Mam pytanie czy robicie wesela tylko w lato czy ktoś sie przełamuje i ma wesele w np. Listopadzie lub Grudniu?
Jak tak to gdzie macie wesele no i w jakim miesiącu?

ktoś na forum napewno robi wesele w grudniu, ale nie wiem kto. Osobiście uważam, ze zima to niezbyt ciekawa pora na wesela, zimno, mróz, śnieg, deszcz itp. brrrr

no coz...mysmy mieli sllub w pazdzierniku....tak wyszl....no coz to faktycznie nie bylo lato....ale bylo i tak wspaniale....hmmm a slub w grudniu czemu nie? wlasnie na taki sie szykuje:) przeciez zima tez moze byc romantyczna:)

moja mama miała wesele w grudniu i było przepięknie i bajkowo... Padały grube płaty śniegu a ona wyglądała jak księżniczka...super i mówiła,że wcale nie było jej zimno...każda pora roku jest piękna i ma coś w sobie:)

my mamy 1 października! też miałam jakieś tam watpliwości, ale mój przyszły mąż wogóle się takimi rzeczami nie przejmuje ; )))) poza tym łatwa data do zapamiętania - oczywiście dla Panów : )))) jest i rrrrr w nazwie m-ca, tak jak w grudniu zresztą. Tylko co do listopada miałabym mieszane uczucia, bo ani już liści na drzewach a śniegu jeszcze nie ma ...

moja kolezanka miala slub 11 listopada - wesele trwalo 4 dni, bo to byl czwartek :oP

Jak jest piękne słońce, złote liście, albo piękny śnieg to jest ok ale jak jest deszcz i chlapa, brud i błotp to już nie jest tak ciekawie chyba

witam
my mieliśmy ślub 2 października 2004 r pogoda była piękna, słońce (a początek dnia był beznadziejny), temperatura też optymalna :))), chcialam kupic jakąś cieplejszą narzutkę, ale nic ciekawego nie znalazłam, więc był tylko szal, który w zupełności wystarczył

My mamy ślub 1 października - wcale nie dlatego że tak wyszło, tylko że tak chcieliśmy. Marzą mi się zdjęcia plenerowe w jesiennych liściach, i mam nadzieję że pogoda pozwoli na takie.

Przy okazji: Nita, czy jesteś na liście ślubujących?

my mamy 8 pazdziernika i tez tak wybralismy (chociaz bardziej chcielismy 1 pazdiernika) i mam nadzieje ze bedzie tego dnia swiecilo pieknie sloneczko :)

nie jesteśmy : ))) ale Was widziałam
pozrowinka
nita

Też miałam ślub 02.10.04. Pogoda rzeczywiście rano nie zapowiadała się najlepiej ( dlatego zrezygnowalismy z pleneru), ale później było naprawdę pięknie. Przed kościołem stałam w samej sukni chociaż miałam bolerko "na wszelki wypadek" i było mi naprawdę cepło. Nie wiem czy to pogoda czy wrażenia dawało to uczucie:)