Danuta - opinia

Po przeczytaniu artykułu w prasie wybrałam się wczoraj z mężem skosztować eko kuchni. Bardzo ucieszyła nas wiadomość, że powstało takie miejsce w Trójmieście. Zjedliśmy zupę oraz tarty. Zupa była rewelacyjna, natomiast tarty nas zawiodły. Może byłoby inaczej gdyby sos do sałaty miał inną konsystencję. Tarta po prostu nasiąkła octem balsamicznym, którym okraszona została do granic możliwości sałata. No i niestety zaskoczyła nas obsługa.Pani w zaawansowanej ciąży, w dresie, brudnym fartuchu i wełnianej czapce a'la krasnal, przewracająca oczami - nie jest to ani zachęcający, ani smaczny wido
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Danuta - opinia

DROGA PANI DANUTO! :)
cieszę się ogromnie że zupa państwu smakowała.Jeśli chodzi o tarty-kwestia gustu (no chyba że aż tak bardzo zniesmaczył panią widok ciężarnej kobiety która nie przewracała oczami jak pani stwierdziła tylko z uśmiechem na twarzy spytała panią czy wszystko smakowało,widząc pani wyraz twarzy ...) :sos jak pani to napisała nie jest ZWYKŁYM SOSEM- "vinegret " można tworzyc na różne sposoby my używamy oliwy z oliwek ,octu balsamicznego,soli i pieprzu w przypadku sałaty do tarty- od lat się to sprawdza uważamy że jest to proste,zdrowe i pasuje- nie każdemu oczywiście może podpasować....

Zaawansowana ciąża-rozumiem że jest to dla pani problem?
Dres też jest problemem? nie będę rozpisywać się na temat mody i że każdy ubiera się jak mu jest wygodnie(ponieważ to jest najważniejsze) a w szczególności KOBIETY W CIĄŻY!!:)

Sytuacja wymagała- wyjścia Qcharza z Qchni- miło jest popatrzeć jak ludzie reagują na jedzenie :)

Mam nadzieje że spełniła sie pani pisząc tak soczysty komentarz??:)

Qchnia u "muzykuff" mimo tego komentarza nie usiadzie i nie zacznie płakać wręcz odwrotnie - będziemy starali się zachęcać ludzi tym wszystkim co tworzymy do jedzenia.:)

ps. uśmiech w stronę pani męża który po zachowaniu widać było- docenił wizytę u "muzykuff" :)

pozdrawiamy gorąco i powodzenia!:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Danuta - opinia

pierwsze co narzuca się po przeczytaniu opinii to że kelnerka była w ciąży.....czyli że Pani popiera polski model kobiet w ciąży jak tylko się dowie to na zwolnienie!! sama niedawno byłam w ciąży i nawet w dniu porodu pracowałam (szczęśliwie mam taką pracę że nikt nie musiał mnie oglądać w Takim Stanie!!) a że dresy no cóż......może Pani już nie pamięta jak to w ciąży wygodnie chodzi się w koszulach i eleganckich spodniach:) przy najbliższej okazji pójdę się przekonać czy kuchnia mimo stroju obsługi jest tak dobra jak opisana w artykule:) powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Danuta - opinia

Ale to chyba nie o to chodzi. Ja też pracowałma do ostatniego dnia ciąży i nie uważam, żeby należał mi się medal. Ale bistro wymaga pewnych form. Chyba, ze tak jak w nazwie tego bistro tak i poza nią żadne normy nie obowiązują. A tak gdzie nie przestrzega się norm (na przykład czystości pani miała brudny fartuch, fuj), zaczyna się anarchia. A kulinarna anarchia doprowadzi do Was SANEPiD, a później to już zobaczycie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Danuta - opinia

Matko, jakie burackie teksty. Jeżeli nadal będziecie tacy bezczelni w stosunku do klientów, to nie będziecie ich mieć. Jest coś takiego jak poziom,i poniżej którego się nie przekracza. A Wy jesteście po prostu agresywni. Nie będziecie płakać bo komuś kuchnia nie smakowala???Może trochę pokory, dystansu do ludzi i do siebie przede wszystkim! Litości. I to ma mnie zachęcić do przyjścia? Raczej nie... A zapomniałam, że nie będziecie płakać... :)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1