Kiedyś wystawiłam Wam pozytywną ocenę, ale to co dzisiaj jedliśmy to jakaś porażka. Kotlety przypalone. Dodatków zero - burger hawajski bez ananasa, jeden malutki plasterek sera na środku, jeden plasterek pomidora! Boczek był niewyczuwalny. Wszystko zalane kupnym sosem, który zabija smak tego jedynego pomidora. Niestety porażka.