Cóż wiele mówić?
Czasy Puzona juz minęły. Niby wystrój się nie zmienił, piwko da się znieść, ceny drastycznie nie podskoczyły, wiekszy wybór drinków, ale...
Puzon stracił swój niepowtarzalny klimat. Gdzie są barmanki z którymi mozna o wszystkim pogadać, czasem ponarzekać, zwierzyc sie i wygadać w pusty tygodniowy wieczór, powyglupiac i poflirtować w weekend? Powymieniac poglady na temat filmów, książek, polityki? Dlaczego releacje bardziej już przypominają te klient-obsługa w markecie? Brakuje sympatycznej, przyjacielskiej, inteligentnej obsługi. I usmiechniętej. To ona stanowi o klimacie pubu. Z nia Puzon był wyjatkowy, inny, lepszy. Byl..
Puzon stracił swój niepowtarzalny klimat. Gdzie są barmanki z którymi mozna o wszystkim pogadać, czasem ponarzekać, zwierzyc sie i wygadać w pusty tygodniowy wieczór, powyglupiac i poflirtować w weekend? Powymieniac poglady na temat filmów, książek, polityki? Dlaczego releacje bardziej już przypominają te klient-obsługa w markecie? Brakuje sympatycznej, przyjacielskiej, inteligentnej obsługi. I usmiechniętej. To ona stanowi o klimacie pubu. Z nia Puzon był wyjatkowy, inny, lepszy. Byl..

