Oj bardzo są wredni i stereotypowi też ,może w dużym mieście tego nie widzisz ,ale w małych miastach ,miasteczkach ,wszyscy kierują się stereotypami typu:,,A pożenieni już są",,a kiedy się będą się żenic to już najwyższy czas" ,a co on robi czym się zajmuje , a ile ma na koncie , a to mało ambitny.Siedem lat byłem wśród polaków za granicą .Nie ma drugiego tak zasciankowego społeczenśtwa z małymi wyjątkami .Ludzie ciekawscy ,wścibscy,plotkarscy, zawzięci zazdrosni, interesujący się życiem drugiego. wredni ,chamscy ,gotowi zaszkodzić drugiemu ,by cię utopili w lyżce wody.Jestem z podhala celowo z małej litery,nawet nie zdajesz sobie sprawy jacy tutaj są ludzie.Kościółkowi w pierwszej ławce siedzą co niedziela,a potem tłuką żony ,wyzyskują pracowników ,piją, itp.Stary kawaler/panna czy inne dziwadło jest zle odbierane w społeczeństwie jak to nie żonaty ,żonata to może kogoś ranić.Tacy ludzie są nie mile widziane na uroczystosciach ,weselach w gronie innych osób.Przykład idzie z góry począwszy od matek,babek ,c*otek wujków wąsiatych kończąc na młodych.Zawsze na kawalera/pannę bedzie reszta patrzeć w naszym społeczenstwie tym ogólnym,ale również tym małym osiedla bloków,wioski ,ulice małych miast gdzie wszyscy się znają z byka.Długo się to nie będzie zmieniać,zawsze to będzie dziwak,itp.Pracę mam taką ,że stykam się z mnóstwem ludzi młodych ,starych i wiem o czym ludzie .mężatki, faceci dyskutują zarówno na trzezwo jak i po pijaku,wiem jaką miarą mierzą faceta ,kobiete.Może inaczej jest w dużych miastach gdzie jest tygiel z wielu środowisk to jest może inaczej.Jest większa tolerancja
0
0