Re: Chwila zwątpienia...
ja powiem tak, nie miałam zwątpienia czy to "ten", bardzo kocham swojego przyszłego męża i wiem że chce z nim spędzić życie.... ale.... w pewnym momencie złapałam doła... a jeżeli coś się stanie? a co jeżeli się kiedyś odkocham albo on? albo czy dam rade znosić jego wszystkie wady do końca życia?:) głupie myśli, po tygodniu czy dwóch mi przeszło:) spokojnie, to tylko przedślubny stres:)
0
0