Wraz z koleżankami odwiedziłam Gdyński Barbados niegdyś mój ulubiony klub w trójmieście.Niestety już na wejściu spotkała nas nie mila sytuacja kiedy to w niemiły sposób przywitał nas ... ochroniarz,który to wręcz rozbierał nas wzrokiem.To nie było miłe i strasznie krępujące a trwało to przez cały czas naszego pobytu w lokalu.Wisiał na barierce i cały czas się patrzył w ten "obleśny" sposób chyba nie od tego tam jest bo swoją pracą napewno nie był zainteresowany.Drugi ochroniarz to chyba nie dawno ... przerażający typ. Ochrona nie ma straszyć tylko pozwolić czuć się bezpiecznie i komfortowo.Niestety to nie jedyny problem obsługa barmańsko kelnerska tez się pogorszyła .Proszę państwa co się stało z tą uśmiechnięta i kulturalną ochroną i obsługa co była profesjonalna i uprzejma.Kiedyś to był najlepszy klub w trójmieście a teraz od paru tygodni taka duża zmiana i to niestety na gorsze.Co się stało??!!Przykro mi ale dopóki nic się nie zmieni w tym lokalu nie pojawię się tam a wszystkim znajomym będę odradzała państwa lokal.