Chodzi o mieszkanie w Rumi Janowie, na ul.Gdańskiej.
Piętro 2/4.
Mieszkanie dwupokojowe, 45m2, odświeżone, kuchnia otwarta na przedpokój.
Jedyny problem- łazienka, jest do remontu (tzn. są już zdarte kafle).
Nie jest to wielki koszt, ale my się wyprowadzamy dalej i nie mamy możliwości kontorlowania remontu.
Oferuję cenę 1000zł (+opłaty: latem ok.200zł/zimą 300-350max.)

Oferty wynajmu podobnych mieszkań zaczynają się od 1300zł/mc.

Intersuje mnie długoterminowy wynajem. Do 31.06.2012.

Czy kogoś intersuje taka oferta?

Oczywiście jest to luźna propozycja, zarówno kwota jak i czas wynajmu jest do negocjacji.

Ciągle nie wiemy czy sprzedawać czy wynajmować :(

ja płace na witominie za kawalerka dużą z osobna kuchnią, świeżo po remoncie, wszystko w kaflach i nowoczesnym wystorju, w centrum koło witawy 1100 zł + opłaty (w Centrum Gdyni mieszkania 2-3 pokojowe są około 1000 + wieksze opłaty)

jak na rumie to spora kasa,
bede miala ten sam problem za rok :) bo wyjeżdzam i kupuje mieszkanie przed wyjazdem :) sprzedawacx szkoda , a wynajmowac to ryzyko, zaznaczam ze w Szwecji np za wynajem duzego mieszkania płaci sie nei wiecej niż 1/3 pensji babki pracującej w sklepie :)

nieźle co? czyli na nasze musiałoby byc max 500zł

Chabreku, ja siedzę od paru dni w ofertach i naprawdę podobnego mieszkania w cenie poniżej 1300 nie widzialam.
Zdaję sobie sprawę, że są to potężne, tak naprawdę pieniądze.


Jednak chyba lepiej np. młodemu małżeństwu, wyremontować jakkolwiek łazienkę i kupić meble pod siebie, niż mieszkać w nędznie urządzonym mieszkaniu.

ja też ostatnio buszuje po ogloszeniach a najbardziej ofertach rynku pierwotnego i zauwazam ze Rumia ostatnio nie należy do najtańszych! troszke deweloperzy przesadzaja,ludzie jak i samo miasto za opłaty itp... o niebo taniej jest juz w Redzie, Wejherowie a Rumia mimo, ze przynalezy z Gdynia to chyba chce jej dorownać....?

Czy jest ktoś zainteresowany albo może coś poardzić?
Dodam,że na to mieszkanie jest kredyt.
Czy orientujecie się jak to jest z podatkami przy sprzedaży mieszkania?

Zalezy kiedy nabylas to mieszkanie. Jezeli niedawno to zaplacisz
podatek 20% od roznicy miedzy cena nabycia i sprzedazy.

Wiem,że od 01.2009 jest tak, że płaci się 19% ale nie od różnicy , tylko od całości! To jest paranoja!

Jak masz to mieszkanie dluzej niz 5 lat, to nic nie musisz placic. A podatek od wynajmu jest ryczltowy 8.5%

No właśnie nie mam, mam je od 5 miesięcy.
Miałam w nim mieszkać, tzn. mieliśmy ale się plany się pozmieniały.

a wejdz tu:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,57,97669010,97669010,Wynajem_mieszkania.html

Jeżeli byś kupiła mieszkanie w2007/ 2008r to byś mogła przy sprzedarzy skorzystać z ulgi meldunkowej jeden warunek , zameldowanie na pobyt stały na 12miesięcy a od 2009 roku płacisz podatek 19% od sprzedarzy mieszkania są dwa wyjścia 1) przeznaczasz pieniądze w ciągu dwóch lat od zbycia nieruchomości na remont , zakup dziaki lub lokalu mieszkalnego 2) przez 5 lat wynajmujesz i póżniej przy sprzedarzy nie płacisz podatku tylko wiem że US 5 lat nie liczy od daty zbycia tylko od nowego roku podatkowego. Nas babka z US w Gdyni też zrobiła w balona, mąż nabył mieszkanie w 2008r był tam zameldowany ponad 20lat ale mieszkanie nie było własnościowe w 2009 przekształcił i sprzedał babka nas zapewniał że na 100% nalerzy się ulga meldunkowa co do czego okazało się że musimy zapłacić podatek 19% powód mieszkanie zostało przekształcone w 2009r i teraz żeby uniknąć podatku będziemy musieli sprzedać nasze mieszkanie i kupić drugie mamy na to 2 lata najlepiej skontaktój się z radcą podatkowym US nie polecam . Pozdrawiam