ja_________
2012-07-09 10:08:04
A ja powiem Wam, że też kiedyś myślałam, że dla mnie tylko kościelny jest ważny. A teraz okazuje się, że sama za miesiąc biorę cywilny (ponieważ chcemy za rok wziąć kościelny i odłożyć więcej kasy na niego). I ten cywilny przeżywam bardzo. Uważam, że jest on nawet ważniejszy, bo w świetle prawa staniemy się małżeństwem. Ślub kościelny to już raczej kwestia sumienia wierzącego czy chęci błogosławieństwa ślubu przed Bogiem. Ale widzę, że niektórzy traktują ślub kościelny jako coś, co ma już związać nas do końca życia, a ślub cywilny podobno tego nie daje. A ja uważam, że sam ślub nie ma nas wiązać a miłość i chęć bycia razem. Ślub to nie ma być uwiązanie, jedynie może być dowodem naszej decyzji o chęci bycia razem. To nie ma być tak, że wybiera się kościelny ślub, by już później nas druga osoba nie opuściła albo nie jest tak, że ktoś ma brać cywilny z wygody (by kiedyś móc się rozstać). Jak widać po kościelnym jest dużo rozwodów. Według mnie jeżeli ludzie są dojrzali i wiedzą, czego chcą to skoro się z kimś wiążą, zakładają rodziny to decydują się na życie z tą osobą. I ta decyzja jest ważna a nie to, czy weźmie się kościelny czy cywilny. Dla wierzących jedynie kościelny ma mieć ten atut, że dzięki niemu żyje się po Bożemu i ma się błogosławieństwo. Ale zauważyłam, że wielu wierzących traktuje ślub kościelny jako gwarancję życia z tą osobą do śmierci ;) I według mnie zaburza to jego istotę ;) Bo teoretycznie w przysiędze jest: "i nie opuszczę Cię aż do śmierci", jednak ma to wynikać z miłości i chęci a nie z tego, żeby mieć gwarancję, że nas mąż/żona nie rzuci po x latach ;)
Ja miałem strach przed ślubem, przed samymi organizacjami. Trochę słyszałem nieprzychylnych informacji że księża zamiast pomagać to przeszkadzają. W moim przypadku było na odwrót ale to za chwilę.
Jest dużo przygotowań co do ślubu. Na prawdę, trzeba załatwić kurs, poradnię, zajmuje to sporo czasu. Później załatwianie spraw w kościele. Braliśmy ślub w Dębkach u o. zmartwychwstańców. Nie było "za ile", tylko "Bóg zapłać". Nauczanie papieża Franciszka widać że działa w tym kościele. Formalności musieliśmy załatwić w parafii Żarnowiec. Ksiądz proboszcz jest bardzo pomocny i udało nam się skompletować wszystkie dokumenty. Cieszę się bardzo. Teraz jak patrzę z perspektywy na to wszystko po pół roku od momentu jak zaczęliśmy załatwiać te sprawy to sprawa wydaje się prosta, choć była trudna. 1 miesiąc po ślubie, piękny czas. Wszystkim wątpiącym w idea sakramentu małżeństwa powiem jak JP II - nie lękajcie się. Trzeba mężnie i odważnie podejść do tematu. Jak Bóg z nami, któż przeciwko nam? Powiedział św. Michał Archanioł. Na prawdę warto wiąć ślub kościelny, Pan Bóg pomaga i błogosławi. Tak w krótkich słowach. Jak jest miłość między ludźmi to jest coś cudownego a noszenie obrączki, każdy się patrzy, szczególnie dziewczyny, jest to duża nobilitacja.
nie polecam kursu u dominikanów, pani u franciszkanów od poradnictwa jest ok, tylko 100 zł bierze za spotkanie.
Wesele robiliśmy w domu, żona kupiła suknię za 600 zł, na obrączki wydaliśmy 2 tyś zł i to był największy wydatek. Polecam jubilera na IV Władysława IV w Gdyni. Pan się zna na rzeczy. Zrobiliśmy 2 imprezy, jedną dla rodziny, drugą dla znajomych na wsi w domku. Jedna i druga impreza bardzo ciekawa. Nie było jakieś wielkiej spiny. tort zamawialiśmy u Jancy z Smołdzina. Mają dobre, konkurencyjne ceny. Można odebrać w Stężycy lub w innej miejscowości gdzie firma ma swoją cukiernię firmową a nie franczyznę bo tam jest procent.
Wiele osób dzisiaj się boi podjąc ryzyko wzięcia ślubu. Jest trudno i nie ma co ukrywać, najbliższe otoczenie w firmie - 10 osób i 1 osoba wzięła ślub, 1 osoba po rozwodzie, reszta nie widzi potrzeby. Takie czasy jednak idea sakramentu jest ciągle żywa i prawdziwa. Nie ma co patrzeć na otoczenie, czy się poszczęści czy nie, warto iść do przodu z osobą którą się kocha i być z nią na 100 % a nie że masz zostawioną otwartą furtkę że możesz sobie odejść jak coś jest nie tak. Warto w małżeństwie wszystko mieć wspólne i wspólnie planować wydatki. Pozdrawiam, powodzenia :)