Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Mam jeszcze dużo czasu na sprzedaż mieszkania , ale chcę się dobrze przygotować .Dzięki za podpowiedzi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

W poprzednim poście pytałaś o sprawdzoną agencję. Widzę, że takiej nie znalazłaś.
Jest jeszcze druga opcja - można wynająć agencję lub prawnika do obsługi transakcji . Koszty są niższe niż prowizja, gdyż prawnik/pośrednik nie zajmuje się szukaniem czy sprzedażą nieruchomości, reklamą, pokazywaniem i jeżdżeniem. Jedynie w chwili gdy jesteś zdecydowana na kupno, po negocjacjach ze sprzedającym, zgłaszasz, że potrzebujesz obsługi i wtedy zaczyna się praca.
Agencje i prawnicy świadczą coraz szerszy zakres usług i każdy znajdzie coś dla siebie.
Natomiast z doświadczenia wiem, że jeżeli ma to być sprzedaż powiązana z kupnem, to wynajmij sobie pośrednika, który będzie pilotował jednocześnie sprzedaż i kupno i pozwoli zgrać to w czasie. W takich przypadkach prowizja podlega negocjacjom.
Polecam niewielkie, rodzinne agencje, bo właśnie w takiej pracuje :)
Oczywiście zaraz pojawią się posty, że można samemu. Pewnie, że można, jak wiele różnych innych spraw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Raz pytasz o kupno, a potem piszesz o sprzedazy. Zdecyduj się :)
Przy sprzedaży to żaden problem, dostajesz kasę i tyle.
Przy zakupie to ważne jest sprawdzić księgę wieczystą, czy nie
ma obciązeń, po drugie sprawdź czy nikt tam nie jest zameldowany,
sprawdź zadłuzenie w spółdzielni mieszkaniowej i czy inne media
(woda, prąd) są zapłacone. Warto sprawdzić kto mieszka obok,
czy są hałasy, smród, i sam stan mieszkania.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Przy sprzedaży to żaden problem, dostajesz kasę i tyle

Wiesz jeden z klientów, tez mi tak ostatnio tak powiedział. i wiesz co Piotrusiek ? W ostatniej chwili klient kupujący mu się wycofał, gdyż źle mu sprzedający wyjasnił, czy po prostu nie zrozumiał, w sumie prostej, oczywistej sprawy i odstąpił od transakcji. Sprzedający zadatkował juz inne mieszkanie i miał naprawdę duży problem, z którym przyszedł do mnie.
Oczywiście mozna powiedzieć, że takie rzeczy to rzadkość, ludzie zgłaszają się do mnie z różymi problemami i może przez to mam skrzywiony obraz rzeczywistości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Ale to co piszesz nie znaczy , że nie uda się sprzedać samemu mieszkania ...No może nie jest to tak , że bierzesz kasę i tyle...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

A co, sprzedający nie wziął zadatku? Wtedy gdy kupujący odstąpi
on przepada, 10% wartosci mieszkania, czysty zysk! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Kupujący zrezygnował z transakcji tuż przed podpisaniem umowy przedwstępnej.
A nawet jeśli zrobiłby to po podpisaniu przedwstępnej, w momencie gdybyś zapłacił zadatek komus innemu, to wcale nie ma takiego zysku :(.
Stracisz swój zadatek i do tego utracone wymarzone nowe mieszkanie.
Także zadatek jest "zyskiem", ale czasami te "zarobione" 10-czy 20 tys. nie rekompensuje szukania innego mieszkania, sprawdzania i ganiania. Niektórzy wola mieć transakcję z głowy niz zadatek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Na taką głupotę, że ktoś daje zadatek na nowe mieszkanie,
a nie wziął zaliczki na stare, to ja juz nic nie poradzę. To nawet
pośrednik mu nie pomoże ;)
10% od mieszkania to gdzieś 30 tyś, czyli nie tak znów mało.
Ale to przypadki bardzo rzadkie, że ktoś traci lub zyskuje zaliczkę.
Kupowanie mieszkania to nie kupowanie ziemniaków
i zawsze można poradzić się mądrzejszych na Forum :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

1. Kupujący niechętnie dają zadatki w wysokosci 10 %, obecnie 10-15 tys. to srednia.
2. Zawsze mozna sie poradzić mądrzejszych na formu np. Piotruska :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

1. Pewnie dlatego, że większość nawet nie ma w gotówce na
10 % zaliczki ;)
2. Ty to napisales :D Ale przynajmniej udzielam porad gratis :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

No i chwała Ci za to. W mysla zasady - niewazne jaka porada- byle była gratis :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Nie masz też żadnej gwarancji, że kilka tysiączków otrzymasz
poradę najlepszą z mozliwych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Ciekawe pytanie : co sprawdzić kupując.............. przecież kupujący nie potrzebuje porady?????????? pośrednik mu nie potrzebny???prawnik też nie?????????? Płaci sprzedający ?więc o co chodzi???w tym i innych postach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Kupujący chce kupić najtaniej i płaci za to prowizję. Natomiast
nie ma on gwarancji, ze pośrednik wybrał dla niego najlepszą
z mozliwych nieruchomość do kupna. Wiesz już o co chodzi? :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

I dalej nie wiem o co chodzi? Kupujący chce zap-łącić najmniej .Ok. Prowizji nie chce płacić bo dlaczego on ,niech płaci sprzedający. Natomiast pośrednik wybiera/ i za to wybieranie należałoby zapłacić/ oferty ale to kupujący decyduje , czy chce mieszkać w falowcu czy w Horyzoncie. Chce mieszkanie w różowych kafelkach czy bez. Założycielka wątku pytała natomiast o sprawy formalne;księgi, długi,hipoteki, meldunki. I tu napewno wiele do powiedzenia ma posrednik czy prawnik. I za takie informacje trzeba zapłacić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Jak dalej nie rozumiesz to musisz iść na studia prawnicze :)
Im większa cena mieszkania, tym większa prowizja dla pośrednika,
dlatego on nie ma ochoty na zbijanie ceny, ani wybór najtańczego
mieszkania dla kupującego. Proste, prawda? :)

Hipoteki są w internecie. Za to mam płacić tysiące zlotych :)
Daj mi tyle, to za Ciebie sprawdzę :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

I dalej nie rozumiem.Mimo,że skończyłam zalecane przez Ciebie studia.
Czy nie przeceniasz roli pośrednika? Co mi może drogiego wcisnąć jeśli za swoje pieniądze + kredyt
mogę kupić mieszkanie w falowcu a nie apartament w Sopocie na Monciaku?
A hipoteka istotnie jest w internecie ale jeszcze trzeba wiedzieć co zrobić aby jej nie było.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Oj, oni wiedzą jak podgrzać atmosferę i napalić cię na taki
a nie inny lokal. Oni z tego ZYJA :)

>A hipoteka istotnie jest w internecie ale jeszcze trzeba wiedzieć co >zrobić aby jej nie było.

Teraz to ja nie rozumiem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Bardzo logiczne myślenie Piotrusiek.
Oczywiście Pośrednik musi kupić jak najdrożej. No jak klient mówi, że chce kawalerkę za 180-200 tys. to szukam mu takich apartamentów za milion :).
To klient decyduje gdzie i za ile kupi. Idzie do pośrednika też po to, żeby się rozeznać. I dostaje informację, że to co chce kupić kosztuje tyle i tyle. Wybiera co che oglądać. I jeżeli po negocjacjach cena nie będzie dla niego satysfakcjonująca, to po prostu nie kupuje i szuka dalej. A pośrednik nie zarabia nic. A czasami szukanie trwa 3-6 miesięcy. A pośrednik nie zarabia. A Zusy i opłaty trzeba płacić, biuro też kosztuje. Auto też na wode nie jeździ, a ubezpieczenia, też Piotrusiek za mnie nie zapłacisz. O tym, że trzeba też coś go gara włożyc nie wspomnę. Takich sytuacji , gdzie klient kupujący po negocjacjach nie przystapił do transakcji, było co najmniej trzy w zeszłym roku.
Reasumując pośrednik zarabia jeśli doprowadzi do finalizacji transakcji. Jak nie doprowadzi to ma g......, i tylko koszty do zapłacenia.

A jeśli chodzi o hipoteki- jeżeli "hipoteka" to według Ciebie jedeny problem formalny do załatwienia, to ja się z chęcią przeniosę do tego pięknego świata, w którym ty zyjesz. Może wtedy lepiej bym spała po nocach, mysląć jakiego to kwitu jeszcze będzie "bank kredytujący" potrzebować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Wystarczy, że powiesz kupującemu, ze danego mieszkania
NIE DA się kupic taniej. Przeciez kupujący nie może sam uzgadniać
ceny ze sprzedającym, bo go nie zna :) Przeciez nie podajecie
adresów lokali :)

Czy Ty myślisz, że w innych zawodach to leci manna z nieba
i nie trzeba podatków płacić?
Byliście w cenie, gdy nie bylo internetu. Ciężko było o informację,
mapy, księgi wieczyste trudno dostępne.

Nie tylko hipoteka, trzeba czytać cały wątek, a nie tylko wybiórczo :)
A do banku sam mogę iść załatwić kredyt, bo i tak sam muszę
skombinować wszystkie dokumenty. Ty po moje zaświadczenie
o dochodach przecież nie pójdziesz, bo nie dostaniesz :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Kupujący nie może sam uzgadniać ceny zs Sprzedającym :)>

Przperaszam , to rozumiem że strony ze sobą nie negocjują :). To przepraszam, kto negocjuje ? Duch święty ? Pośrednik jest obecny przy negocjacjach, ale nie jest tam sam :). Aczasami strony same negocjują, bez pośrednika, bo tak im wygodniej :).
Po drugie, przy oglądaniu kupujący ze sprzedającym może wymienić się numerem telefonu :).
A co adresów, to się je podaje, bo jak byś piotrusiek oglądnąl mieszkanie ? Telepatycznie ?
Przed oglądaniem dostajesz tzw. wskazania adresowe to znaczy ulicę +nuerm budynku i mieszkania. Kwitujesz, że w przypadku kupna zobowiązujesz się zapłacić prowizję.
Co do podatków - podatki płaci się od dochodu. A jak nie ma obrotu, to nie ma na koszty, nie ma dochodu i nie ma podatku. Mówiąc krótko - jak nie mam co do gara włożyć, to podatku nie płacę, bo nie ma od czego. Podatek się płaci jak jest obrót. Raczej jesteś zatrudniony niz pracujesz na własną rękę, skoro nie wiesz jak wygląda prowadzenie działalności gospodarczej.

Co do kredytu - ludzie sami załatwiają, mają doradców. Chodzi o to, że po tygodniach mielenia dzwoni klient, że bank chce jeszcze taki a taki kwit dotyczący nieruchomości i do obowiazków pośrednika należy dostarczenie tego kwitu lub wytłumaczenie, że Pani z banku nie ma racji i taki kwit jakiego potzrebuje nie istnieje :). Bo jak tego nie załatwi to transakcji nie będzie. I kasy nie dostanie :(.

Co do dostępności ksiąg - księgi zawsze były jawne i zawsze był do nich dostęp. Wystarczyło pojechać do sądu.

W USA internet jest dawno, a jakoś nie słychać żeby pośrednicy tam wyginęli :). Wiesz internet to jedno z narzędzi, ale internet nie zastąpi człowieka :).

Piotrusiek czy ty kiedykolwiek korzystałeś z usług agencji czy informacje na temat pośredników posiadłeś z forum ?
A tak z ciekawości - w jakiej branży pracujesz, bo widzę twoje odpowiedzi w wielu wątkach, gdzie wypowiadasz kategoryczne stwierdzenia :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Wystarczy, że powiesz kupującemu, ze danego mieszkania
NIE DA się kupic taniej.
To sobie pójdzie i kupi inne. Bo wybór jest duży :). Uważasz, że klienci pośredników to jacyś idioci, którym można wcisnąć każdy kit ? Przecież to Ci sami ludzie co na forum ").
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

w sierpniu szukaliśmy dla siebie mieszkania i znaleźliśmy :) sami. bez pomocy pośrednika. bez jego pomocy załatwiliśmy też wszystkie formalności. mieszkanie kupione bezpośrednio od właściciela.
na co zwrócić uwagę:
- po decyzji, że chcecie właśnie to mieszkanie bierzesz od właściciela nr KW. sprawdź sobie w internecie jak wygląda sprawa z mieszkaniem. czy ciąży na nim hipoteka i w jakiej wysokości. czy sprzedający jest na pewno właścicielem
- wejdź sobie na forum danego osiedla/wspólnoty, poczytaj o ewentualnych problemach, masz wątpliwości - potyaj ludzi z forum
- pogadaj z właścicielem czy zgodzi się pojechać do spółdzielni/zarządcy w celu dowiedzenia się o tym czy np. wspólnota ma płynność finansową, czy nie ma zbyt dużych zaległosci w opłatach lokatorów, zwłaszcza za media
- przy podpisaniu umowy przedwstępnej potrzebujesz:
- zaświadczenie, że nikt nie jest w lokalu zameldowany
- zaświadczenie ze spółdzielni/od zarządcy wspólnoty , że nie ma zadłużenia, że wszystkie opłaty uregulowane
- druk o wysokości opłat obowiązujących w danej nieruchomości
- formularz umowy przedwstępnej ściągnij sobie z internetu (można umowę podpisać u notariusz, prościej jest dochodzić swoich roszczeń w sądzie, zalecane przy dużych zadatkach)
- reszta zależy od tego czy jest to własność hipoteczna, czy nie. czy ty bierzesz kredyt czy kupujesz za gotówkę.
- niezależnie od tego transakcję przeprowadzasz u notariusza (on cie poinformuje o opłatach, podatkach itd)
- przed zakupem, najlepiej w dniu kiedy podpisujecie akt notarialny, podjedź do wspólnoty/spółdzielni z umową przedwstępną. niektórzy zarządcy (zdarza się to raczej we wspólnotach) godzą się na wycofanie FR i wtedy ty, jako nowy właściciel musisz to pokryć
- jeśli kupujesz mieszkanie z hipoteką, za gotówkę to zarządaj od kupującego zaświadczenie z banku o stanie zadłużenia, aktualne z ostatnią wpłatą. nigdy nie przelewaj całości na konto właściciela. przelej tylko różnicę wynikającą z odjęcia zadłużenia od kwoty jaką płacisz. jedynie wtedy masz gwarancję, że sprzedający cię nie wykiwa.
- wbrew pozorom jak kupujesz na kredyt to jesteś najbardziej zabezpieczony, bank nie przeleje całosci na konto właściciela. tylko tą różnicę.
jak coś sobie przypomnę to się odezwę
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

- przed zakupem, najlepiej w dniu kiedy podpisujecie akt notarialny, podjedź do wspólnoty/spółdzielni z umową przedwstępną. niektórzy zarządcy (zdarza się to raczej we wspólnotach) godzą się na wycofanie FR i wtedy ty, jako nowy właściciel musisz to pokryć

Oczywiście jest taka możliwość, że wypłacą, ale nie spotkałam się z przypadkiem kiedy właściciel wypłacałby środki z FR. Bo co to w sumie kupujacego obchodzi , że właściciel chce wycofać ?? Niby czemu ma to pokrywać ?
Oczywiście dokumenty i sprawy w/w wystarczą do "zwykłego" mieszkania. Natomiast są jeszcze mieszkania spadkowe, po zapisach testamentowych i rozwodach ( nie ujawnionych w księgach). Są działki bez dojazdu i domy wybudowane poza projektem i pozwoleniem :)

Jest jeszcze co najmniej 1 dokument nie wymieniony wyżej - jak już sprzedajacy spłaci kredyt, to winien dostarczyć zgodę na jej wykreślenie wraz z załącznikami z tzw. ciągiem pełnomocnictw. Nastepnie, po wypełnieniu wniosku, należy złożyć do ksiegi, opłacić i czekać na wykreślenie :). Samo spłacenie kredytu nie wystarczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

- przy podpisaniu umowy przedwstępnej potrzebujesz:
- zaświadczenie, że nikt nie jest w lokalu zameldowany

Zaświadczenie to raczej do umowy przyrzeczonej czyli umowy sprzedaży. Między przedwstepną a sprzedażą właściciel moze tam zameldować stado słoni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Bardzo dziękuje za odpowiedzi, teraz wiem o co chodzi . Moja sytyłacja polega na tym, że chce sprzedać moje małe ''M'' i następnie kupić większe .Chciałabym skorzystać z biura , ale na różnice między mieszkaniami będe brać kredyt i w sumie na prowizje dla posrednika też, więc muszę cała transakcje poprowadzić sama.Powiem szczerze ,że przeraża mnie ta lista spraw , ale mam nadzieje że sobie poradze .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

W takim razie życzę owocnych transakcji i nieskomplikowanych stanów prawnych :).
Twoja sytuacja jest konkretnie określona - chciałabyś skorzystać z biura, ale sprawy finansowe nie pozwalają.
Przynajmniej szczerze napisane, bez wylewania zali pod adresem pośredników.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

W zeszłym roku przeszedłem drogę która Ciebie czeka :) Sprzedałem kawalerkę i kupiłem 3 pokojowe mieszkanie. Moja rada jest taka (i mam nadzieję że się nikt na forum nie obrazi): ZADBAJ O SWOJE INTERESY SAMA I NIE MIEJ ZAUFANIA DO LUDZI DO KTÓRYCH O PORADĘ SIĘ ZGŁASZASZ. Po zaciągnięciu opinii wszystko sprawdź jeszcze przynajmniej dwa razy. Niestety ale handel mieszkaniami to był (lub jest??) dobry biznes i dużo tutaj ludzi którzy wezmą od Ciebie pieniądze nie zapewniając żadnego bezpieczeństwa.
Nie wiem jak planujesz przeprowadzić swoje transakcje. Ja najpierw kupiłem nowe mieszkanie (biorąc spory kredyt) a potem sprzedałem swoją małą kawalerkę i spłaciłem większą część kredytu. Ta droga ma następujące minusy - bierzesz duży kredyt i do momentu nadpłaty kredytu płacisz duże odsetki. Nadpłata kredytu może być związana z dodatkową prowizją dla banku. No i przez jakiś czas utrzymujesz dwa mieszkania Jest też plus - zyskujesz komfort że spokojnie się przeprowadzasz. Ty decydujesz kiedy przeprowadzka nastąpi i nie martwisz się tak mocno że np. już musisz się wyprowadzić a "fachowcy" jeszcze nie wykończyli nowego mieszkania. Druga droga jest mniej kosztowna ale też mniej komfortowa. Namierzasz sobie mieszkanie które chcesz kupić i jednocześnie szukasz kupca na drugie. Podpisujesz umowę przedwstępną sprzedaży Twojego mieszkania (radzę wpisać długi termin zawarcia umowy przyrzeczonej i odległy termin wydania mieszkania licząc od dnia aktu notarialnego), bierzesz zadatek. W drugim ruchu podpisujesz umowę kupna mieszkania i płacisz zadatek (wynegocjuj długi termin płatności głównej transzy licząc od dnia podpisania aktu i krótki termin wydania lokalu). Ustalasz termin aktu notarialnego sprzedaży swojego mieszkanka przed terminem aktu notarialnego zakupu nowego mieszkanka. Idziesz na pierwszy akt i go podpisujesz. Jeszcze możesz mieszkać bo masz długi termin wydania mieszkania. Biegniesz na drugi akt notarialny. Wprowadzasz się do mieszkania i jak wszystko dobrze pójdzie to otrzymasz kasę ze sprzedaży zanim upłynie termin Twojej płatności na rzecz osoby która sprzedała Tobie większe mieszkanie. Jak coś nie wypali to jeszcze nie ma tragedii: rozmawiaj ze swoim dłużnikiem oraz wierzycielem. Jak ktoś się spóźni z płatnością to płaci jedynie odsetki karne. Źle się stanie jeśli komuś puszczą nerwy i poleci do sądu o nadanie klauzuli wykonalności aktu notarialnego i poleci z tym do komornika albo wpisze wierzytelność w hipotekę. To może zatrzymać transakcje na długi czas. Pamiętaj! W naszych polskich realiach sądy to ostateczność - lepiej jest samemu się dogadać. Ta druga ścieżka na pewno kosztuje mniej pieniędzy - ale za to kosztuje chyba więcej nerwów i jest mniej komfortowa - trzeba się trochę gimnastykować.

Ponieważ kupowałem już dwa mieszkania a sprzedawałem jedno mogę powiedzieć że zdecydowanie wolę KUPOWAĆ. To prawda że kupujący musi sprawdzić parę rzeczy ale... po pierwsze nie jest to nic trudnego, a po drugie - nawet jeśli nie sprawdzi - to w większości przypadków nic się nie stanie bo nie jest od razu powiedziane że kupując trafi się na oszusta. A jeżeli strony są uczciwe to wszystko można załatwić. Sprzedawanie dla mnie w naszym systemie prawnym jest idiotyczne tzn. akt notarialny nie zabezpiecza w sposób należyty strony sprzedającej. Jak będziesz sprzedawała mieszkanie i trafisz na oszusta to i tak cię ten oszust załatwi. Jak będziesz kupowała mieszkanie i trafisz na oszusta - to jak wszystko dobrze posprawdzasz to nic Tobie nie grozi. Ale się rozpisałem. Ale mam jeszcze moją historię do opowiedzenia :)

Więc kupując mieszkanie sprawdziłem wszystko: księgę wieczystą mieszkania, byłem w spółdzielni, rozmawiałem z sąsiadami. No ale nie obyło się bez zgrzytu i nerwów (nie moich lecz sprzedającego). Otóż podpisaliśmy umowę przedwstępną w której sprzedający deklarował m.in. że własnościowe prawo do lokalu które mi sprzedaje nie jest zadłużone. Wszystko grało (księga czysta) ale na 3 dni przed terminem aktu notarialnego pojawiła się możliwość sprawdzania ksiąg przez internet. Z głupia wpisałem numer księgi tzw. "matki" czyli księgi gruntu na którym stał blok w którym kupowałem mieszkanie i w którym to gruncie miałem kupić udziały. Okazało się że na gruncie wisi 20 mln złotych długu!!! a ja kupowałem sobie udział w tym długu. Sprawa została przez Sprzedającego wyjaśniona: okazało się że w księdze zabrakło wpisu że 20 baniek wisi na części będącej własnością spółdzielni (jakiś stary dług z lat 90 i hiperinflacji) a udział sprzedającego jest od tego zadłużenia wolny. Zmiana w księdze wprowadzona została przez sąd w sposób ekspresowy jako usterka wpisu i mogłem mieszkanie kupić. Chociaż szkoda że spółdzielnia ma takie zadłużenie. Ale jeszcze bardziej jest szkoda że odsetki od tego długu płaci nie spółdzielnia ale skarb Państwa. Do końca tego nie rozumiem ale generalnie Państwo w latach 90 tych pomagało spółdzielniom które zadłużyły się strasznie w wyniku hiperinflacji. Tak więc reasumując kupując można wszystko sprawdzić i bólu nie ma. Trzeba tylko zajrzeć do księgi lokalu, księgi gruntu na którym stoi blok a potem to już tylko zaświadczenie z gminy o wymeldowaniu, ze spółdzielni o opłaceniu wszystkich rachunków i jeszcze jak jest własnościowe to przydałoby się zaświadczenie z gminy że podatki były płacone. Koniec. Kupowanie to prosta sprawa. Nawet jak trafisz na oszusta i np. nie wyda Tobie lokalu to idziesz do ślusarza zmieniasz zamki i już. Masz akt własności w ręce! Jak się nie chce wyprowadzić to spokojnie do sądu potem komornika i komornik go wywali - trochę to potrwa ale ważna rzecz - masz w ręce akt notarialny i tego nie można zmienić. Ty jesteś właścicielem.
Gorzej ze sprzedażą. Niestety po akcie notarialnym nie jesteś już właścicielem mieszkania a kasy jeszcze nie ma. Przy kupowaniu mieszkań na kredyt kasę dostaniesz powiedzmy za dwa tygodnie. Czyli dwa tygodnie oczekiwania na pieniądze. A niestety jeśli trafiłaś na oszusta to w dwa tygodnie Twoje mieszkanie może z łatwością zmienić właściciela. Niestety ale tak może się zdarzyć.

Może być np. tak..... Znalazłaś kupca na swoje mieszkanie. Jest nic starsza kobieta. Opowiada Ci historię że rozwiodła się z mężem i że musi się od niego wyprowadzić. Chce sobie kupić małe mieszkanko. Weźmie kredyt a potem jak mąż sprzeda mieszkanie w który obecnie obydwoje mieszkają to ona sobie ze swojej części ten kredyt spłaci. Niestety na dzień dzisiejszy ona nie ma dość dużego dochodu żeby kredyt dostać. więc kredyt weźmie razem z siostrą. Myślisz - no tak logiczne to jest - ok. I podpisujesz umowę przedwstępną z tą Panią. Bierzesz zadatek i myślisz sobie że nawet jak nie wypali to zadatek przynajmniej zostanie. Pani stara się o kredyt z "siostrą". Kredyt dostają w banku PKO. Oglądasz umowę kredytową - wszystko jest ok - umowa podpisana przez obydwie Panie. Więc idziecie do notariusza. Podpisujesz akt Ty i podpisuje kupująca. Siostra kupującej nie podpisuje - ona bierze udział tylko w kredycie. Ty już nie masz mieszkania. Czekasz na pieniążki. Mija termin płatności - dzwonisz. Nikt nie odbiera..... Niestety padłaś ofiarą oszustwa! Jedziesz do domu kupującej - masz jej adres - niestety ona tam już nie mieszka. Dowiadujesz się że jest alkoholiczną i od kilku miesięcy sypia gdzieś pod mostem, grzebie po śmietnikach. Lecisz do sądu żeby uzyskać klauzulę wykonalności aktu notarialnego. Sąd stawia swój stempel. Biegniesz do wydziału ksiąg wieczystych żeby wpisać w hipotekę swoją wierzytelność. I tu zonk - okazuje się że sąd odmawia wpisu - właścicielem nie jest już osoba której sprzedałeś mieszkanie! Ona to mieszkanie już sprzedała! I co? I nic. Nie masz czym zabezpieczyć swojej wierzytelności. Możesz windykować Panią kloszard która nic nie ma. W wyjaśnieniu dodam że pani Kloszard sprzedała mieszkanie za co dostała do ręki np. kilkadziesiąt tysięcy. Więc trochę kasy ma ale tego nie udowodnisz. dodam także że mogła sprzedać mieszkanie bo była jego właścicielem (to nic że w księdze wieczystej nadal było Twoje nazwisko - ktoś kto kupował wiedział że mieszkanie jest "lewe" i akceptował ten fakt - płacił przecież mniej niż cenę rynkową. Notariusz też nie może takiej transakcji zatrzymać - nic jemu do tego. Ktoś mógł kupić mieszkanie a po 7 dniach sytuacjia życiowa kazała mu je sprzedać. Słowem: zostałaś oszukana! I najgorsze jest to że nic na to nie możesz poradzić i nigdy nie będziesz wiedzieć czy Cie nie oszukają dopóki nie otrzymasz pieniędzy na konto. Nie pomoże żadna agencja, żaden prawnik.

Poczytaj trochę o transakcjach kupna sprzedaży i zrób to sama! Jak nie będziesz miała pecha i trafisz na uczciwe osoby uwierz mi - prawnicy, agencje itp. nie są Tobie potrzebne. Jak trafisz na oszusta - to i tak masz przechlapane :)

Pozdrawiam i dobranoc
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Nie pomoże żadna agencja, żaden prawnik.

No i tu się mylisz. W przypadku oszustwa klient pośrednika, po stwierdzeniu niedochowania należytej staranności, jest szansa na uzyskanie odszkodowania z OC pośrednika. Jest to obowiązkowe ubezpieczenie, średnia wartość to milion, także wystarczy na pokrycie strat.
I nie jest tylko bajka. Niedawno była sprawa, oszust podał się za sprzedającego, wziął kasę i tyle go widziano. Sąd stwierdził niedochowanie należytej staranności i wypłacono odszkodowanie. I to były jedyne pieniądze jakie otrzymał oszukany kupiec. Gdyby kupował bez agencji nie miałby żadnych szans.

I jak widzisz to przed kupujacym czyha więcej niebezpieczeństw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

A w przypadku opisanym jak powyżej to ubezpieczenie by zadziałało? Gdzie konkretnie jest tu wina pośrednika (a więc i roszczenie do jego ubezpieczenia?)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

"Pośrednik..." stwierdził , że w przypadku oszustwa jest szansa na odzyskanie utraconych pieniędzy z ubezpieczenia od "OC" pośrednika.
Szansą jest również jak wyślę esm-a na nr 72XX i wygram np: 100 tys zł.
"Pośrednik..." nie napisał ,że w przypadku oszustwa , poszkodowany w krótkim czasie ODZYSKUJE 100% utraconych pieniędzy z ubezpieczenia od "OC" pośrednika.
Jest taki poszkodowany ,który odzyskał 100% utraconych pieniędzy z ubezpieczenia od "OC" na drodze oszustwa ,i w jakim czasie ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Trzeba przyznać ,że powyższy tekst "rozpisanego" jest akurat tutaj niezwykle pożyteczny . Gdyby więcej takich informacji bywało na forach , byłyby one wartościowym kompendium wszechstronnej wiedzy.
Co zaś do meritum zagadnienia , zaskakuje mnie łatwość dokonania takiego ,czy innego oszustwa przy transakcjach wspartych prawniczo w kraju uchodzącym za należycie uregulowanym systemie prawnym.
Zaś finałem jest absolutna bezsilność obywatela. Zadziwiające.
- A może ktoś zna rozwiązanie takiej zagadki bez wszczynania karkołomnego postępowania sądowego ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Po pierwsze nigdzie nie napisałam, że uzyskuje się 100 %.
Po drugie sprawa, którą opisałam miała miejsce niedawno i jest autentyczna. osoba otrzymała odszkodowanie i z tego co wiem nie było małe. I jeżeli jest brak należytej staranności to odszkodowanie się należy.
Na pewno większe szanse niż w idiotele :). Poszkodowany dostał i skoro nie nagłaosnił sprawy, to jest chyba usatysfakcjonowany. Ponadto odpowiedzialność pośrednika jest szeroka, szersza niż notariusza, ale pisanie o tym jest bardzo niepopularne. Jest Komisja Odpowiedzialności Zawodowej, niezadowoleni klienci z niej korzystają.
Co do opisanej sytuacji - jeżeli piszący uważa, że przyczyną odmowy wypłaty kredytujest fakt, iż umowa kredytowa jest podpisana przez dwie osoby, a akt przez 1, to jest w błędzie. W tej chwili w umowach kredytowych występują tzw. współkredytobiorcy, którzy nie muszą być współwłascicielami mieszkania. Wszystko zależy od punktu, który nosi nazwę WARUNKI URUCHOMIENIA KREDYTU. I tam wszystko jest napisane :). Takie umowy to standard w czasach niskiej zdolności kredytowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

"Gdzieś dzwonią , tylko nie wiadomo w którym kościele".
Zdaje się , ze nieuważnie czytasz napisane posty.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Gdyby wszystko uregulować to na myśl o wszystkich papierkach jakie byś musiał dostarczyć lub dostać - szybciej by się człowiek apopleksji nabawił niż kupił. Jeżeli uważasz, ze spartolił pośrednik - to wpierw do ich Komisji Odpowiedzialności Zawodowej - czyli jak to oni nazywają: KOZ-y - jak ona potwierdzi to już i masz haka na pośrednika i szybciej w sądzie. A słyszałem, że ponoć ta ich KOZ-a raczej się nie patyczkuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Zaś finałem jest absolutna bezsilność obywatela. Zadziwiające.

Naprawdę ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Chyba chodziło mu o czas dochodzenia roszczeń
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Kupiłam dom przy udziale pośrednika i stałam sie właścicielka posesji z samowola budowlana. Pośrednik nie poniósł zadnej odpowiedzialności a ja i owszem - finansowa: rozbiórka itp. Pośrednicy nie ponosza odpowiedzialnosci za swoje błędy, aby zas dochodzić cywilnie trzeba miec pieniądze i duuuzo cierpliwosci do naszych sądów. ubezpieczyciele maja zazwyczaj dobrych prawników, poszkodowani właściciele - nie. Juz nnigdy nie skorzystam z usług pośredników.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

"... Pytanie: Jaka jest odpowiedzialność pośrednika przy kupnie mieszkania? Czy np. pośrednik ręczy za to, że mieszkanie nie jest obciążone długiem?

Odpowiedź:

Nie istnieją szczególne przepisy regulujące takie pośrednictwo. Relacja między pośrednikiem a kupującym reguluje przede wszystkim treść zawartej umowy oraz zasady ogólne prawa cywilnego. Jeżeli z umowy nie wynika odpowiedzialność gwarancyjna lub podobne zobowiązanie to stanowi ono podstawą roszczenia. Jeśli brak takich zapisów to również można pociągnąć pośrednika do odpowiedzialności, zwłaszcza jeśli zajmuje się pośrednictwem zawodowo. Jako od profesjonalisty można od niego wymagać aktu staranności polegającego na sprawdzeniu księgi wieczystej (zakładamy, iż chodzi o obciążenie hipoteczne nieruchomości). Na postawione pytanie należy więc odpowiedzieć, że odpowiedzialność pośrednika jest możliwa jednak odpowiedź na pytanie jakie są możliwości w konkretnym przypadku wymaga zapoznania się prawnika z treścią umowy. .."

"...Pośrednik odpowiada za to do czego zobowiązał się w umowie pośrednictwa. Nie
może natomiast odpowiadać za wady ukryte nieruchomości, ponieważ nie on je
sprzedawał, a tylko pośredniczył. Koleżanka mogłaby ewentualnie dochodzić
roszczeń od sprzedającego, ale podejrzewam, że musiałaby udowodnić, że
sprzedający o tym wiedział. Pozatym w akcie notarialnym przewaznie jest
zawierane oświadczenie kupującego, że znany jest mu stan techniczny i prawny i
nie ma w związku z tym żadnych zastrzeżeń..."
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Szczerze ?
Klienci z prawie każdą błahostką idą do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. A z samowolą to juz na pewno. Czy zgłosiłas to do Kozy? Czy zgłosiłas to do ubezpieczyciela pośrednika? Z tego co sie orientuję to w wypadku spraw oczywistych dochodzi do ugody i proces nie jest potrzebny.
A prawnikowi płaci się zaliczkę, a po sprawie resztę.
Dziwię się, bo dom nie kosztuje 5 zł, zapłaciłaś za rozbiórkę, a szkoda Ci było na prawnika ?
Szczerze powiedziawszy nie wierzę, że zostawiłaś to tak po prostu, jak potulny baranek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Tu się zgodzę - do KOZ-y i niech załatwią się z pośrednikiem. To może mu grozić nie tylko odszkodowaniem ale i utratą licencji. A jak będziesz miała orzeczenie KOZ-y, to potem będzie łatwiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Posrednik napisał:
"jeżeli jest brak należytej staranności to odszkodowanie się należy"

Konia z rzędem jak się pośrednikowi udowodni brak "należytej" staranności. Sam termin to masło maślane.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

To termin z kodeksu cywilnego - art. 355 par 1 i 2 i dotyczy wykonywania wszelkich zobowiązań, również w zakresie prowadzonej działalnosci gospodarczej.
Termin ten jest interpretowany przez orzecznictwo i doktrynę.
A podany przeze mnie przykład dowodzi, że ktoś udowodnił brak nalezytej staranności.
To, że dla Ciebie coś jest masłem maslanym, nie znaczy, ze dla innych też. Z drugiej strony znajomośc prawa cywilnego nie jest obowiązkowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Cytat:
"ubezpieczenie, średnia wartość to milion, także wystarczy na pokrycie strat"
Kpisz czy o droge pytasz? Dom w Sopocie to wielokrotnośc tej kwoty.

" oszust podał się za sprzedającego, wziął kasę i tyle go widziano."
Jak pośrednik takich rzeczy nie sprawdza to sama sobie
zaprzeczasz o jakości działania pośredników.

Czy sprawdzenie czy nabywana nieruchomość jest samowolą
budowlaną należy do należytej staranności czy też nie?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Ad. 1 Tak, agencje codziennie sprzedają domy w Sopocie. Wiesz, jak będziesz kupował dom w Sopocie to specjalnie na tę okoliczność się doubezpieczę :).
Ad. 2 Pośrednicy tak jak wszyscy popełniają błędy. Są od tego ubezpieczeni. Popełniono błąd, wypłacono odszkodowanie.
Ad.3 Nigdzie nie napisałam o jakości pracy - napisałam co robią, czym się zajmują, wbrew obiegowym, forumowym opiniom. Napisałam o pracy, a nie o jej jakości.
Ad.4 A jak myślisz ?
Bo ja myslę, że jakbym kupiła klientowi dom, który był samowolą budowlaną, to by mnie do Uwagi dali, biuro by mi spalili, a nie spokojnie o tym na forum pisali :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

1. Ty się doubezpieczysz, inni nie, bo to są dodatkowe koszty.
Czyli u większości pośredników można isć z torbami :)

2. To nie jest mechaniczna reguła. Pośrednik będzie z tego powodu
płacił wyższą składkę. Pośrednik będzie się bronił, sprawy sądowe ciągną się latami...

3. Sama pewnie wiesz, że ta "jakość" sprowadza się często do
pobrania pieniędzy za samo podanie adresu.

4. Haha :) Nie oglądasz Jaworowicz? A może jesteś lepsza
od dedektywa Rutkowskiego ? :D A raczej miałaś po prostu
końskie szczęscie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

No i się zaczęła pyskówka :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Ad.4 Nie miałam szczęścia, po prostu nie kupiłam nikomu samowoli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Czyli wszystkie przypadki były bezproblemowe? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Nie, w zeszłym roku klient chciał kupic dom. Zażądałam dokumentów, były niepełne, do nadzoru celem wyjasnienia sprzedający nie chciał iść. Po dokładnych oględzinach okazało się, że na 90 % to samowolna rozbudowa. Kupiec domu nie kupił. koniec
Domami co do zasady się nie zajmuje, tylko w ramach konsultacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

W opisanym przeze mnie przypadku - gdyby transakcja odbywała się poprzez biuro nieruchomości - nic by to nie zmieniło. Biuro w życiu by się nie pokapowało, a odszkodowania nie musiałoby płacić - nie popełniło żadnego błędu. Powiedz - w omawianym przypadku - gdzie niby ktokolwiek popełnia błąd? Nie ma błędu w działaniu sprzedającego i biura (jeśli takowe bierze udział w transakcji). Powiem więcej - niejedno biuro skierowałoby sprawę do sądu że nie otrzymało od sprzedającego prowizji za transakcję :) Dziękuję bardzo....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Ciekawe, nic się nie stało, a kasy nie ma :(.
Zauważam lukę w toku rozumowania w jednym miejscu. Otóz w akcie notarialnym jest powołana umowa kredytowa. I jako sprzedający masz roszczenie do banku o wypłate tych pieniędzy. I jak kasy nie ma to nie dzwonisz do kupca, tylko do banku. Ponadto w zakresie wypłaty pieniędzy powinieneś mieć rygor z aktu notarialnego i mozesz ścigać kupujacego.
Luka kolejna. Nie zawsze musisz być właścicielem, żeby złozyć wniosek do ksiąg. Do działu III i IV mogą składać wnioski komornicy i wierzyciele. Bierzesz akt, idziesz po klauzulę wykonalności, do komornika i masz wpis w III o wszczęciu egzekucji komorniczej.
Ponadto nie wydajesz mieszkania w ręce kupujacego. No chyba, że on se tak sam może tam wejść.
I jakby tak chwile pomysleć to by sie jeszcze cos wymysliło.

Uważam, ze sytuacja czysto akademicka. Pracuje juz długo i wiele widziałam i słyszałam.
Ponadto jeżeli sprzedajacy byłby oszukany, to naprawdę jego ostatnim problemem byłaby prowizja dla biura :).

Napisaleś to w ten sposób, że lepiej być oszukanym samemu niz przy udziale biura :). Tracę paręset tysięcy i tylko z tym biurem mam problem :). Ach te biura :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

To będzie mój ostatni wątek w tej sprawie bo nie chcę wchodzić specjalnie w polemikę. Nie oceniam wszystkich biur negatywnie ale z doświadczenia wiiem że w biurach nieruchomości pracują niekompetentne osoby i ja z ich usług nie zamierzam korzystać. Ale to na marginesie. Wracając na chwilę do meritum to:
1) Z roszczeniem do banku to przesadziłaś. Przeczytaj jakąkolwiek umowę kredytową. W każdej jest napisane że bak jest zobligowany do wypłaty kredytu po spełnieniu kilku warunków. Warunki mogą być różne, ale w każdej umowie jest napisane że po spełnieniu wszystkich warunków (wpisy w KW, dostarcznie kopii aktu, ubepziecznie mieszkania itp.) kredytobiorca musi wypełnić dyspozycję uruchomienia kredytu. Jak się nie zjawi i tego nie zrobi to umowa po jakimś czasie (termin określony w umowie) po prostu przechodzi do historii i traci swoją ważność. Możesz dzwonić do banku do bólu. Powodzenia.
2) Komornik będzie ścigał kupującego - to fakt. W omawianym przypadku kupujący jest podstawionym bezdomnym (czytaj bez majątku - tzw. SŁUP). Nic z niego nie "ściągniesz"
3) Piszesz że nie zawsze musisz być właścicielem. Powiem więcej: po akcie notarialnym nigdy nim nie jesteś! Problem pojawia się wtedy kiedy właścicielem nie jest już także osoba która od Ciebie mieszkanie kupiła. Sąd odmówi wpisu jeśli mieszkanie zostało już sprzedane. Nie może Twoich wierzytelności zabezpieczyć na majątku zupełnie postronnej osoby.
4) Odnośnie przekazania kluczy. Oczywiście że może sobie wejść do mieszkania. Jeżeli ma akt notarialny, a minął termin na przekazanie kluczy to może to zrobić. Ślusarz każdy zamek zrobi w 5 minut za drobną opłatą.

I tyle w temacie.

Aha. I jeszcze jedna rzecz którą chciałbym się podzielić z forumowiczami. Jeżeli sprzedajecie mieszkania uważnie przeczytajcie warunki wypłaty kredytu zawarte w umowie podpisanej przez potencjalnego kupca (poproście go o umowę). W umowie powinny znajdować się jedynie takie warunki których wykonanie nie może zostać wykonane wcześniej niż po akcie notarialnym (czyli np. złożenie wniosku o obciążenie hipoteki, ubezpieczenie mieszkania itp.). Niektóre banki (niestety również te duże) przesuwają do wykonania po akcie notarialnym rzeczy które można wykonać wcześniej. Z życia znam historię w której kobieta kupująca mieszkanie miała wpisane w warunkach wypłaty kredytu dostarczenie do banku polisy na życie z cesją na bank. Po akcie notarialnym poszła do banku który skierował ją do zaprzyjaźnionego ubepzieczyciela. Ten wysłał ją na badania i niestety - okazało się że kobieta jest chora i ubezpieczenia nie dostanie! A akt już podpisany. Po prostu masakra. Na szczęście znalazł się inny ubezpieczyciel który odpowiednio podnosząc składkę kobietkę ubezpieczył.
Niezależnie od pozytywnego zakończenia tej historii to uważam za karygodne przenoszenie przez banki części formalności które mogą być wykonane w dowolnym czasie na termin po akcie notarialnym.

Sprzedając mieszkanie zastanawiałem się jeszcze nad jedną rzeczą: a co będzie kiedy w drodze powrotnej od notariusza osoba której sprzedałem mieszkanie np. zginie w wypadku samochodowym? Skoro kredytobiorcy nie ma to bank przecież nie wypłaci sprzedającemu pieniędzy. A mieszkanko stanie się częścią spadku :) Kiedy sprzedający otrzyma pieniążki za transakcję? No ale to tak na koniec - wszystkim zdrowia długiego życia życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Tak na temat ostatniego akapitu. Sytuacja straszna (słyszałem o podobnej - ale chodziło o zawał), ale rozwiązanie raczej jasne - wobec niespełnienia warunków umowy rozwiązanie jej z przepadkiem zadatku. W tym wypadku sąd zastąpi zmarłego, a że jest to na podstawie aktu - więc tryb przyśpieszony. Tak przynajmniej na logikę i nieco wiedzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

AD2. "SŁUP" nie ma tu nic do rzeczy jest właścicielm mieszkania i komornik zajmuje to mieszkanie i licytuje na przykład
Ad3.po podpisaniu aktu notarialnego - bez względu na to czy nieruchomość jest zapłacona czy nie -kupujący jesteś właścicielem,
Ad4. nie wolno nikogo pozbawiać posiadania, w takim wypadku trzeba wytoczyć specjalne powództwo o wydanie nieruchomości właścicielowi.
Co do kredytu masz rację :trzeba zobaczyć co jest w umowach kredytowych i dopiero podpisywać umowy sprzedaży,
Jak sprzedający zejdzie z tego świata bez zapłacenia ceny to spadek jest obciążony długiem czyli ceną do zapłacenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co muszę sprawdzić kupując sama mieszkanie ???

Witam, ja jestem w takiej samej situacji. Z ta roznica, ze moje male "M" jest z zagranicy, chce go tam sprzedat a tu kupic wieksze 2-pokojowe...wychodzi jakas roznica(max 10.000zl). Ale zastanawiam sie czy isc do tego wszystkiego sama, czy pojechac do jakiegoz biura nieruchomosci?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja przy kupowaniu mojego gniazdka od razu zgłosiłam się do biura https://www.goodwill-nieruchomosci.pl/, ponieważ nie mam pojęcia o takich sprawach, więc wszystko powierzyłam profesjonalistom. Wyszło na plus, mam teraz super mieszkanie na Ujeścisku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeżeli chcesz sprzedać mieszkanie, to na pewno musisz je odpowiednio przygotować. Proponuje Ci skontaktować się z firmą, która zajmuje się home stagingiem. Podkreślą atuty Twojej nieruchomości i zwiększą szansę na szybszą sprzedaż mieszkania. Jeżeli jesteś zainteresowana, to skontaktuj się np. z invest kzp. więcej szczegółów na https://investkzp.pl/.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

dom czy mieszkanie??? (428 odpowiedzi)

zaczynam juz myslec o własnych czterech katach ale ceny mieszkań jak i budowy domu mnie...

Thermomix - zamawiał ktoś ostatnio prezentację? (20 odpowiedzi)

Zamawiał ktoś ostatnio prezentację do domu tego urządzenia? Chciałabym zobaczyć jakie ma...

Meble kuchenne z salonu czy od stolarza? (135 odpowiedzi)

Witam, Jakieś 4 lata temu urządzałem pierwszą w życiu kuchnię w moim własnym, nowym mieszkaniu....