Daniel - ocena
Gdybym wcześniej przeczytał opinie, nigdy nie zarezerwowałbym u nich mieszkania. I od razu zaznaczę wszystkie negatywne komentarze w pełni się potwierdzają.
Już na samym początku wyszła ogromna nieścisłość. Według ogłoszenia mieszkanie miało być w Sopocie, tymczasem znajdowało się w Kosakowie, czyli ponad 20 km od wskazanego na mapie miejsca.
Samo mieszkanie to dramat. Pęknięta deska klozetowa, pourywane klamki, kanapa z widocznymi plamami od potu, obdrapane stoliki nocne, zatkany zlew, pełno kurzu pod łóżkiem, jakby nigdy nie było odkurzane można by wymieniać dalej całą listę takich drobiazgów. Problem w tym, że z opinii wynika, iż właściciele często próbują obciążać gości kosztami tych zniszczeń, jakby to oni byli winni.
Mieszkanie miało być na parterze. Faktycznie wejście prowadziło z parteru, ale trzeba było wspiąć się po stromych, drewnianych schodach na piętro, bo lokal był podzielony na dwie części: dół i górę.
Najgorsze było jednak to uczucie, że cały czas coś tu jest nie tak. Do tego ceny kompletnie nieadekwatne zdecydowanie z kosmosu. Odradzam i mijać szerokim łukiem. Podłoga to lawa na balkonie (taki syf)
Już na samym początku wyszła ogromna nieścisłość. Według ogłoszenia mieszkanie miało być w Sopocie, tymczasem znajdowało się w Kosakowie, czyli ponad 20 km od wskazanego na mapie miejsca.
Samo mieszkanie to dramat. Pęknięta deska klozetowa, pourywane klamki, kanapa z widocznymi plamami od potu, obdrapane stoliki nocne, zatkany zlew, pełno kurzu pod łóżkiem, jakby nigdy nie było odkurzane można by wymieniać dalej całą listę takich drobiazgów. Problem w tym, że z opinii wynika, iż właściciele często próbują obciążać gości kosztami tych zniszczeń, jakby to oni byli winni.
Mieszkanie miało być na parterze. Faktycznie wejście prowadziło z parteru, ale trzeba było wspiąć się po stromych, drewnianych schodach na piętro, bo lokal był podzielony na dwie części: dół i górę.
Najgorsze było jednak to uczucie, że cały czas coś tu jest nie tak. Do tego ceny kompletnie nieadekwatne zdecydowanie z kosmosu. Odradzam i mijać szerokim łukiem. Podłoga to lawa na balkonie (taki syf)