Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 październikowa
meggi-z tematem radzę sobie tak,że po prostu moczę stopy codziennie i codziennie robię pedi wiem,że to dziwacznie brzmi,ale mam stopy jakieś chyba nietypowe bo bardzo szczupłe i długie z bardzo długimi paluchami i paznokciami "sępimi" więc mam problem z butami,a że np. w pracy nie mam wyboru i muszę nosić przez 8-12 godzin słabo wygodne buty to miałam też problem nie tylko z paznokciami,ale i z naskórkiem na piętach
Miody kupuję w małej miejscowości w Borach od pszczelarza fascynata w rewelacyjnej cenie 15 zł za słoik 0,9.Niestety w tym roku się tam nie wybieram,bo panuje w tamtych stronach mala epidemnia więc zakupiłam na rynku i chyba dobrze trafiłam bo smakiem nie odbiega od tego lipinkowskieo. Do obu nawet się nie umywają miody z biedry czy markietowe
Obiad dziś wymyśla mąż,wczoraj się nadszarpnęłam przy firance i oknie i wypoczywam
0
0