No i raczej nic się nie zmieniło na tym oddziale (19b). Leczy się tam moja znajoma i mówi, że pielęgniarki w większości nieprzyjemne, nie skore do pomocy, traktują pacjentów jak zło konieczne, a przecież nie wszyscy są tak sfiksowani, że im to obojętne Rozumiem, że to cięzka praca, ale chorzy ludzie potrzebują empatii, zważywszy, że lekarze prowadzący są dostępni tylko przed południem, potem rządzą tylko one. Kilka razy coś jej zawiozłam i miałam do czynienia - są niemiłe faktycznie. A jeszcze te warunki socjalne - jedyny chyba oddział przed remontem. Dziwne też dla mnie, że pozwala się tam na zakłócanie ciszy nocnej, bo niektórzy tam się nawet dobrze bawią, szkoda, że ci co potrzebują spokoju - go nie maja i są narażeni na dodatkowy stres. Podobno na innych oddziałach jest lepiej.Za to jedzenie bardzo dobre!!
1
0