Mam przeczucie poparte pewną wiedzą, że szykowany nam sztucznie konflikt między Rosją a Ukrainą oraz wcześniejsza akcja z uchodźcami na granicy z Białorusią jest pretekstem do wciągnięcia Rosji w konflikt, na którym najbardziej mają zyskać USA. Czyli będziemy ofiarami czyjeś wojny. USA (kontrolowane częściowo z Anglii) już to wcześniej zrobiło w Korei i Wietnamie. Aby nie prowadzić konfrontacji na swoim terytorium wywołuje się wojnę zastępczą, podczas której można w walce sprawdzić możliwości przeciwnika. Przypomnę, że Rosja jest sojusznikiem Chin, więc jej osłabienie jest skierowane również przeciwko Chinom.
Ukraina i Niemcy liczą, że na gruzach Polski uda się im dostać część naszego terytorium. Ukrytym graczem jest Izrael, który planuje ewakuować część swojego potencjału w naszą okolicę, gdyby istnienie państwa Izrael na bliskim wschodzie nie było by już możliwe (np. przez Iran i inne państwa arabskie).
Na końcu całej tej zabawy państwa narodowe ulegną osłabieniu i będzie to pretekst do rozszerzenie prerogatyw ONZ, aby zapobiegać kolejnym masowym konfliktom zbrojnym. Czyli kolejny krok w kierunku Rządu Światowego. Wg mnie głównym udziałowcem projektu NWO są anglosaskie elity, stara europejska arystokracja i część środowisk żydowskich.

Nie. Wietnamczycy to bardzo inteligentny naród. I tamtą wojnę wygrali.

https://youtu.be/TiQ7cyjN0MU

Raczej pozwolono im wygrać. Wojna w Wietnami była dywersją niektórych amerykańskich elit przeciwko własnemu narodowi. To był doskonały poligon, gdzie można było sprawdzić w praktyce nowoczesne uzbrojenie. Do tego ci sami ludzie finansowali komunizm. Bez zachodnich banków Ludowe Republiki dawno by upadły, ponieważ ich system to utopia. Komunizm to eksperyment bogaczy, jak można trzymać za twarz masy ludzkie.

A tam komunizm. Wszędzie chodzi o ideologię pozwalającą na utrzymanie władzy. Tak naprawdę to jedynym systemem ekonomiczno-społecznym, który dobrze działał był feudalizm wyposażony w kaganiec wartości chrześcijańskich. Chodzi tylko o to, że ludzie na wielkim terenie byli w stanie utrzymać się z tego, co sami zasiali i wyprodukowali.
Teraz projekty dla świata są tak bardzo zbrodnicze i chore, że nadchodzi czas pewnych nadprzyrodzonych interwencji. Zanim jednak one nastąpią, to musi wydarzyć się wielki ucisk.
Ale mamy sojuszników... Wielka Brytania i tak zwana Ukraina... Szkoda strzępić ryja.

https://youtu.be/COGBfvmamcu

No cóż. Normalne, że komuniści tęsknią za komunizmem, a duchowieństwo za feudalizmem

...ludzie na wielkim terenie byli w stanie utrzymać się z tego, co sami zasiali i wyprodukowali.. bez wspomagania się pracą niewolniczą - zapomniałem dodać.
Swój komentarz napisałeś prawdopodobnie ze sprzętu złożonego przez azjatyckich niewolników. Niektóre surowce są z Afryki, której los jest gdzieś tak.. nieco poniżej poziomu szmaty. Do wycierania publicznej toalety.
Jeśli zaś o dziesięcinę chodzi, to kiedy teraz jest ten dzień wolności podatkowej? 22 czerwca. Czyli jest sześćdziesięcina. Oni uwzględnili akyzę i vat? Bo ja myślę, że płacimy osiemdziesięcinę albo i gorzej.
Komunizm. Nie wiem, Nigdy nie byłem w Kambodży. W Polsce nigdy nie byo komunizmu. Zaraz. Pójdę do stodoły zrobić zdjęcie. Zaraz wracam

To jest C-360? Nie wiem. Komuś to przeszkadzało. Tak jak wszystko. Nas już nie ma.



Tylko źródło wciąż bije.

https://youtu.be/ZfqJ3Szu210

Porównujesz dwa, nieporównywalne światy.
Wysokie podatki, (zamiast średniowiecznej dziesięciny) płacą Europejczycy. Afrykanie utrzymują się ze swojej pracy, podobnie jak dawniej europejscy chłopi pańszczyźniani. Wybieram dzisiejszą Europę, mimo jej wad.
Przyjemniej i wydajniej uprawia się rolę z pomocą nowoczesnego, klimatyzowanego Farmtrcka, niż przedstawionego na fotce C-330. Nie chcę powrotu PRL mimo, że kiedyś produkowaliśmy swoje Ursusy, a dziś korzystamy z traktorów produkowanych poza naszymi granicami.
Dane nam jednak było urodzić się w Polsce, w jednym z rozwiniętych krajów. Nie jest to nasza zasługa, więc jest za co być wdzięcznym Bogu.

Za PRLu orientowaliśmy się na ZSRR. Przymusowo. Teraz orientujemy się na.. nawet trudno jednym słowem określić na co. Na Wall Street, City of London, rodziny Rotschild, Rockefeller. Oficjalnie na jakieś tam kraje. Dobrowolnie. Wtedy było umiarkowanie źle, a za Gierka nawet nieźle (dlatego jest teraz ośmieszany np. przy pomocy upośledzonego aktora Koterskiego), a teraz jest bardzo źle. Można się spierać oczywiście nad wyższością tych głupich książeczek mieszkaniowych nad kredytami hipotecznymi zaciąganymi na 40 lat. No ale kto odzieciczył po rodzicach gierkowskie mieszkanie jest szczęśliwy, a kto wziął kredyt, to mam nadzieje, że samobójstwa nie planuje popełnić po ostatnich podwyżkach stóp procentowych. Oczywiście są wentyle wynikające z wolności, jaką jeszcze niedawno cieszył się zachód. Można było za granicą zarobić, można było działać w branży IT albo finansowej, gdzie był spory luz i możliwości. Podwykonawcy wielkich korporacji również, wydaje się, że z głodu nie umrą. Aczkolwiek wszelką przedsiębiorczość i zapał do inwestycji i podjęcia ryzyka dobiła tzw pandemia

Sprawdziłem jeszcze to:

liczba ludności Polski w 1946 - 23,930 mln

w 1989 - 37,96 mln

czyli przyrost niemal równo 14 milionów

W 2021 liczba ludności: 38,18 mln

czyli przyrost około 200 tys.

Jakby ktoś kompetentny jeszcze porównał wskaźniki zadłużenia, to byłbym wdzięczny bo dla mnie to czarna magia. Jakieś biliony złotych nie wiadomo wobec kogo i jakie to ma znaczenie

Podaj jeszcze liczby polskich turystów spędzających urlopy poza granicami kraju przed 1989 rokiem i w ostatnich latach, (przed pandemią oczywiście).

Dość dobry sposób na wyprowadzanie kapitału z Polski. Jeśli jeszcze wezmą pożyczkę w zachodnim banku albo instytucji parabankowej żeby zaimponować sąsiadowi tymi wakacjami, to będzie dobra ilustracja tego, o czym piszę. Mnie interesuje jednak rozwój naszej infrastruktury turystycznej i liczba turystów zza granicy, która przyjeżdża do Polski. Znaczy, gdybym był premierem, to by mnie interesowała. Osobiście cenię sobie polski niedorozwój, brak skipassów na wyciągi narciarskie, a nawet samych, porządnych wyciągów, dzikie plaże itp.

Jeżeli interesuje cię liczba turystów przyjeżdżających do Polski, to musisz zauważyć, że przynajmniej w Gdańsku przybywa ich z roku na rok. Niestety, rodzi to i tak niezadowolenie, bo budowane hotele zajmują tereny, które najchętniej zasiedliliby lokatorzy mieszkań komunalnych. Wszystkim nie dogodzisz.

Jeżeli przed Gierkiem, było umiarkowanie źle, za Gierka było nieźle, a teraz jest bardzo źle, to wiem, że oceniasz sytuację Kościoła w Polsce.
Z taką oceną Kościoła się zgodzę, natomiast nie zgadzam się z oceną sytuacji gospodarczej naszego kraju i życia obywateli. Zaciągnięte masowo kredyty nie spowodują masowych eksmisji i masowych samobójstw. W perspektywie dłuższego czasu wszyscy kredytobiorcy wyjdą na swoje, jak zwykle. Frankowicze też ciągle płaczą, a jakoś w większości płacą systematycznie przez cały rok, a urlopy spędzają w ciepłych krajach.

No dobrze. Autora wątku mogę uspokoić. Trochę czasu miałem, zeby poczytać, co się wydarzyło i mój wniosek jest taki, że

wojny nie będzie.

Dlaczego? Otóż Republika Chińska udzielila bezprecedensowego, zdecydowanego i stanowczego poparcie Federacji Rosyjskiej. Ta druga strona musiałaby być całkiem sfrikowana, żeby iść na zwarcie. A czy oni wyglądają na wariatów

Oh wait



Kurde. Zatem na dwoje babka wróżyła.
Ale są jeszcze te plany budowy NWO, z któych wynika że one wszystkie tam na górze są dogadane.
A Viktor Orban spokojnie, jakby nic się nie działo, wynegocjował u Putina gaz pięciokrotnie tańszy niż inni. Tak że to są szachy, a nie żadna wojna. No chyba ze kogoś tam opętało, czego oczywiście wykluczyć nie można