To ze nie ma prawa to mysle, ze kazdy z mieszkancow osiedla wie.
Nie mniej jednak znak "strefa zamieszkania" pewne cechy drogi publicznej narzuca.
Idac dalej, w dniu jutrzejszym bede sie kontaktowal rowniez z siodmym niebem w tej sprawie. Aby jako zarzadca ta droga zarzadal sprostowania.
Kwestia sporna to rowniez kanaliza, tam w pepowie jej nie ma. I my jako mieszkancy osiedla muismy byc czujni, aby czasem w jakis sposob nie probowal budowac nam tutaj przempowni i bede sie podpinal pod nasza infrastrukture.
Mape traktuje jako marketing agresywny, jednak jesli nie bedziemy czujni, to wykorzystany zostanie brak naszej czujnosci, i zobaczycie ze zaczna sie dzikie przejazdy.
Dziwne w tym wszystkim jest to, ze oznaczyl jako etap I jest od strony banina, tutaj nie ma drogi, i dojazdu, i pytanie jak dojedzie.
Kontaktowalem sie z wlascicielem obecnym pasa drogowego, gdzie jest jeszcze uprawa. Jemu nic nie wiadomo aby gmina chciala finalizowac transakcje wykupu tego gruntu.
Jutro przedstawie informacje jakie zostaly mi przekazane, oraz jakie uzyskalem.
Jednak mysle, ze to najwyszy czas zalozyc rade osiedla, aby moc dzialac w naszej sprawie.
10
0