Czy otworzą coś dla dzieci?
Czy w te wakacje jest ogóle szansa, że nasze dzieci będą mogły bawić się wspólnie na placu zabaw? Czy pójść na plażę?
W każdym miejscu będzie zagrożenie, ale ja nie widzę tego, że przez całe lato spędzimy na balkonie.
Myśląc o najbliższej przyszłości, zaczyna mnie to wszystko przerażać. Ogarnia mnie już panika co dalej.
Czy naprawdę nasze państwo nie ma innego rozwiązanie.
Na tą chwilę nie widzę nawet możliwości powrotu do przedszkola od września, przecież 4latki nie będą siedzieć w maseczkach odizolowane od innych dzieci w jednej sali, a inaczej póki co rząd tego nie widzi.
Momentami przestaje już wierzyć w ta paranoję telewizyjna i mam ochotę żyć ostrożnie ale normalnie. Jeśli to ma trwać rok czy dwa to jestem jedna z pierwszych która będzie leczyć depresję
W każdym miejscu będzie zagrożenie, ale ja nie widzę tego, że przez całe lato spędzimy na balkonie.
Myśląc o najbliższej przyszłości, zaczyna mnie to wszystko przerażać. Ogarnia mnie już panika co dalej.
Czy naprawdę nasze państwo nie ma innego rozwiązanie.
Na tą chwilę nie widzę nawet możliwości powrotu do przedszkola od września, przecież 4latki nie będą siedzieć w maseczkach odizolowane od innych dzieci w jednej sali, a inaczej póki co rząd tego nie widzi.
Momentami przestaje już wierzyć w ta paranoję telewizyjna i mam ochotę żyć ostrożnie ale normalnie. Jeśli to ma trwać rok czy dwa to jestem jedna z pierwszych która będzie leczyć depresję