jak w temacie

oczywiscie ze nie moze :P jeszcze umrze od niego :P

Jak lubi to niech je;) Moj Kuba jadl wszystko bardzo szybko;)

Jak mu smakuje to śmiało:) Znam ośmiomiesięczniaka, który jadł grochówkę:)

wydaje mi się, ze lepiej zapytać dietetyka, ja bym na własną rękę bala się eksperymentować z dieta tak małego dziecka :)

taa i psychiatry tez :)

1.5 roczne dziecko to juz nie taki maluch...
Moja jak tylko miala wiecej zebow niz 4 to jadla, ale tylko domowej roboty...

Może, od 10 miesiąca może :)
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/170-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-10-miesiac-zycia.html
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/warzywa/273-ogorek-po-10-miesiacu.html

Moja córka ma półtora roku i nie może jeść ogórka kiszonego , bo ma czerwoną pupę po zjedzeniu i dwa dni krosty i mąka ziemniaczana , bo ją pupa bolała.

Dzięki! Dziś dałam i zobaczymy co będzie się działo. Jest mega alergikiem.
asia a Ty to z natury taka mądra jesteś? I nie boisz się, że od własnego jadu zdechniesz?

No właśnie jak mi się młoda (też 1,5 roku) ostatnio dorwała to tez się czerwoną pupą skończyło, ale zjadła chyba ze cztery na raz (dowiedziałam sie od babci). Wczesniej jak jej dawałam pół albo jednego małego nic sie nie działo, także asia musisz próbowac i obserwować reakcję jak dziecko jest alergikiem.

Nawet powinno, kieszonki bardzo poprawiają odporność

Najlepiej wlasnej roboty.
Jedyny minus ze buzka (w kolo ust) moze byc potem zaczerwieniona ale to od kwasu. Tak samo z pupa jednak dawane w rozsadnych ilosciach i w towarzystwie innego jedzenia nie powinno sprawiac problemow.

U nas oboje od ok roku ogorek pokrojony w piorka napierw bez skorki a potem juz w calosci takie malutkie specjalnie dla nich kiszone,

Podałam tego ogórka i bardzo mu smakował. Tak kilka tylko kawałeczków. niestety ale jest po nim tak obsypany jak biedronka w kropki:( Cóż, za jakiś czas zrobie kolejne podejście.

Ogórki nie uczulają - może obsypało nie po nim? Kiszone można podawać, byle nie w nadmiarze, bo zawierają dużo soli, ale za to też vit. C

ooooooo, to chyba wiem w czym problem. Mały nie może wit C, po jej nawet nie wielkiej ilości ma uczulenie. I to pewnie to.

Czyli reaguje na kwaśne smaki - cytrusy też go uczulają?

tak, ale też dziwnie. Jak kupię pomarańcze i dam ze dwie cząsteczki to jest ok, po mandarynce jest dużo gorzej. Ogólne owoce je i nie ma tragedii, ale np po wit C w kropelkach masakra.

Mandarynka ma dużo mniej witaminy c niz pomarancza. Zobacz co sie dzieje przy natce pietruszki.

Cytrusy generalnie są mocno alergizujące, moje dzieci z racji alergii pokarmowej niemal od urodzenia - cytrusów w tym wieku jeszcze nie jadły. Wstrzymaj się z ogórkami i za jakiś czas spróbuj znowu (2-3 plasterki). Alergia pokarmowa ma to do siebie, że zwykle dzieciaki z niej wyrastają :)

Może.Działają nie tylko na odporność,ale też pobudzają apetyt.

potwierdzam,że może ten kwas podrażnić okolicę ust i może być ostra kupa,ale to chyba nie tragedia.da się temu zaradzić .

Mój mały wcina z apetytem ogóra. Ma wiele innych rzeczy do wyboru, np kurczaka, marchewkę gotowana, ciemna bułeczkę, jagódki leśne, szynka itp Najpierw wybiera kiszonego ogórka. A ma niecałe 1,5 roczku.
Je tak już kilka m-cy i nic mu nie jest.

Dobre