty. W Irlandii bardzo malo kobiet karmi piersia (ok 4%) bo im sie wydaje ze z cyckiem jest wiecej roboty.. W zyciu wiekszej glupoty nie slyszalam!

Ja tam uwielbiam karmic piersia i nie rozumiem kobiet ktore na wlasne zyczenie sobie tego odmawiaja... Co innego jak probuja i nie wychodzi, a to tez sie przeciez zdarza... No ale to temat rzeka...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Wasze ulubione zapachy (71 odpowiedzi)

Jak w tytule - jakie sa Wasze ulubione perfumy?

czym myjecie drzwi kabiny prysznicowej? (49 odpowiedzi)

Dziewczyny, poradzcie, ja zwariuję. Strasznie duzo czasu schodzi mi na mycie drzwi kabiny...

bałagan u nastolatki (26 odpowiedzi)

Czy nastolatke da sie nauczyć porządku? Jak to zrobic skoro już nic nie pomaga...W swoim pokoju...