Re: Czy mieszkacie ze swoim narzeczonym?
Każdy ma swoje zdanie na ten temat, każdy wybrał swoją własną, indywidualną drogę, i dobrze!
Małżeństwo to według mnie ciągła praca, i nie ma znaczenia w jakim wieku ją zaczniemy. Ważne, aby trwać w małżeństwie, w razie problemów nie iść na łatwiznę, tylko starać się, starać i jeszcze raz starać się, bo wiadomo, że w każdym zdarzają się kryzysy, trudne sytuacje, które trzeba po prostu pokonać i przejść przez nie RAZEM!
Być może małżeństwa 20 latek są nieudane, tak samo można powiedzieć o małżeństwie 30 latek, bo kobiety w tym wieku również się rozwodzą... Poza tym w Polsce na dzień dzisiejszy co 5 para jest w trakcie sprawy rozwodowej, dodam, że wiek jest mocno zróżnicowany...
Owszem, wychodząc za mąż bylam zakochana (i nadal jestem ;)), szczęśliwa, ale potrafię też patrzeć na życie trochę realistyczniej, wiem, że różnie bywa, różnie się zdarza, i wiem rónież to, że jeżeli będzie trzeba to będę walczyć o swoje małżeństwo dopóki starczy mi sił, bo brałam ślub świadoma tego, że przede mną/ nami czeka ogrom pracy, aby zbudować silny i trwały związek...
Aha, i wcale nie czuję się 21letnią kurą domową, bo studiuję, pracuję, mam swoje pasje, spotykam się ze znajomymi, dbam o dom, gotuję, piorę, razem imprezujemy itd., ale wydaje mi się, że świadczy to tylko o moim doroslym podejściu do życia, tego, że mimo młodego wieku potrafię pogodzić milion rzeczy, na wszystko zdążyć i cieszyć się każdym dniem z moim mężem :) a nie ukrywajmy, nie wszytskim się to udaje...
0
0