Czy jest sens kupować tu mieszkanie?
Proszę na poważnie. Jestem jeszcze młoda ale nie planuję dzieci, mam za to psa. Zarabiam tak mało (mimo skończonych studiów), że nie stać mnie na wynajem. Ostatnio dostałam w spadku pewną sumę, która pozwoliłaby mi na zakup albo przyzwoitego mieszkania w Chyloni, albo obleśnej rudery w "prestiżowym" Redłowie. Zaznaczam, że rozważam tylko lokalizacje na trasie SKM-ki, bo nie planuję posiadać samochodu.
Boję się jak się życie potoczy i czy nie trzeba będzie zwiewać z kraju, a wtedy nieruchomość w tak "niepożądanej dzielnicy" to jest problem. Z tego co czytam to nikt z szukających mieszkań nie chce nawet słyszeć o lokalach za Gdynią Główną, ewentualnie Grabówkiem, ale tylko w najnowszych budynkach.
Jak myślicie - czy ta okolica się kiedykolwiek pozbędzie złej sławy? Czy wydanie wszystkich swoich pieniędzy na lokal tutaj to nie jest zbytnie ryzyko?
Boję się jak się życie potoczy i czy nie trzeba będzie zwiewać z kraju, a wtedy nieruchomość w tak "niepożądanej dzielnicy" to jest problem. Z tego co czytam to nikt z szukających mieszkań nie chce nawet słyszeć o lokalach za Gdynią Główną, ewentualnie Grabówkiem, ale tylko w najnowszych budynkach.
Jak myślicie - czy ta okolica się kiedykolwiek pozbędzie złej sławy? Czy wydanie wszystkich swoich pieniędzy na lokal tutaj to nie jest zbytnie ryzyko?