Re: Co dzisiaj na obiad? cz.32 czerwcowa
~jagodzianka
(11 lat temu)
matko, dziewczyny, jak czytam o dzisiejszych problemach wychowawczych, to zastanawiam się czy jednak wole nie byc bezdzietna:) czasy coraz gorsze, mlodzi nie maja ambicji, idealow, jakis wartosci... najlepiej zeby kasa z nieba leciala, zero obowiazkow, jakiejs odpowiedzialnosci (nie odnosze sie do waszych dzieci, tylko do ogolnych refleksji nt oebcnych czasow) mam kolezanke nauczycielke w gimnazjum, jak mi opowiada jakie sa dzieciaki, to...no rece opadaja...ja wszytsko rozumiem, sama swieta nie bylam, no ale kurcze, jakies totalne bezmozgowie, znieczulica i olewatorstwo panuje i przenosi sie chyba droga kropelkowa w tym pokoleniu, az strach pomyslec co bedzie za 20 lat:(
u nas dzis i wczoraj "jeżyki" po mojemu, czyli klopsiki wp/woł, z marchewką , ryżem, dużo pora, świeżej natki i koperku, na parze,miały być w sosie koperkowym lub pomidorowym, ale wyszły pyszne i soczyste, wiec zjedlismy bez sosu:) do tego młode kartofelki i młoda kapustka na maśle z koperkiem. właściwie zestaw zostanie nam jeszcze na jutro. w srode nalesniki z twarogiem w panierce:)
0
0