witam ja dziś po połówkowym niestety okazało się ze mam pępowinę dwunaczyniową wszystkie inne parametry w normie pani doktor kazała przyjść normalnie za 4 tygodnie nie kazała iść na inne badania ani nie kazała się przejmować ale ja weszłam na internet i juz mam dosyć cały dzień płacze a jak było u was będe wdzieczna za każdą informacje

halo może któs miał takie doświadczenie

Witaj ja to mialam. Tak jak Ty dowiedziałam się na usg polowkowym. Też czytalam na necie ale niepotrzebnie s się stresować. Co miesiąc mialam sprawdzane przeplywy i wszystko było ok. Córcia urodzila sie zdrowa ;)

a mam jeszcze jedno pytanie czy ze względu na tą wadę chodziłaś częsciej na wizyty?jeśli tak co ile i czy chodziłaś na badanie ktg

Od 8 miesiaca co 3 tygodnie wizyta u ginekologa a od 37 tygodnia ktg dwa razy w tygodniu.

dziekuje a czy jeszcze na dodatkowe badania Ciebie wysłano? czy rodziłaś przez to wcześniej

Proszę ;) pamietam jak się tym stresowalam.. Nie miałam żadnych dodatkowych badań tylko dokładnie sprawdzane te przeplywy. A i urodziłam po terminie w 41 tygodniu ;)

Ja o pępowinie dwunaczyniowej u jednej z córek dowiedziałam się dopiero w 34 tyg i to przez przypadek. Poprzednie badania (genetyczne, połówkowe i usg na każdej wizycie co 2 tygodnie) nic nie wykazało, a raczej lekarze (bo było ich kilku) nie dostrzegli tego. Córka urodziła się zdrowa! Lekarz ,który to wykrył powiedział, że skoro do tego momentu wszystkie parametry miała prawidłowe, to pewnie taka jej uroda.

dziękuje wam za informacje dziś czekam na kolejne badania nie jestem w stanie na niczym sie skupić, chyba dodtakowo hormony daja mi znać bo nie mogę przestać panikować

u córki ok 30tc to wykryto (jedno naczynie czasami się zamyka i u nas tak było, bo na wcześniejszym usg były trzy naczynia). Urodziłam w terminie, usg miałam co 4 tyg, żadnych dodatkowych badań, wszystko było ok.