Re: Co dziś na obiad cz. 26 - jesienno-zimowa ;-)
Noo te suche bułki ze śmietna i jogurt kwadratowy też pamiętam:) Jak się rynek otworzył to pamiętam na rynku się kupowało takie czekolady niemieckie w białym opakowaniu z zielonymi napisami Nussbaiser chyba, potem te czerwone okienka do dzisiaj je lubię:) ach to były czasy:) A butelki to mi do dzisiaj bokiem wychodzą:( kiedyś chciałam sobie kupić taki magnetofon jamnik sie nazwał na 2 kasety, ale to był szał wtedy:) Ojciec powiedział że mi kasy nie da mam sobie zarobić, kazał mi z piwnicy powynosić wszystkie butelki, umyć i zanieśc do skupu, kilka dni harowałam przy tych butelkach, a nie uzbierałam nawet na połowe, na szczęście Tata resztę mi dołożył i poleciałam go sobie kupić... ale ja byłam wtedy szczęśliwa:)
Dzisiaj ziemniaki z koprem, marchewka z groszkiem na ciepło i dzwonko łososia z piekarnika:) młoda wcina chińszczyzne:)
0
0