Czy jest sens karac dwuletnie dziecko?
Dziewczyny, moj maz ostatnio za zle zachowanie zaczal sadzac synka do kata. Maly wtedy bardzo placze i sie denerwuje, pokazuje paluszkami na mnie i dostaje az z nerwow czerwonych plamek na twarzy. Ustalilsimy z mezem kiedys ze w kwestii wychowania bedziemy zgodni wiec siedze cicho i nie wtracam sie jak maz karze synka. Serce mi sie kroi i ostatnio tak mi go bylo szkoda ze sama sie poplakalam... Nie jestem przekonana czy maz robi dobrze, wydaje mi sie ze nie ma sensu w ten sposob karac tak male dziecko bo i tak nie rozumie dlaczego siedzi w kacie a tylko sie stresuje. Jakie sa Wasze odczucia lub doswiadczenia w tej kwestii?