Re: Czy są jeszcze chętni na zakup mieszkania powyżej 500 tys???
white_rabbit
(12 lat temu)
Mielismy juz kilka mieszkan, bardzo roznych, mieszkalismy w dzielnicach: Karwiny (1 mieszkanie), Dabrowa (2), Fikakowo (1) i centrum (1). Z czego 3 to 4- pokojowe, duze.
Znam wiec wymienione dzielnice dobrze, mam tez doswiadczenie w sprzedazy i kupnie mieszkan. Osotanie mieszkanie na Dabrowie sprzedalismy w kryzysie w 5 minut od ukazania sie ogloszenia, a nasze obecne, w centrum, nad samym morzem, przy Bulwarze i Kamiennej Gorze kupilismy takze w kryzysie.
Powiem co dla nas mialo znaczenie: koniecznie 4 pokoje, no bo powyzej 90m, 3 pokoje bylyby niepraktyczne. Dwa z tych pokoi musialy byc duze, tj. salon i pokoj dziecka, lazienka z mozliwoscia i kabiny i wanny, kuchnia najlepiej osobna. I co mozliwe chyba tylko w centrum mieszkanie musialo byc wysokie, w jednym poziomie.
Mamy juz za soba skosy, dwa poziomy itp. i nigdy wiecej.
Z doswiadczenia wiem, ze nie sprzedaja sie mieszkania o duzej powierzchni z malymi klitkami i mala iloscia pokoi, nie ma u nas mega mody na lofty, a ci co potrzebuja to kupuja w nowych apartamentowcach i grosza nie licza.
W naszym mieszkaniu pokoj dziecka ma 20 metrow, salon o 5 wiecej, dwa pozostale to malutkie pokoje, maja po 10m (bo ponizej to garderoba czy komorka a nie pokoj ;) ). Kuchnia spora, osobna. Mieszkanie powyzej 3 metrow wysokosci.
W nowym budownictwie zniechecaly nas te malutkie pokoiki, niestety w domach tez. Bo na dom ogromny nie bylo nas stac, a w normalnych tylko salon duzy, a kolejny najwiekszy to max 15m.
To nie jest tak, ze ludzie nie maja pieniedzy, jedni maja, inni nie zadna nowosc. Ale maja sprecyzowane oczekiwania. I malo kogo obchodzi ile wlasciciel wydal na kafle, bo wszystko poszlo do przodu i cos innego sie teraz podoba niz 5-10 lat temu. Chcemy miec po swojemu i generalny remont doliczmy do kosztu zakupu, chocby mieszkanie mialo tylko kilka lat. Chyba, ze jakims cudem trafi sie na pokrewne dusze w urzadzaniu wnetrz, wtedy jest super, ale szansa mala.
3
1