Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-na-obiad-cz-33-czerwcowo-lipcowa-t549115,1,310.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Witajcie dzoewczyny.
Jest upal niemilosierny, ale u mnie w domu jest malo odczuwalny na parterz.Za to na gorze w pokojach--sauna.
Ja mam miod prosto z Mazur, a dokladnie to z Wegorzewa.
Mojego tescia siostra ze swoim mezem posiadaja pasieke i z tego zyja.(nawet bardzo dobrze)
Mam dwa miody rzepakowe z maja b.r. twarde sa, trzeba wrecz lyzeczka sie wysilic:-)ale smaczne.
Ogolnie to zawsze pilismy z herbata.
Ja dlugo pracowalam na oddz.Ch.Wewnetrznych, to rzeczywiscie duzo osob umiera.
Niestety w okresie swiateczno-sylwestrowym i wielkanocnym, to pacjentow zatrzesienie-- domyslcie sie dlaczego.
U mnie na obiad gulasz wieprzowy + kasza jeczmienna+ malosolne ogorki i kalafior:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Ech kiedy te upały mordercze sie skończa... ja ledwie żyję... wczoraj to myślałam że mi łep pęknie, w głowie mi się kręciło, lekarka mówiła że w taką duchotę jest mało tlenu w powietrzu wiec można sie tak czuć niesstety;( nawet mój pies ledwo powłóczy giczkami i leży i dyszy... młoda niestety zapalenie oskrzeli ze zmianami w płucach już...:( męczy się strasznie... ma antybiotyk i inhalacje, kaszle potwornie, do tego ma gorączkę sporą, leży w łożku bo kręci jej sie w głowie taka słaba:(
Agusiu a wiadomo co sie stało twojej Mamie? wirus jakiś? Dobrze że czuje się lepiej:)
No w moim miodku też czuć takie grudki... ja kupowałam takie lejące od koleżanki ona kiedys mówiła że generalnie miody są raczej stałe ale ona je przed sprzedaża rozpuszcza więc są lejące, ja kiedyś koło biedronki kupowałam miód z Pruszcza to też był stały i pan mówił żeby sobie wstawić do garnka z gorącą wodą to sie zrobi lejący i faktycznie taki był, ale mi to nie przeszkadza bo ja głównie do herbaty używam a stały lepiej się nakłada bo nie leje się wszędzie:)
U mnie udka od wczoraj , do tego ziemniaki i buraczki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Dzięki Dziewczyny za życzenia i słowa otuchy. Dzisiaj już przynajmniej Mama nie ma gorączki i odstawili 1 antybiotyk. Lepiej mówi, lepiej chodzi, ogólnie jest "lepsza" :)

Ania - klonowy mamy pierwszy raz :) Twój też ma takie jakby maleńkie grudki wyczuwalne na języku? :P A miody od Pana Andrzeja nigdy nie są całkiem płynne jak te marketowe mieszane z chińskimi(swego czasu naczytałam się sporo o miodach i mieszaniu ich albo i ściąganiu chińskiego miodu i sprzedawaniu przez znanego polskiego producenta) ;) teraz jest bardzo ciepło, więc i tak są stosunkowo "lejące" ;) ale zwykle są bardziej twardawe :) skrystalizowane :]

-----------------
Co do obiadów - na życzenie Dziecia zrobiłam (uwaga, uwaga!!!!!) PULPETY W SOSIE PIECZARKOWYM......... A przecież pokłócony był i z mięsem mielonym i z pieczarkami ;) ale tak sobie zażyczył, a Mężowi powiedział, że już się pogodził z pieczarkami :] To będzie obiad na jutro, do podgrzania na działce (dzisiaj późnym wieczorem zgarniamy Męża z pracy i jedziemy na noc na działkę).

A dzisiaj zjemy z Młodym ziemniaczki i limandę panierowaną :]

Do picia robię domowego izotonika ;) (woda, miód, sok z cytryny i plasterki limonki + szczypta soli)

u mnie w domu, przy wszystkich oknach otwartych i niby "przeciągu" ;) jest teraz 34,9'C :/ a jak się w kuchni coś gotuje to z 10'C więcej :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Witam:))

Agusia-------no niestety w szpitalach na wewnętrznym tak juz jest ze to tzw. umieralnie. Mój M. leżał 2 tyg. i z 10 osob zmarło wtedy,a reanimacji to nie zliczył:(( Czemu trzeba leżeć w szpitalu a nie można przychodzić tylko na badania? To byłoby duzo tańsze i zdrowsze dla pacjenta prawda? Życzę słusznej diagnozy i powrotu do zdrowia dla Twojej Mamy.

Ania--------Twojej pyskatej też zdrowia życze:)) Pewnie klima ją załatwiła i krtań nie wytrzymala. Na pocieszenie Ci powiem ,że ja też mam dość tych upałów, wkurzona chodzę i sie ciągle pocę na twarzy i szyi.

Ja na służbę zdrowia nie mogę narzekać. A mam/miałam dużo do czynienia ze wzgl. na choroby w domu. Jakoś najdłużej to miesiąc czekalam do specjalisty. Bardziej wkurzają mnie przepisy, ze z każdą pierdoła muszę isć z córka do lekarza. Nawet recepty nie mogą wypisać beze mnie (na stałe leki). Tylko nasza pediatra wykazuje sie rozsądkiem i przyjmuje młodą sama. Ale już pobranie krwi, rtg, spirometria to juz z rodzicem;p
No i wkurza mnie to, ze badania labor. muszę robić prywatnie.

Na obiad mamy dzisiaj chyba znowu placki ziemniaczane.(kupne----w 40 stopniach nie mam siły nic robić).

Normalnie nie wiem jak wytrzymują kucharze w smazalniach w takie upaly........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Och Agusiu życzę Twojej Mamie zdrowia:):):) oby szybko znależli co jej jest, nasza służba zdrowia jest po prostu fatalna:( Moja młoda też wróciła chora, gorączkę ma i kaszle aż się dusi, po południu z łaska wielka mamy wizytę u lekarza:(
Duchota straszna dzisiaj... czuję się fatalnie, wszystko mnie wkurza w takie dni, a najbardziej moja pyskata córka...:( gotować mi się nie chce ale upiekłam udka z kurczaka to będzie na 2 dni, dzisiaj zjemy z działkowa fasolką szparagową:)
Agusiu miodki mają dziwna konsystencje bo są białawe i nielejące ale w smaku dobre, ja dostałam tylko klonowe bo lipowych juz nie miał,
cieszę sie bo miodu zjadamy sporo a różnica w cenie jest spora:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Agusiu, skorzystaj z łask tesciowej, mlodemu dobrze zrobi wies:-)
ale zrobicie jak uwazacie...
Najwazniejsze zeby zdiagnozowali co jest twojej mamie, wtedy bedzie latwiej.
Mimo wszystko, zycze zeby to nie bylo nic groznego.
trzymam kciuki za zdrowie twojej mamy;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Mama b - też myślałam, że ZUM ale już wykluczony. Badania tak "super" rozplanowane, że najbliższe dwa tygodnie Mama spędzi w szpitalu. A tam jakaś umieralnia - w nocy za ścianą też zmarła jakaś kobieta i dziś jak byłam u Mamy to na Jej sali zmarła taka babcia(druga w ciągu doby). Także super warunki do leżenia i czekania na badania... Świetna atmosfera coby się nie stresować. A po takich akcjach cukier i ciśnienie idą mojej Mamie w górę.
Całe szczęście teściowa okazała ludzkie oblicze, wróciła do Gdańska na jeden dzień żeby posiedzieć z Młodym. Zawiozłam Go przed południem i odbieram wieczorem. Nawet chciała zabrać Młodego na wieś na kilka dni cobym miała łatwiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Agusia trzymam kciuki za zdrówko Twojej mamy. My jestesmy u rodzicow na wsi. Mama gotuje wiec ja mam wolneeeee:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Burza idzie........może zelżeją choć na dzień te upały.

Właśnie dogaduję ostatnie sprawy co do zakupu kotka. I też poczynie niezbędne zakupy dla niego jak Agusia:))

muszę wymyśleć jakiś prosty obiad do odgrzania na jutro i pojutrze, coby tylko jak najmniej w garach stać.........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Witam dziewczyny, w nocy bardzo zle spalam przez te upaly.
wczoraj mialam schab z piersi, surowka z czerwonej kapusty i ziniaki.
Dzis beda nalesniki z pieczarkami zapiekane z serem.
Agusiu,to rzeczywiscie przezylyscie z mama chwile grozy.
Mam nadzieje ze juz sie lepiej czuje, zycze duzo zdrowia:-)
Niedlugo bedziesz tulila pieska w ramionach:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Witajcie dziewczyny:))

Agusia-----------no to miałaś weekend:(( życzę dużo zdrowia Twojej Mamie a Wam dużo sił i cierpliwości szpitalnej.
Może to ZUM?

U mnie w sobotę sledzie w smietanie---------super jedzonko, takie zimne w te upaly.
W niedziele pałki i bioderka pieczone z sałatka z ogorkow-kupna z netto. Smaczna

dzisiaj placki ziemniaczane.
Nie mam sił by coś gotować. W domu mam 30 stopni, a w kuchni dochodzi do 40 jak są gary nastawione.
Wczoraj wieczorem w domu mialam 30 stopni a na dworzu 25;ppp-----------przy właczonym caly dzien wiatraku
Masakra jak dla mnie te upały.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Hej Dziewczyny!

Aniu - fajnie, że masz już miodki u siebie :] Mam nadzieję, że jesteś zadowolona?
Odbiór psicy opóźnia się o tydzień - 4.08 szczeniaki dopiero będą zaszczepione i dobrze, żeby jeszcze tydzień pobyły z mamą, żeby zmniejszyć stres (i szczepienie i rozstanie).
Ale wczoraj byliśmy zobaczyć maluszki i zawieźć kocyk dla naszej (żeby przeszedł zapachami psiej rodzinki i żeby tak nie tęskniła jak będzie u nas). Cudne są.

W sobotę musiałam jechać z moją Mamą na SOR, spędziłyśmy tam 5 godzin i ok 1 w nocy została przyjęta do szpitala. Nie wiedzą co Jej jest. Antybiotyki o szerokim spectrum podają po omacku. W piatek źle się czuła, miała zawroty głowy, cukier mocno spadał (do ok 90, jest cukrzykiem na insulinie), w sobotę dreszcze, przewróciła się w domku na działce, dużo siusiała, serce "klekotało". Pojechalyśmy najpierw na weekendową opiekę, zrobili EKG - niby ok ale coś jest nie tak, zalecają jechać na SOR. Dobrze, że Mąż miał weekend wolny - to został z Młodym i psem na działce, a my pojechałyśmy na Zaspę z myślą, że najwyżej noc spędzimy w domu. No ale Mama została w szpitalu. Na SORze okazało się, że ma gorączkę ponad 38'C (jest bezgorączkowcem tak jak ja), a wczoraj nawet 39,2'C :/ Na łóżku obok leżała kobieta z podobnymi objawami, przyjęta godzinę później. Wczoraj zmarła. A jeszcze rano z nią rozmawiałam jak tam byłam :( obstawiałyśmy jakiegoś wirusa...
Mam nadzieję, że to nic poważnego, przebadają dokładnie i szybko wyjdzie. Trzymajcie kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

witam w nowym tygodniu:)

w sob u nas fląderka cała smazona, z rozetkami ziemniaczanymi z lidla (pycha są!) i sałatą z vinegretem, wczoraj kurczak w ziołach pieczony z pieczonymi ziemniaczkami w łupinkach i surówka z młodej białek kapusty, marchewki, jabłka, pora, koperku, z oliwą z oliwek (wszystkie warzywka ze swojskiego ogródka od teściowej:) kurak będzie na dziś i jutro jeszcze, dziś zjemy z resztką surówki i kuskusem z masłem i koperkiem, jutro z fasolką z bułką tartą na masle. zerwałam się dziś przez tą duchotę ponad godz wczesniej przed budziekim i na śniadanko były ciepłe pankejki z jagodami i syropem klonowym plus kawa (mąż), zielona herba (ja). i do razu milej zacząć nowy tydzień:) choć w perspektywie duuuzo pracy i spraw wszelakich, ech...smacznego poranka Wam życze i pozytywnego poczatku tygodnia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Cześć dziewczyny:) u nas dzisiaj hamburgery z mielonym z kurczaka zrobione na grilu z lodową, pomidorem, ogórkiem ,cebulą.No i dzisiaj znalazłam 2 małe dojrzałe pomidorki, doczekałam się i ja:)
Macie jakiś sposób na ślimaki na działce? U nas łazi pełno takich bez skorupek, nie dość że to obrzydliwe to zżera nam wszystko...:(
Oj Agusiu to radocha w domku u was? Wyprawka czeka na nowego członka rodziny... ale super:) szczeniaczki są takie słodziachne:) Dziękuję za namiar na miodki, dzisiaj pan Andrzej mi przywiózł ale tylko klonowe wzięłam 4 bo lipowe miał tylko dla stałych klientek bo miał mało:( ja go używam do słodzenia herbaty więc też powinien być dobry:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Graszko byłam tylko mało gotowałam ;( tak jakoś wyszlo.

A jak córeczka się chowa ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Graszka - to faktycznie super ceny tam mają :)))) szkoda, że tak daleko ;)

Właśnie poczyniłam na allegro zakupy dla psiny :] za tydzień ją odbieramy :)

na obiad ziemniaki, gulasz i surówka z pekinki z jabłkiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Witam dziewczyny:-))
Oo Lunaa, narescie jestes, dawno cie nie bylo, albo cie niezauwazylam:-))
My na obiad mamy dzisiaj zapiekanki z pieczarkami, dawno nie robilam he he.
Milej soboty zycze wam drogie kuchareczki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

u nas przez ostatnie dwa dni zupa pomidorowa z makaronem.

Dziś karkówka w sosie, ziemniaki i kalafior z bułką tartą.

Jutro schab z ryżem i sałatka szwedzka ze słoika.

Na deser planuję zrobic drożdżówki ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

hej:))

Ja niestety tez nie znam nikogo, kto zrobiłby taką wylewkę.

Ania-------------korekcje robiłam tam http://www.lagunamedical.pl/korekcja-wad/

U mnie dzisiaj śledzie w śmietanie. Młoda poszla na red bulla i tam coś zje;))

na jutro będą pałki i bioderka pieczone z salatka z ogorkow.

Jakże sie cieszę że zelżały upaly. i deszcz popadal
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Agusiu, my jrstesmy wlasnie w trakcie budowy altany.
Zrobilismy najpierw podloge- czyli wylewke betonowa.
W moich rejonach, przy glownej drodze przed Leborkiem jest duza hala, tam sprzedaja kafle II kategorii, z niewielkimi wadami od 8 zl za m2,
Zaluje, ze niewiedzialam nic o tym kiermaszu, gdy urzadzalam chalupr.
Moglam miec super kafle za niewielka kase.
Niestety za daleko masz z Gdanska.
Nie znam nikogo z twoich rejonow , kto moglby wam w altance zrobic podloge:-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Gotowanie - niby banalna sprawa .. ale jak sie nauczyc (38 odpowiedzi)

Witam Kuchareczki ... Moim problemem jest to że zupełnie nie potrafię gotować :( Zawsze obiady...

Sushi... (11 odpowiedzi)

Gdzie kupujecie rybę, żeby mieć pewność, że świeża? Przepisy też mile widziane, zwłaszcza z...

sokowirówka z Mango-ma ktoś? (3 odpowiedzi)

Witam Szukam opinii na temat sokowirówki Fitmix Livington za ok 500 zł dostępnej na mango. pl....