Chrzciny-doradźcie
Witam,
takich wątków było sporo i je przeczytałam, ale.... Mam dylemat a co kilka głow to nie jedna, więc zwracam się do Was.
Planujemy z mężem ochrzcić naszą pociechę w Wielkanoc - będzie to drugi dzień Świąt na godz. 12. Po kościele chciałabym zaprosić rodzinę na uroczysty poczęstunek do domu - mam liczną rodzinę i okrojeniu osób raczej nie ma mowy. Łącznie byłoby ok. 30 osób. Cały czas kombinuję jak zorganizować ( ugotować) obiad ( catering w święta odpada) - taka opcja byłaby najlepsza obiad, ciasto, kolacja. Myślałam też żeby np. pominąć obiad i zaprosić wszystkich na popołudnie na ciasto a potem kolacja, ale tu pojawia się pytanie czy takie jeżdżenie w kółko nie sprawi kłopotu np. mojej babci. Totalnie nie wiem co zrobić.
Myślałam też, żeby zrobić obiad dla rodziców dziadków i chrzestnych (20 osób) a pozostałe osoby zaprosić na ciasto, ale ta wersja jakoś mnie gryzie, bo jesteśmy wszyscy ze sobą zżyci.
Wypowiedzcie się proszę. Może jakieś pomysły na prosty obiad? No nie wiem.
takich wątków było sporo i je przeczytałam, ale.... Mam dylemat a co kilka głow to nie jedna, więc zwracam się do Was.
Planujemy z mężem ochrzcić naszą pociechę w Wielkanoc - będzie to drugi dzień Świąt na godz. 12. Po kościele chciałabym zaprosić rodzinę na uroczysty poczęstunek do domu - mam liczną rodzinę i okrojeniu osób raczej nie ma mowy. Łącznie byłoby ok. 30 osób. Cały czas kombinuję jak zorganizować ( ugotować) obiad ( catering w święta odpada) - taka opcja byłaby najlepsza obiad, ciasto, kolacja. Myślałam też żeby np. pominąć obiad i zaprosić wszystkich na popołudnie na ciasto a potem kolacja, ale tu pojawia się pytanie czy takie jeżdżenie w kółko nie sprawi kłopotu np. mojej babci. Totalnie nie wiem co zrobić.
Myślałam też, żeby zrobić obiad dla rodziców dziadków i chrzestnych (20 osób) a pozostałe osoby zaprosić na ciasto, ale ta wersja jakoś mnie gryzie, bo jesteśmy wszyscy ze sobą zżyci.
Wypowiedzcie się proszę. Może jakieś pomysły na prosty obiad? No nie wiem.