przeczytajcie sobie...
http://www.trojmiasto.pl/zdrowie_uroda/news.phtml?id_news=24576

Oby więcej takich artykułów!

Może po przeczytaniu tego mamy, które popijają sobie czasem (i palą.... ) i twierdzą, że to nie zaszkodzi dziecku, zmądrzeją wreszcie... bo niektórym bardzo by się to przydało...
Nawet kieliszek winka... Ok, może ma jakiś malutki pozytywny wpływ na organizm mamy, ale bez tego TEŻ DA SIĘ PRZEŻYĆ!

Wczoraj bylo u nas kilkoro znajomych i jestem przerazona. Wszystkie 5 moich kolezanek stwierdzilo ze picie winka czy tez piwa w ciazy jest ok. A nawet czerwone wino jest wskazane!!! Próbowaly mnie zreszta namówic na maly kieliszek drinka!!! Po tym jak im powiedzialam ze moje dziecko bedzie mialo tyle samo alkoholu we krwii co ja i czy wyobrazaja sobie danie noworodkowi zamiast mleka kielizka wina stwierdzily ze przesadzam..... Aż zabraklo mi slów..... To straszne.... Mam nadzieje ze zmienia zdanie jak beda w ciazy. Wielka nadzieje!

http://www.fas.edu.pl/art3.html

Polecam lekturę dla nieprzekonanych o szkodliwości alkoholu w ciąży

co myslicie o wypiciu np kieliszka wina???ja nigdy bym po to nie siegnela tylko czemu niektorzy tak nie mysla to szok:(

Madziulka, zajrzyj do wątku "piwo w ciąży" - tam masz żywy przykład na to, że niektóre mamy nie widzą nic złego w piciu winka :O
...

I niektóre jeszcze nie-mamy też nie widzą w tym nic złego.. porażka

niestety nie wszystkie mamusie są wyedukowane........... Biedne ich dzieciaczki ............

powiem szczerze ze u mnie wszyscy są ciezkim szoku jak im mowie ze w ciazy sie nic a nic nie pije,ani kieliszka winka czerwonego,czy pół szklanki piwa,czy lampke koniaku...rodzina,znajomi,przyjaciele-bez wyjatku!...dla mnie to jest szok!

a najgorsze jest to ze nalewa i namawia osoba trzecia!!

no ja jestem dorosła osoba i mi nikt na siłe nic nie wcisnie chocby nie wiem jak nalegał i przekonywał do swoich racji..ze mna nawet dyskusji nie ma:)

Tutaj jeszcze więcej na temat:

http://www.gazetawyborcza.pl/51,82709,4484842.html?i=0

To już chyba tak musi być, że dopóki czegoś głośno nie powiedzą w radiu czy tv to wiele kobiet nie uwierzy. Nie uwierzą artykułom, mądrzejszym koleżankom, lekarzowi a nawet własnemu rozsądkowi. Dobrze, że zorganizowano tą kampanię, może coś trafi do niektórych, przepraszam za wyrażenie, zakutych łebków. Dobrze by było, gdyby zorganizowano jeszcze kampanie na temat szkodliwości palenia w ciąży i chodzenia w ciąży na solarium...