Re: Czy posylacie chore dzieci do przedszkola?
Chorych dzieci, to znaczy z gorączką, wysypką, wymiotujących, zgłaszających, że coś je boli lub z wyraźnym tzw. "złym samopoczuciem" itp nie puszczam, natomiast z lekkim katarem lub od czasu do czasu pokasłujące, ale uśmiechniet i ogólnie dobrze się czujące posyłam jak najbardziej.
Dzieci niestety mają taką cechę, że łąpią infekcje częściej niż dorośli i to niestety jest w tym wieku właściwie norma. Nie da się tego za bardzo uniknąć, chyba, że się je całkowiecie odizoluje od grupy, no ale to wyklucza raczej uczęszczanie do przedszkola. Moje dzieci w pierwszym roku w złobku chorowały częściej, ja nie miałam wtedy pretensji ani do opiekunek, ani do innych rodziców. Teraz, kiedy chorują zdecydowanie mniej nie będę brała zwolnienia przy każdym małym katarku, bo może w grupie są dzieci, które łatwiej łapią infekcje. To, przepraszam bardzo, niech ich rodzice biorą zwolnienia, jeżeli mają takie chorowite dzieci. Brutalne, ale tak to wygląda z mojego punktu widzenia.
I konia z rzędem dla tego, kto odróżni na pewno katar infekcyjny od alergicznego. Alergik przecież może mieć równolegle z alergią infekcję.
6
2