Czy dzwonił ktoś do Ciebie, bo do mnie nikt.
Czekam cierpliwie na telefon o nadprogramowych szczepionkach, które mogą się zmarnować, więc czym prędzej mam przejechać się zaszczepić. Tymczasem w oczekiwaniu na ten sygnał posprzątam w domu. Wywalę z zamrażarki lody Grycan, a żonie z toaletki kosmetyki Ireny Eris. Czy wypada jeszcze chodzić na Jandę?