Re: Co to moze byc ze dziecko zrywa sie ze snu z krzykiem
Zmroziło mnie to co przeczytałam. Zawsze myślałam że tylko ja miałam do czynienia z takimi okropnościami. Wszyscy wmawiali mi że to bzdury. Ale widzę że takich osób jest więcej. Obiema rękami podpisuje sie pod tym że to poważna sprawa.
Znam historię taką: pewne młode ubogie małżeństwo z malutkim dzieckiem wprowadziło się do małego pokoiku na poddaszu. Łóżeczko dziecka postawili w małej wnęce ze spadzistym sufitem (to ważne). Za każdym razem gdy kładli do łóżeczka dziecko, synek zaczynał płakać, dostawał gorączki i pocił się tak jak robotnicy przy pracy. Gdy tylko wyjmowano go z łóżeczka, natychmiast przechodziły wszelkie dolegliwości. Gdy kładziono, wracały. Synek wciąż odwracał główkę w bok, a kiedy patrzył znów na sufit, zaczynał się trząść. Trwało to jakiś czas, nie wiem dokładnie ile.Lekarz nie był w stanie dziecku pomóc. W końcu matka zauważyła tę dziwną zależnośc z odwracaniem główki od sufitu i spojrzała tam. To co zobaczyła prawie zwaliło ją z nóg. Na suficie poruszała się ogromna czarna ręka - cień. To coś właśnie straszyło dziecko. Nie wiadomo co to było. Matka chwyciła dziecko i wybiegła z mieszkania. Nie wróciła tam nigdy, a rzeczy zabrał mąż. Jednak on niczego nie zauważył. Zeznał jednak że gdy opuszczał to mieszkanie poczuł wielką ulgę.
Uwierzyłam tej kobiecie i pisząc o tym mam na całym ciele gęsią skórkę.
Znacie moje sceptyczne podejście do wszystkich dziwnych spraw związanych z ciążą czy małymi dziecmi, ale tu jestem cholernie poważna i absolutnie nie sceptyczna.
Niech wszystkie mamy które borykają się z takimi problemami szybko szukaja pomocy, zmieniają miejsce spania dziecka, raz na jakiś czas śpią z maluchem. Można też zbadać fale mózgowe podczas snu w akademi gdańskiej. To bezbolesne i nieinwazyjne badanie. Nie zwlekajcie.
2
7