Chamstwo ochrony i żenujące odpowiedzi selekcjonerki
Byłem tam w zeszłą sobotę. Byłem świadkiem fatalnego zachowania się ochroniarzy. Mam pytanie do klubu, czy mają oni licencję?Bo tylko ochroniarz z licencją może przytrzymywać wchodzącego klienta. Po drugie - na jakiej podstawie sporządzono żałośny regulamin klubu?Gościu, który chciał wejść był ubrany schludnie, był trzeźwy, a jedyne do czego się doczepili ochroniarze to były adidasy.Pani selekcjonerka też była żałosna.Nie umiała wytłumaczyć,co przeszkadzają sportowe buty.Czy klient w innym obuwiu jest mniej awanturujący się? Wątpię. Żałosne widzimisię kiepskiego prostackiego klubu. I jeszcze jedna sprawa - brak wydawania paragonów przez ochronę za wstęp oraz w szatni. Jak to jest przy płatności słonej kasy za loże, jedzenie w tych lożach i picie nie wiem, ale wątpię by ktoś tym się tam trudził. Tym samym konieczna jest tam kontrola służb skarbowych. Poza tym konieczna jest kontrola pod kątem ppoż, gdyż nie zauważyłem ani gaśnic (bynajmniej brak oznaczenia gdzie one są) ani wskazań dróg ewakuacyjnych, co tworzy niebezpieczeństwo. Warto by straż pożarna to sprawdziła. A policja winna sprawdzić uprawnienia ochroniarzy do bezpośrednich działań wobec klientów.