Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna, nowych rzeczy nie bardzo chce próbować.

Je:
chleb - sam, z serkiem topionym, z wędliną
ugotowaną marchewkę, ziemniaki, czasem fasolke szparagową, seler
parówki drobiowe
makaron
bułki mleczne
kaszke
usmazone pieczarki (wyjada mi z jajecznicy), jajecznice też czasem zje
naleśniki
banany, jabłka, pomarańcze, mandarynki
danonki
paluszki, chrupki, biszkopty

i to by było tyle.

A co jedzą wasze dzieciaczki?
szukam pomysłu na coś nowego, może maleństwu by posmakowało.

placki ziemniaczane frytki

moj kuba je wszystko :)

czyli je każde warzywo, każdy owoc, każdy rodzaj mięsa, ryby itp? skoro wszystko to naprawde wszystko czy tylko wszystko co mu dajesz?


placki ziemniaczane kiedyś małemu dałam posmakować ale odrazu mi oddał, a frytki czasem też zje.

Moj tez je wszystko łacznie ze szpinakiem

moja mała jje to co twój synek -za wyjątkiem danonków (nie pochwalam słodyczy oraz danonków) oraz parówek (też nie pochwalam ze względu na tłuszcz) , co jeszcze..
jajko gotowane, mnóstwo rzeczy na mleku (normalnym-gdyz modyfikowanego nie lubi): lane kluski, płatki ryzowe, kasza manna, płatki owsiane, smażone i wędzone rybki, obiady praktycznie wszystko-ale gotujemy raczej trochę dietetycznie... (oprócz kapusty), jogurty owocowe (jogobella), naturalne + owoce, twarożek wiejski + dżem, budyń na mleku , kisiel
ciemne pieczywo - no to chyba tyle...

mój ma 2 lata i je absolutnie wszystko. Je ostre rzeczy z peperoncino, mój mąż jest włochem i to on u nas gotuje, uwielbia owoce morza i ryby, nabiał, mięso, wędliny, słodycze oczywiście też. Jestem zdania, że dziecko powinno jeść wszystko i tak tez byl przyzwyczajany od kiedy skończył 10 miesięcy i teraz nie mamy problemu. Nie wymyślamy nic innego niż jemy my. Poprostu jeden talerz.

- chleb(własnego wypieku) z masłem
- bułki kajzerki lub grahamki
- wędliny, ser żółty, serek biały w plasterkach z ziołami(moje dziecko nie lubi kanapek... woli chlebek z masłem, a np. wędlinkę osobno)
- parówki
- jajka (jajecznica, jajko na twardo, pasta jajeczna)
- galaretkę z kurczaka
- kurczaka w każdej postaci
- wszystkie zupy (muszę gotować mega warzywne, bo nie chce jeść np. surówek czy warzyw na kanapki)
- ryby pieczone(dorsz, pstrąg, łosoś), na Wigilii zajadał się smażonym pstrągiem
- ziemniaki z koperkiem i masełkiem
- różne mięsa - tak jak my jemy na obiad (pulpety, kotlety, gulasz itp.)
- makaron sporadycznie (ogólnie rzadko gotuję, jeśli już to ze szpinakiem i innymi warzywami + jajkami na twardo)
- czasem naleśniki (np. z pieczarkami lub szpinakiem)
- czasem kiszoną kapustę
- banany, jabłka
- jogurty, serki (nie kupujemy typowo dziecięcych jogurtów ani Danonków)
- paluszki, chrupki kukurydziane, herbatniki, żelki, sporadycznie kawałek czekolady
- budyń(na normalnym mleku)

poza tym gotowe obiadki BoboVity, różne deserki owocowe Bobovity(dodaję do mleka i kleiku ryżowego), kaszkę (8 zbóż)

czasem spróbuje owsiankę


nie pamiętam co jeszcze :)

Niektorzy to danonkow nie dadza,ale jogobelle to juz tak...Hmm

mamaalanka - rozumiem,ze do mnie ta aluzja..no cóż w mojej ocenie jogobella jakos tak wypada wartościowiej niż danonki :p chociażby z e wzgledu na ilość cukru... każdy ma prawo do własnego zdania...więc daruj sobie...

Ale Wam zazdroszczę strasznie.
Mój Gburek połowy tego nie je co Twój Agusia :)

Sylwia - tylko żeby po nim to jeszcze było widać ;)

Ami zjada wszystko co wymieniłyście a oprócz tego uwielbia kukurydzę z puszki, ogórki kiszone i kapustę kiszoną, różne zupy tyle że ja dla niej ciągle oddzielnie gotuję ale chyba przesadzam i czas najwyższy to zmienić:)

napisalam ze wszystko to co my,nie gotuje osobno dla kuby i dla nas on je to co my duze tego wymieniac:) ale najbardziej uwielbia mandarynki,pomarańcze,banany,kiwi,grejfuta,ogorki,kapuste kiszona różne zupy,makaron,ryż,kasze,warzywa,bułeczki,wędlinke,paróweczki,różne sałatki,placki,nalesniki,kopytka,pierogi,pyzy ale przezemnie robione:)

będę może i świnia ale co za mama podaje dziecku w takim wieku grzyby(pieczarki to też grzyby)???
tylko się nie obraź za to-nie chodzi mi o wywoływanie kolejnej burzy na forum, tylko o własne coś tam w środku które kazało mi to napisać

moja córka ma trochę więcej niż 1,5 roku i je sporo-jak ma dzień to próbuje chętnie nowych rzeczy, a jak nie to nie ruszy niczego nowego i koniec.
lubi warzywka(brokuły, kalafior i inne cuda też), owoce (najbardziej jabłka, banany, śliwki itp itd) ryż, kasze, makarony, mięsko (najlepiej kurczak-może być gotowany), bułek maślanych nie ruszy, woli zwykłe... nie mamy problemów z tym co młoda je, bo je akurat dużo i różnorodnie.
u nas bywa że gotuje dwa obiady (jeden dla mnie i córki a drugi dla męża i reszty domowników) i nie widzę w tym nic dziwnego.

Mój synek je wszystko pieczaarki tez i jakos nie widze w tym nic złego :)
Dałam mu nawet śledzia z cebulką.. Zabijecie mnie teraz czy nazwiecie wyrodną matką? :D

nikogo nie wyzywam ani nie nazywam wyrodną matką... nie chciałam nikogo obrazić. poprostu zawsze się mówiło o podawaniu grzybów dzieciom 3+

Nie jestem za jedzeniem grzybów przez dzieci W OGOLE, czasami jednak dla pieczarek robię wyjątek. I duzy i mały sporadycznie zjadają.

Dodam, ze bobovita ma obiadek z pieczarkami od 9 miesiaca :):)

może Cię to zadziwi... ale ponoć pieczarki nie są traktowane jak grzyby leśne, których nie należy podawać małym dzieciom... http://www.bobovita.com.pl/nasze_produkty/produkty_wg_wieku/12___23_miesiace/OBIADEK/292?check_cookie=1
http://www.rodziceradza.pl/Jedzenie/Kiedy-mozna-dac-dziecku-zupe-z-pieczarkami-lub-wywarem-pieczarkowym,q,29470.html
http://www.babyboom.pl/forum/drugi-i-trzeci-rok-zycia-dziecka-f17/pieczarki-zupa-pieczarkowa-24336/ tam link do programu
http://www.forumpediatryczne.pl/forum/vt,41,249,61928
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/849-czy-moge-to-dac-do-jedzenia-dziecku.html

moje dziecko zjada np. pulpeciki w sosie pieczarkowym :) i nic mu nie jest :) zjada też risotto BoboVity z pieczarkami :)

Szymon najchętniej jada gotowane warzywa - to w obiedzie. Normalnie je to co my, mleko tylko krowie - modyfikowanego nie chce od kiedy sam zrezygnował z piersi, kaszek dla niemowląt też nie tknie, za to różne zupy mleczne zjada chętnie (owsianka i różne inne płatki - najlepiej z bakaliami, lane kluski, manna). Czasami ma takie dni, że zje tylko to, co mu szczególnie smakuje, a czasem wcina wszystko z wielkim apetytem. Niestety mamy problem z surowymi warzywami na kanapki, są dla niego zbyt twarde (ma tylko 8 zębów), zjada tylko pomidora. Za to surówkę do obiadu je chętnie, chyba, że też wymaga zbyt dużo gryzienia.

dziewcyny ja się podłączę bo mam problem moja cóka lubi zjeść dużo , ale niespecjalnie lubi nowe rzeczy a najchętniej piłaby mleko - zresztą wstrętny nutramigen-już jej ograniczam nawet, bo tak kazała mi lekarka i staram wciskać inne jedzonko, ona nawet w nocy jeszcze je jeden posiłek mleczny około 150 ml koło 1 w nocy (tylko go rozcieńczam coraz bardziej ostatnio) , powiedzcie mi ile razy i po ile piją mleczko wasze dzieci i ewentualnie ile kaszki? lekarka powiedziała ze dzieci w wieku 17 miesiecy powinno pić nie więcej niż 500 ml i absolutnie w nocy już nie powinna jeść

moje dziecko pije mleko 2 razy dziennie :)

rano robię 180ml Bebilonu - z reguły zostaje 20-60ml

wieczorem 240ml + owoce i pół łyżeczki kleiku ryżowego - w sumie ok 300-330ml wychodzi i najczęściej zjada wszystko :)


czasem w ciągu dnia dostaje kaszkę lub kleik na mleku - ale raczej zwykły jogurt :)


w nocy nie je już jakieś 16,5 m-ca ;)

Shelby, lekarka ma rację, mała w tym wieku STANOWCZO nie powinna jeść w nocy. Wyeliminuj ten posiłek. Moze mała sie budzi na to mleko z przyzwyczajenia? 2 - 3 dni i sie przestawi, tylko nie ulegaj. Dasz radę. Pomyśl tez o jej ząbkach, to prosta droga do próchnicy. No chyba, ze myjesz jej ząbki po tym nocnym posiłku.
Nie wiem jak to jest z tym rozcieńczaniem mleka. To tak mozna?

Moj jest trochę starszy i pije 240 ml mleka rano.
Co do jedzenia to nie za bardzo pomogę, bo mój jest niejadkiem, czytam w ramach inspiracji posiłkowych. Z drugiej strony się dołuję, bo w porównaniu do Waszych dzieci moje dziecko je niewiele :(

Dodam, ze od okolicy roczku je to co my, nie gotuję nic osobno.
"Je" to za dużo powiedziane :)

Moja córcia odkąd skończyła rok je obiadki takie jak my bardzo, a jej ulubiona zupa to kapuśniak. Mało było pisania o deserkach, u nas hitem jest banalny sernik na zimno, zmiksowane truskawki z jogurtem, cały dzień w miseczce stoja suszone owoce żurawiny, morele, śliwki (przynajmniej skończył się problem zaparć). Zuzka lubi jeszcze bardzo naleśniki, gofry i racuchy

no i co z tego, że bobowita to oferuje? To produkt który trzeba zareklamować i sprzedać. Trzeba mieć rozumu nieco i poczytać o grzybach na stronach innych niż firmy co ma z tego zysk.

Pieczarki dzieci mogą jeść po roku takie są wytyczne WHO, grzyby leśne natomiast po 12 roku życia. Po roku również miód.

+7 nawet

Popieram śledż zdrowy a przy tym jeśli troszkę zje cebulki to tylko na zdrowie.

Uważam że trzeba czytać etykiety produktów które podaje się szczególnie dla dzieci, naprawdę warto wyeliminować parówki, serki topione czy danonki... to oczywiście tylko moja opinia

Każdy wydaje mi się, stara się na początku przestrzegać zasad typu: mało solić, nie dosładzać, bez serków homogenizowanych, parówek itd. Tyle, że jeśli trafi się mamie niejadek, to to zmienia wszystko, bo mama taka modli się aby jej dziecko cokolwiek zaczęło jeść...co innego gdy się ma jedzące dzieci a co innego gdy stajesz na głowie żeby coś zasmakowało maluszkowi. Więc jeśli z tych "zakazanych produktów" dziecko coś zje to jest coś takiego jak "większe dobro", co dla mnie po prostu oznacza, że dziecko je niż, że je za tłusto albo z dodatkiem nie wskazanym dla dzieci, bo i tak jest to w takich ilościach śladowych, że nagle nic złego się nie stanie. Dziecko jak będzie więcej rozumiało, jak już troszkę rozepcha brzuszek to można nakierowywac na bardziej zdrowe jedzenie...takie jest moje zdanie, mamy niejadka

Nie znam dziecka, które wychowane na danonkach, parówkach, czy Macu nagle zacznie jesc jogurt naturalny, kurczaka na parze i warzywa. Podejscie "wieksze dobro" czy raczej mniejsze zło to zwyczajnie pojscie na latwizne. Niejadek to niejadek. nie rozumiem, czemu nalezy go pasc syfiastym jedzeniem? jak niejadek pewnego dnia ci powie ze nie lubi ziemniakow tylko chipsy to do obiadu bedziesz mu je serwowac? zeby cokolwiek zjadl?

Zgadzam sie z Toba , Moja corka skonczyła 1,5 roku i nagle przestała jesc kaszki , obiady, serki , zje teraz bułke moze, rosól , nalesnika i to co ja przechodze teraz w domu z jej jedzeniem to masakra , dwie godziny jemy obiad i o co chodzi bo nie rozumiem, tłumaczyc to zebami ?

skoro wybiera nalesnika i rosół zamiast serka (danio??innego homo??) to sie ciesz, madre dziecko...

U nas na śniadanie / kolację uwielbia jajka w każdej postaci, kanapki z białym serem i do tego warzywa w słupki, owsianka , różnego rodzaju płatki (orkiszowejl, jaglanej, gryczane itp), pasty rybne na kanapce.
Na obiad uwielbia zupy szczególnie kremy, faworyt to krem z zielonych warzyw ( cukinia, por, szpinak, groszek zielony, czosnek), poza tym jest rybozerna więc zje wszystko z rybą
Zerknij sobie najlepiej na stronę https://zdrowa-ona.pl/ Możesz sobie tutaj poczytać na temat prawidłowego jadłospisu u malucha.

Bogaty ten jadłospis dla dziecka i bardzo dobrze. U mnie malutka też je praktycznie wszystko, co jej podam. Żurawinę to wcina jak szalona.