Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
Tak się zastanawiam czy któraś z Was postanowiła mieć tylko jedno dziecko? Czy wszystkie z góry zakładacie, że chcecie mieć więcej dzieci?

Jak to wygląda w relacji z Waszymi mężami, partnerami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

MY jednogłośnie chcemy miec jedno dziecko. Mimo, że kiedys chcieliśmy miec 2 to po ciąży, porodzie i początkach wychowania stwierdzamy, że pozostaniemy przy jednym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My podobnie jak ententino - identyczna sytuacja :) i pozostaniemy przy 1 sztuce :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

U nas było tak: ja chciałam 1 a mąż 2. Później przekonałam się do 2. Po ciąży, CC i nerwach czy dziecko będzie zdrowe powiedziałam, że nigdy więcej takiego koszmaru przechodzić nie chcę. Ale już od pewnego czasu nie mogę doczekać się aż będziemy mogli wyczarować Amelkę lub Olafka :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

przed posiadaniem potomstwa u nas bylo roznie

ja jestem jedynaczka wiec tez chcialam miec jedno dziecko
maż ma dwojke rodzenstwa wiec nie wyobrazal sobie miec jedno dziecko

jak zaszlam w ciaze to nam sie to odwrocilo
ja chcialam jeszcze a maz nie :)

teraz jak juz wiemy jak to jest ze nie zawsze jest kolorowo z maluchem niestety postanowilismy zakonczyc produkcje :))
chce cala swoja milosc dac tej jednej jedynej kruszynce :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

u nas tez raczej zostanie jedynak ...choć ciążą i poród był O.K. to początki po urodzeniu dość upierdliwe :-) no ale 100 % pewności jeszcze nie mam ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My nie mówimy, że nigdy drugiego dziecka, ale swiadomie zdecydowaliśmy się na jedno i w obecnej sytuacji i materialnej i "mieszkaniowej" zostajemy przy swojej decyzji , ja i mój maz myslimy podobnie. Może kiedyś zmienimy zdanie i będziemy chcieli mieć drugie dziecko ale nie teraz. Moze mam zle podejscie ale ja bym chciała żeby moje dziecko miało wszystko co najlepsze i póki nie bedzie mnie na to stać żeby zapewnić jednemu i drugiemu to samo na drugie sie nie zdecyduje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja wraz z mężem również tkwimy przy stanowisku o posiadaniu tylko jednego dziecka. Ale zakładam, że z czasem, po kilku latach możemy to zmienić. Na tą chwilę jeden absorbujący szkrab nam wystarczy... Chociaż z drugiej strony myslę, że posiadanie rodzeństwa jest fajne - i to zarówno jak jest się dzieckiem, i później w życiu dorosłym, gdy już nas zabraknie...Pewnie i tak czas zweryfikuje naszą obecną decyzję i poglądy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

my podobnie jak alycja - świadomie zdecydowaliśmy się na jedno dziecko. zakładm że za 5-6 lat jeśli nasza sytuacja finansowa na to pozwoli pomyslimy o drugim maluchu, ale nie czujemy takiego ciśnienia na dwójkę dzieci. Na jedno nas stać, mozemy mu zapewnić dobry start.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Dziewczyny

jestem uczulona na stwierdzenie że "dziecko się posiada"
posiadać możemy samochód, długopis, dom ale nie dziecko
sorrki ale musiałam to napisać :)

ja mam jedno, mąż ma już dwoje - ja chciałbym drugie ale dlatego by dzieci w przyszłości miały siebie nawzajem, by mogły na siebie liczyć, jednak dziecko do duży trud wychowania i chciałbym temu dziecku coś dać a z dwójką (mąż trójką) może być ciężko

życie pokaże - narazie staram się wychować moją kruszynkę ...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a ja nigdy nie bralam pod uwage faktu, ze bede miala tylko jedno dziecko. sama jestem jedynaczka i nie bylam z tego powodu szczesliwa... bardzo brakowalo mi rodzenstwa, wiec chcialam jak najszybciej "obdarowac" Bartka bratem lub siostra :-)

powiem wiecej, teraz namawiam meza, zeby miec jeszcze jedno dziecko, na razie maz nie chce, ale pracuje nad nim :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja też chciałabym miec jedno dziecko...ale...jak sobie mysle ze nasz zabraknie i Majka ma zostac calkiem sama na swiecie....kurcze to nie chcialabym zeby nie miala rodzenstwa...ale po ciazy i koniecznej CC jakos nie wiem czy sie przemoge...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

zawsze twierdziłam, że jak dla mnie jedno do kochania wystarczy, ale nie chciałabym by moje dziecko zostało kiedyś samo na świecie, więc to dla nas maturalne, że będziemy mieli dwoje dzieci :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

*naturalne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My jednoglośnie chcielismy zawsze dwójke :) a może nawet i trojke :) ale to juz chyba bardziej ja :D

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

A ja jak juz w koncu do dzieci dojrzalam (przez wiekszosc zycia nie chcialam w ogole, uwazalam ze dzieci sa bez sensu i smierdza ;-)) to chcialam (i ciagle bym chciala) druzyne piklarska najchetniej. Sama jestem jedynakiem, cale zycie marzylam o rodzenstwie i chociaz rodzice sie starali mocno, to niestety nie wyszlo... Moj maz jest z Irlandii i rodziny baaardzo wielodzietne to tutaj norma - przecietna (!!!) rodzina to 2+3. Tak wiec chec posiadania duzej rodziny jest u nas obogja bardzo duza... No ale nie zawsze sie ma to czego sie chce... Z uwagi na wade genetyczna w rodzinie mojego meza pewnie drugi raz sie nie zdecydujemy... Teraz jeszcze nie wiemy czy dziecko (z ktorym jestem w 20 tyg ciazy) jest zdrowe... Za 3 tyg wyniki amnio i mamy nadzieje, ze wszystko bedzie ok, ale jestesmy pogodzeni z wszelkimi ewentualnosciami... Tak czy siak bedziemy najszczesliwszymi rodzicami pod sloncem :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja zaswze chcialam miec dwojeczke...maz 3- ale ja na pewno nie,

po porodzie plus poczatkach macierzynstwa, tak swiadomie jak na peirwsze dziecko , nie weszlabym w ten "biznes"...ale blanka potrzebuje rodzenstwa, wiec to dla niej bardziej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

kiedyś nie chciałam mieć dzieci :P

później pod wpływem Męża chciałam mieć parkę :P


po porodzie i doświadczeniach z czasów noworodkowych i wczesnego niemowlęctwa - wiem, że nie nadaję się do tego i więcej dzieci nie chcę mieć... Gabryś mi zdecydowanie wystarczy :)

Mąż chciałby mieć jeszcze drugie dziecko...


ale i tak ze względu na sytuację mieszkaniową i materialną jest to niemożliwe :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja zawsze chcialam miec dwoje dzieci,jedno juz mam a o drugie chcemy sie starac w najblizszym czasie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja mam dwie siostry, mąż też ma dwójkę rodzeństwa- te wspomnienia z dzieciństwa (wliczając w to kłótnie i bijatyki :D), kontakt teraz, spotkania, wzajemną pomoc i wsparcie- nie odebrałabym tego mojemu dziecku...
Jedynak dużo zyskuje materialnie, ale wg mnie- żadnych innych plusów z bycia jedynakiem nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

yecath, zdecydowanie sie zgodze. Jedynak zawsze jest jednak mimo woli troche poszkodowany emocjonalnie. Pamietam taka sytuacje z dziecinstwa kiedy to moja przyjaciolka poklocila sie straszliwie ze swoim starszym bratem i potem po chwili mowi do mnie "ale ja i tak go kocham"... Zupelnie nie potrafilam tego zrozumiec!
A teraz jak patrze sobie na rodzinke mojego meza (ma 3 braci) to az wszystko mi sie w srodku smieje...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

my jednogłośnie 2 a nawet 3 jak Bóg da :)
ja mam rodzeństwo i mój Małż też...jakoś nie wyobrażamy sobie, żeby nasza Miśka miała być sama...i już nie będzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

A my na razie czekamy na Pierwsze, a potem zobaczymy co przyniesie życie... Chcieć to można i setkę, ale wydaje mi się że dziecko to wysoka odpowiedzialność-trzeba zapewnić sobie i jemu byt, wpoić zasady etyczne (co jest niełatwe) i ogarnąć to wszystko :) Zatem...zobaczymy... Nie jesteśmy na nie, ale nie jesteśmy także na tak :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

my zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieciaczków, więc niedawno postaraliśmy się o drugie. Oboje mamy rodzeństwo i jedynaczka bądź jedynak nie wchodził w grę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

lubię dzieci- ale Kolezanek, Kuzynek...

zostałam kiedyś sama z niemowleciem na 30 minut- to były najdłuzsze minuty w moim życiu !

jestem na takim etapie , ze jedno to bedzie cud ! ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja jestem jedynaczka i zawsze wedzialam ze jezeli bede miec dzieci (bo do tego sie dlugo przekonywalam) to bedzie conajmniej 2. moze sie zapewnia dziecku wiecej materialnie ale nic nie zastapi rodzenstwa. lepiej biedniej ale z rodzenstwem. a co u nas wyjdzie zobaczymy, na razie sie modle zeby miec jedno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a ja zawsze chciałam mieć troje, mąż dwoje :) niestety narazie nie mamy ani jednego bo mamy duży problem z tym, teraz daj mi Boże choć jedno i będę szczęśliwa, ale jeślli będę mogła to na pewno będę pracowała nad dwojgiem no chyba ze po porodzie i pierwszych miesiącach życia dziecka zmienie zdanie jak niektóre z was :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja zawsze chciałam mieć dwoje. Ale teraz ze wzgledu na sytuacje finansowo, mieszkaniowo i czasową pozostaniemy przy jednym. Ale nie mówie nie jak wygram w lotka to sobie jeszcze dwójke zrobie :) Narazie obydwoje jesteśmy wykończeni :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

my zdecydowanie dwoje :) przez chwilę mąż chciał zrezygnować z drugiego ale już mu przeszło, oby drugie nie zwlekało bo chciałbym żeby między dzieciakami była jak najmniejsza różnica wieku,
dlatego też kupowałam dla córci całą wyprawkę nową z przeznaczeniem że będzie też dla drugiego maluszka, najbardziej bym chciała żeby drugi maluch był chłopcem ale to już od nas nie zależy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Nasze pierwsze Maleństwo właśnie w drodze :) Mąż zawsze chciał dwójkę, ja w sumie też ... ale po przeanalizowaniu naszej sytuacji finansowej i moich perspektyw na przyszłość dot. kariery zawodowej doszlismy do wnioski, że wolimy jednemu dziecku dać o wiele więcej niż moglibysmy zaoferować dwójce ... może brzmi to troche jak zimna kalkulacja ale nie ukrywaml, że nie che abyśmy nagle musieli się martwić o wydatki i rezygnować z tego co obecnie mamy z powodu wiekszej liczby dzieci;
Nie uważam też że moje dziecko zostanie samo po naszej śmierci - jestem jedynaczką i nawet jak zabraknie moich rodziców to mam męża, ciotki, kuzynostwo i dużo innych ciepłych mi osób z rodziny :) Tak samo bedzie z moim dzieckiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

oj pozmienia Ci sie pewnie jeszcze, kreska ;-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

może :)

wiem, ze wiele osob na to liczy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My na początku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

No to napisałam. ;)

My na początku mieliśmy problem, bo mąż chciał jedno, a ja - dwoje lub troje (w zależności od "warunków").

Teraz mi się odmieniło - chcę, żeby pozostało tak, jak jest (jedno dziecko). Cały czas mam wrażenie, że się moim pierworodnym jeszcze nie "nacieszyłam". Za to mąż chce teraz drugie i znów mamy problem. ;) Zakładam jeszcze, że może za rok czy dwa najdzie mnie "ochota" ;) na drugiego malucha - wiem, że dla Młodego byłoby pewnie lepiej, gdyby miał rodzeństwo, ale jak na razie ten argument do mnie nie trafia na tyle, żebym zmieniła zdanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

U nas jest jeszcze jedno "przeciw" - ja prawie całą ciążę leżałam plackiem "na podtrzymaniu" i nie bardzo wyobrażam sobie leżenie w sytuacji, kiedy w domu jest drugi maluch, któremu trzeba poświęcić mnóstwo czasu i energii. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja również zdecydowanie jestem za dwójką:) A to z bardzo prostej przyczyny nie wyobrażam sobie aby moje dziecko w przyszłości zostało samo. Uważam,że kiedy rodzice decydują się na drugie dziecko jest już dużo łatwiej pogodzić to finansowo ponieważ wiele rzeczy po prostu zostaje nam po tym pierwszym. Także dla mnie na pewno drugie dziecko nie będzie problemem finansowym co dla niektórych par jest przeszkodą nr 1:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Agusia - względy finansowe to nie przeszkoda ale ... praktyczne podejście - każdy chce zapewnić dziecku/dzieciom wszystko co najlepsze; niektórzy zdają sobie sprawę że ich finanse nie pozwolą im na tyle ile mogą dać jednemu dziecku; Uważam że takie podejście jest bardzo rozsądne, a decyzja o jednym dziecku dokładnie przemyslana;
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Oczywiście że dla wielu rodziców jest to przede wszystkim rozsądek, ale znam też wiele osób, które otwarcie przyznają że nie chcą drugiego dziecka z wygody i właśnie z powodów finansowych, moja koleżanka stwierdziła że chce mieć tylko jedno dziecko a to dlatego,że chce z mężem jeździć na wycieczki a z dwójką dzieci według jej zdanie będzie to trudne. Takie przedmiotowe podejście do dzieci "pachnie" mi po prostu egoizmem:(

Ale oczywiście potrafię uszanować decyzję o posiadaniu jednego dziecka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a my czekamy na jedno najpierw ale wiemy również ze jak nasza sytuacja z mieszkaniem i praca do konca sie ustabilizuje to napewno bedziemy starali sie o drugie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

chociaz rodzenstwo to fajna sprawa, jezeli rodzice sa nastawieni na jedno dziecko z takich albo innych powodow to nie widze powodu nazywania ich egoistami. jezeli ktos decyduje sie nie miec dzieci to tez egoista? ja mysle ze kazdy ma swoj plan na zycie i jezeli sa szczesliwi to najwazniejsze. niektorzy nie maja wogle dzieci, inni jedno a jeszcze inni 5cioro. nic na sile
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Napisałam,że egoizmem jest dla mnie zachowanie mojej koleżanki, a nie wszystkich osób które decydują się na jedno lub którzy nie chcą mieć dzieci ,dziecka. Proszę o nie zakładanie od razu,że dla mnie wszyscy ludzie są egoistami bo nic takiego nie napisałam droga Walerko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

A ja przed porodem chciałam miec 2 , po porodzie 1, jednak jak mała skończyła 8 miesięcy stwierdziliśmy z mężem że chcemy drugie i już niedługo będzie dwójeczka :) plusem jest to że praktycznie wszystko mamy całą wyprawkę więc wydatek mniejszy przy drugim, zwłaszcza że szykuje się kolejna córa:) Jestem jedynaczką dlatego nie chciałam aby moja córka też była.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

zdecydowanie jeden mały gnomik mi wystarczy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

jak w takim razie dogadać się mężem, który chciałby jeszcze jedno dziecko, a ja nie...

Rozmiawialiśmy o tym. Przed ślubem mówiliśmy ew. o dwójce.
Jednak ja po półrocznych doświadczeniach z córcią nie chce mieć więcej dzieci. Mówiłam o tym męzowi ,on rozumie, ale wiem że mu przykro.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

my od zawsze chcemy miec troje :)
ale nr3 za pare lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My od zawsze mówiliśmy o 2 dzieci.
Może w przyszłym roku postaramy się o rodzeństwo dla Adasia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ajka, ale to dopiero pół roku... Może jeszcze Ci się odmieni. Przecież w tym momencie nie musicie się jeszcze decydować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

trochę mi szkoda na myśl, że nie miałabym być znowu w ciąży, ale jak dla mnie wystarczyłoby jedno, głównym powodem dla, którego zdecyduje się na drugie jest mój syn, nie chcę żeby był sam, więc druga dzidzia to tak naprawdę będzie prezent dla niego ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a ja zawsze chcialam miec duzoo dzieci ! Nas bylo 5 cioro rodzensttwa choc wczesniej mama dwa razy poronila ...i nie wyobrazam sobie zebym mogla byc jedynaczka , swieta, rozne uroczystosci wszyscy w zasadzie jestesmy razem, a w razie roznyc problemow mozna do siebie zadzwonic pogadac wyzalic sie....no i kiedys ci rodzice nie beda tak calkiem sami ....na razie mam jedno dziecko tak wyszlo, chce miec wiecej choc na razie to niemozliwe z wielu powodow , nam tez nie bylo lekko zreszta dawnie bylo ogolnie ciezej niz teraz - pamietam jeszcze kartki na jedzenie ale dalo sie rade! rozumiem jak ktos nie ma totalnie warunkow materialnych zeby miec wiecej dzieci ale tego ze to porod taki ciezki i trud macierzynstwa ...nie bede komentowac bo dla mnie to smieszne . A co byscie chcialy zeby to wszystko takie proste bylo ze rodzi sie dziecko i na tym sie praca matki konczy?!!! we wszystko trzeba wkladac trud nic nie ma za free , no ale czesto to tak naprawde w to nasze samolubstwo wygoda i egoizm bo tak latwiej i prosciej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My narazie mamy jedno. Zaraz po urodzeniu, postanowiliśmy że będziemy mieli dwójkę, teraz jak widzimy jak radzimy sobie z jednej pensji postanowilśmy że zdecydujemy się na jeszcze jedno, mniej więcej za rok, no chyba że wyniknie to wcześniej. Zobaczymy.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja zawsze chciałam mieć dwójkę ale jak urodziła sie krystian, to mi ciężko było i może bym już więcj nie chciała ale jednak miałam ciśnienie na córkę;) i teraz jak już jest ewunia to dopiero czuję pełnię szczęścia. moje dzieciaczki wzgobacają mnie wewnętrznie, trudno to opisać, trzeba poczuć.Mimo,że ja nie jestem osobą, która uwielbia dzieci, zwłaszcza małe, i czekasm aż moje też dorosną,że będzie mozna sensownie pogadać;) ale jednak swoje to swoje i dużo można znieść. No i fajnie mieć rodzeństwo, zawsze to ktoś bliższy od wszystkich znajomych i jest jak zabraknie rodziców...Sama mam siostrę i nie potrafię sobie wyobrazić, jakto by było jakbym była jedynaczką- chyba tak smutno trochę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ajka... Gdy moj synek miał półtora roczku nie wyobrażałam sobie miec drugiej dzidzi, gdy miał niespełna 2 latka zaplanowalismy drugie...więc to myslenie naorawdę sie zmienia...:)
Ja oczywiście szanuję decyzję innych osób które decydują sie tylko na jedno dziecko. Ale powiedzmy sobie szczerze, że kiedyś rodzice patrzyli na to abysmy mieli szczesliwe dzieciństwo, aby była pełna rodzina. Teraz prowadzi się typ życia konsumpcyjnego, myslimy głownie o sobie. Musimy być ustawieni-mieszkanie, samochód, praca za 5 tys zł/mies a dopiero potem dziecko, nie tak powinno być. Ja juz wtym roku miałam jechac na wakacje do Włoch, mieliśmy kupić nowy samochód ale te plany odłożylismy na jakies 5 lat, bo zdecydowalismy się na drugie dziecko...Dla nas pełna rodzina ma wiekszą wartośc niż 4 kółka iii kilkudniowe wakacje. ;););)
Ps. Jak słysze znajomych którzy zarabiajac w sumie 6 -7tys zł./mies mówią że ich nie stać na dziecko to mi się śmiać chce...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

modliszka nic dodac nic ujac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

modliszka popieram :)
dziecku bardziej potrzebne jest rodzeństwo, pełna kochająca rodzina niż 30 kursów i nowy laptop co roku :)
niestety co raz więcej jest jedynaków, którzy wychowywani są pod konsumpcyjnym kątem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Z moich obserwacji wynika, że tylko jedno dziecko posiadają naprawdę bogaci ludzie... ;) A ja i tak uważam, ze nawet przy drugim stac nas będzie na wakacje i nowe auto, może ten kraj jest jaki jest ale poniekąd daje możliwości, trzeba tylko chcieć...;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Modliszka: Jeśli rodzice pdchodzą z głową do wychowania dziecka to jedynak wcale nie musi być "rozpuszczony i rozpieszczony" - my zamiast komputera itd. chcemy np. aby stać nas było na dobrą edukację dla naszego synka, ciekawe wakacje, kursy za granicą (może studia?) - Twoja opinia jest zbyt ogólna i równie dobrze może odnosić się do par, które mają dwójkę dzieci i zero czasu dla nich (ale za to dzieci mają komputer i się soba zajmują aby zmęczony tatuś nie musiał nigdzie po pracy z synkami wychodzić) ;
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Sorha a ja to widzę inaczej, ludzie mają jedno dziecko które pozapisywane jest na masę zajęć dodatkowych a Oni rozkosznie spędzają czas w domu, bądź też pracują po 12 h żeby na wszystko nastarczyć,
i na szczęście edukacja jest jeszcze u nas za darmo, wystarczy tylko chcieć

no ale jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a każdy swoje zdanie ma :) można nie chcieć mieć więcej dzieci i nikt go do zmiany decyzji zmusić nie może
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Sorha, spokojnie...Tak myślałam, że ten post może wywołać dyskusję...Sa sytuacje, że para może mieć tylko jedno dziecko i ja to absolutnie rozumiem. Dla mnie druga ciąża jest bardzo ryzykowna i w sumie gdyby lekarze to wcześniej zauwazyli to może pzoostałabym tez przy jednym...
Tak, mądre wychowanie też dużo daje, ale miałam okazję mieć narzeczonego jedynaka, który nie miał wszystkiego, musiał na pewne rzeczy sobie zapracować, skonczył studia, jest niezwykle wartościowym człowiekiem ale np. kiedy wyjeżdzał ze mna na wakacje cięzko mu było zostawiać rodziców, a jego rodzice strasznie sie o niego zamartwiali-wierzcie mi bardziej niż rodzice mający kilkoro dzieci.
Znajomi moich rodziców mieli corke jedynaczke, która dzien po swoim slubie zginęła w wypadku. Oni nie mogą sobie darować , że zdecydowali sie tylko na jedno dziecko...
Dla mnie takie sytuacje sa niewyobrażalne, oczywiście pzred pewnymi nie ejstesmy w stanie sie obronić ale uważam, że jest krzywdą dla dziecka czynic go jedynakiem. Takie dziecko ma tylko rodziców, a z rodzicami nie można wszystkiego robić, rodzicom nie o wszystkim można powiedzieć. Co prawda ja mam tak cudownego męża ze z synkiem juz stworzył taką więź że myślę że wystarczyliby sami sobie ale nie wiadomo jak będzie w przyszłości. To jest moje zdanie, które nie pozwoliło mi na pozostanie przy jednym dziecku...
Inni moga mięc odmienne, które rozumiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My chcemy mieć dwójkę. Jak na razie czekamy na nasze pierwsze maleństwo, a drugie ja chciałabym jak ustabilizuje się nasza sytuacja mieszkaniowa i finansowa, bo uważam że jednak w jednym pokoiku z dwójką dzieci byłoby ciasno, a mój mąż chciałby żeby różnica między dziećmi nie była większa niż 2 lata. Zobaczymy jak to wyjdzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Salambo: zgadzam się że opcja pozpisywać dziecko na jak najwięcej zajęć dodatkowych aby mieć święty spokój to też nie jest rozwiazanie - chodziło mi bardziej o wspólne spedzanie czasu (jak trenowałam sztuki walki to na zajecia przychodzili rodzice z dziećmi i razem z nimi trenowali - opcja super jak dla mnie! ); chiałabym nauczyć moje dziecko jeździć np. na nartach lub desce i razem jeździć zimą, zabrać dziecko na ciekawą wycieczkę :) Wiem, że przy dwójce dzieci obydwoje z mężem byśmy o wiele więcej poświęcali pracy aby móc im to wszystko zapewnić - a niestety odbiłoby się to na dzieciach (mniej czasu dla nich);
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

przepraszam aguusia tak to odczytalam, tylko wyrazilam moja opinie, nic personalnie.
kazdy ma inne priorytety, i w mniejszej i wiekszej rodzinie mozna wychowac dzieci na porzadnych ludzi. ja jestem jedynaczka, bylam rozpieszczanai pewnie chcialabym miec rodzenstwo ale nie powiem zeby zabraklo mi milosci czy czasu ze strony rodzicow. rownie byli rozpieszczani moi kuzyni majacy rodzenstwo. ja np mam bardzo bliskie stosunki z kuzynostwem, jak rodzenstwo plus mam przyjaciolke ktora jest dla mnie jak siostra. to wszystko zalezy od rodzicow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć że po śmierci mojej mamy 6 lat temu nie wyobrażam sobie żebym nie miała rodzeństwa. Wychodzę z założenia że ma się męża ale może wydarzyć się różnie i jednego dnia jest a drugiego go nie ma bo pójdzie sobie w świat:( Rodzeństwo ma się jednak na całe życie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Walerka ok spoko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Wiadomo, Ci co maja jedynaków będą się bronić, że taka opcja jest super...Mi wystarczyły opinie moich znajomych którzy byli jedynakami i stwierdzali ze bez wzgledu jak cudowni sa rodzice brakowało im rodzenstwa...
Sorha, to co opisujesz w ostatnim poście widywane jest chyba tylko w filmach... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Wiecie co ja też cały czas myślałam o jednym dziecku, niestety narazie drugiego nie możemy mieć ze względów zdrowotnych. Ale w obliczu ostatnich tragicznych wydarzeń w naszym kraju zaczęłam się zastanawiać czy mimo wszystko nie postarać się o drugie. Wzięło mnie tak na myślenie jak zobaczyłam córkę Państwa Kaczyńskich jak klęczała najpierw przed trumną ojca a potem matki, a teraz została sama. i coraz bardziej myślę w ostatnim czasie o drugim dziecku oby mi tylko zdrowie pozwoliło.... bo cała reszta materialna ma dla mnie drugoplanowe znaczenie....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

jestem jedynaczką i nigdy nie rozpaczałam z tego powodu :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a ja patrzę na moje dwie dziewuszki (5,5 roku i 19 m-cy) i się nadziwić nie mogę, że one już mają ze sobą ogromną więź. mają swoje tajemnice, rozumieją nawzajem, a nawet stają w swojej obronie :) oczywiście wtedy gdy mamusia jest na którąś z nich rozgniewana :)
jestem szczęśliwa patrząc na to jak zmieniła się moja starsza córka, jak dojrzała do bycia starszą siostrą, a nie jedynaczką. natomiast rozczula mnie , gdy młodsza dostając coś od razu upomina się, żeby jej starsza siostrzyczka też to dostała
ja mam siostrę bliźniaczkę, mój mąż czworo rodzeństwa i nigdy nie braliśmy pod uwagę sytuacji, że poprzestaniemy na jednym dziecku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Witam ja osobiście też podjełam decyzje że chce mieć tylko 1 dziecko nie miałam kolorowo z porodem:( było okropnie i to mnie zniechęciło bardzo i nie chce miec 2 jeden skarb mi wystarczy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

A my chcielibysmy miec dwojke, z czego jedno adoptowane a jedno biologiczne o ile Pan Bóg pozwoli... Kolejnosc nieistotna.Czy to najpierw adoptujemy, a pozniej zaszlabym w ciaze, czy odwriotnie. Plec takze, choc idealnie byloby chyba jak u wiekszosci z nas chlopczyk i dziewczynka ale jak bedzie inaczej bylabym tak samo szczesliwa.
Odkad sie znamy tak ustalilismy, ze coby nie bylo 1 dzieciaczka adoptujemy, bo wtedy dopiero w pelni sie spelnimy.
Co do czasu, ciagle sie staramy o ciaze wiec kiedy bede, (i czy) wtedy bede, jak widac w suwaczku co do adopcji, jestesmy w trakcie. Na dzidzie z tego co wiem mamy bardzo duze szanse juz za okolo rok.No chyba, ze szybciej zajde w ciaze i bedzie trzeba pewnie(choc nie na pewno) adopcje przelozyc na troszke pozniej, az sie przeprowadzimy na wieksze mieszkanko i bedziemy mogli dzieciom zapewnic lepsze warunki mieszkaniowe i finansowe zeby zadnemu z nich niczego nie brakowalo.
Czas pokazew czy te marzenia sie spelnia. A gdyby nigdy nie bylo mi pisane byc w ciazy...adoptujemy dwojke, tylko drugie po jakies przerwie i z pewnoscia pierwszy bedzie chlopczyk a druga dziewczynka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja jestem jedynaczka i nie chcialabym aby moj syn byłjedynakiem. Ja chciałabym miec trojke dzieci :d nie wiem co z tego wydzie ale dwojke to na pewno chce :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Modliszka - nie w filmach ale w normalnych rodzinach - ja jestem tego przykładem (i duzo moich znajomych): jestem jedynaczką, rodzice dali mi duże możliwości rozwoju: od małego zabierali mnie ze sobą na rózne wycieczki, splywy kajakowe, zarazili jazdą na nartach (każde ferie to był wyjazd gdzieś w góry, w liceum obozy narciarskie a na studiach znowu z rodzicami), jeszcze do nie tak dawna jak nie założyłam wlasnej rodziny to spedzałam wieczory z rodzicami grając w scrable, zamiast siedzenia i gapienia się w telewizor ... co za problem abym dała to samo mojemu dziecku - zainteresowała go czymś wiecej niż komputer czy głupie zabawko-gadżety ?
Pomimo iż bardzo duzo dostałam od rodziców to nauczyli mnie też wartości pieniądza - do pierwszej pracy poszłam na wakacje w liceum (pomimo iż nie musiałam), jak chciałam dostać coś ekstra to musiałam oszczędzać i dorabiać (np. umyć samochód lub wypielić ogródek) ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Jedynactwo jest super. :-)

Chciałabym pozostać przy jednym dziecku, ale może kiedyś zmienię punkt widzenia, albo zwyczajnie wpadnę? Na pewno nie będę rozpaczać z tego powodu, chociaż uważam, że rozwiązanie 2+1 to najwygodniejsza opcja zarówno dla rodziców, jak i dla dziecka. Towarzystwo dziecko ma w przedszkolu i szkole a uwaga i czas zapracowanych rodziców nie dzieli się na więcej niż 1.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja tez jestem jedynaczka i wlasnie dlatego chce tego zaoszczedzic swojemu dziecku... Mi nigdy nie bylo z tym dobrze. Zaleta moze jest to ze wszystko jest dla ciebie, bo nie ma brata czy siostry ale wad widze duzo wiecej. W dziecinstwie brakowalo mi kogos w pokoju, bylo mi smutno, nie mialam sie z kim bawic, zazdroscilam kolezankom brata czy siostry z ktorym/ z ktoira sie nieraz klocily czy bily na poduszki ;) Teraz, kiedy sama mam rodzine brakuje mi rodzenstwa zeby z nim/z nia sie czasem spotkac, pogadac, poradzic kogos bliskiego, a znajomi to jednak nie to samo co wlasny brat czy siostra. Zawsze chcialam spedzac swieta w wiekszej ilosci osob, a nie w trojke, teraz w czworke bo plus maz... Zazdroszcze mezowi, ze ma brata, mi to nie bylo dane, ale chcialabym tego dla swojej pociechy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ja też jestem jedynaczką,również nigdy nie rozpaczałam z tego powodu. Jedyny raz gdy było mi przykro, ze jestem sama, to był mój ślub i problem z wyborem świadka.

Moi znajomi zawsze mówili mi, że w zyciu nie uwierzyliby że jestem jedynaczką.Miło było mi gdy mówili, ze jestem jedyną "normalną" jedynaczką którą znają-nie rozpieszczoną i egoistyczną, myśląca o innych-tak jak wszyscy wyobrażają sobie jedynaków;) więc uważam, ze wszystko w rękach rodziców.


Wiecie, ja poprostu stwierdzam, ze nie nadaje się na matkę. Nie mówię, że jestem złą matką, bo chyba aż tak źle nie jest. Na pewno nigdy nie będę taką matką, jaką sobie wyobrażałam, że będę.

Mówią, ze dziecko uczy cierpliwosci. Mi chyba ją odbiera...Kocham córeczkę nad życie, ale tak jak mówię, chyba nie nadaję się do bycia matką:(
Dlatego nie chce mieć więcej dzieci.

żeby nie było-teraz zaszłam w ciążę bo tak chcieliśmy, nie dorobiliśmy się, na zarabiamy tysiąców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ajka u mnie tez brak cierpliwosci jest jednym z powodow ze paulina bedzie sama ;] generalnie to nigdy nie chcialam miec dzieci, zdarzylo mi sie i teraz wiem czemu ich nie chcialam... poza tym zaden ze mnie pozytek spiewac nie umiem czytac nie lubie na glos nie mam zadnych zdolnosci manualnych zlozenie jakiej kolwiek zabawki to dla mnie kosmos... :P
a sama mam brata duzo mlodszego. dziwne zesmy sie nie pozabijali nawzajem. nawet nie pamietam kiedy z nim ostatnio rozmawialam. zapewne bardzo dawno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ajka - znam to i doskonale Cię rozumiem ;) też uważam, że nie nadaję się na matkę... zdecydowanie brak mi cierpliwości... ile to razy zastanawiałam się po psi ogon mi to było... ile to razy chciałam wyjść i nie wrócić...

zawsze chciałam być taką matką jaką jest moja Mama dla mnie... ale wiem, że nigdy taka nie będę... :/ chociażby przez ten brak cierpliwości...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Ajka,

mój Mąż zawsze mi powtarza, ze nikt nie urodził się Rodzicem - Osobą gotową na cały trud związany z wychowaniem itp.

moze minie trochę czasu i stwierdzisz, ze Jesteś Najlepszą Mamą na świecie ?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

"Ajka u mnie tez brak cierpliwosci jest jednym z powodow ze paulina bedzie sama ;] generalnie to nigdy nie chcialam miec dzieci, zdarzylo mi sie i teraz wiem czemu ich nie chcialam... "

jakbym siebie słyszała ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

I to własnie głownie jedynacy uczyniają swoje dzieci jedynakami-mówicie brak Wam cierpliwości itp, że dziecko Was eksploatuje (tak wnioskuje)...I teraz zadajcie sobie pytanie dlaczego?? Jedynactwo jest takie super, uczy tylu rzeczy ale pewnych rzeczy jak widzicie nie nauczy -chocby tej cierpliwości do drugiej osoby-rodzeństwa i innych ważnych cech...Nie gniewajcie się, ale od jakiegoś czasu zastanawia mnie ta zależność ;) bo jak widać ona jednak istenieje...

Rozumiem i szanuję Wasz wybór absolutnie. Jedynacy muszą istnieć tak samo jak 2, 3 dzieci... I nikt z nas nie powinien Was przekonywać że powinno byc inaczej, czy narzucać własnego zdania

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Modliszka - może faktycznie coś w tym jest... pewnie dlatego, że jestem jedynaczką nie jestem przywykła do słuchania wrzasków... (teraz mojego Syna)
a co za tym idzie - nie mam cierpliwości do słuchania ich :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

coś w tym może być. wszyscy skupiają siię nad wadami jedynaków typu egoizm i pochodne. Jak widać bywają i inne;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

czy ja wiem ja jedynaczka nie jestem :-) i mimo iz paulina nie jest jakos mega upierdliwa i wyjaca to zapewne kolejne by takie bylo hehe

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja też z tych co najlepiej jak się opiekują jednym dzieckiem na raz. całe szczęście,że krystianek chodzi do przedszkola a ja tylko z małą jestem, bo nie wiecie jaki z niego dynamit, ciężko przy nim o cierpliwosć. No ale liczę na to,że pewne rzeczy dzieciom przechodzą jak pójdą do szkoły min. pobudki nocne, wrzaski i inne kwiatki. U krystianka 3 lata jeszcze. Ewa na razie jeszcze jest grzeczna:) Ja niestety z tych mniej cierpliwych. Ale oczywiście nie żałuję, obydwoje byli zaplanowani i nie wyobrażam sobie zeby ich miało nie być.Ale zdecydowanie wygodniej jest z jednym dzieckiem, przynajmniej jak takie małe. Ale dzieciaki szybko rosną i potem to już jest zupełnie inaczej. Z Krystiankiem też już coraz lepiej się daje dogadać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Chciałabym drugie, ale bez tych wszystkich przejść ciążowo-porodowych i początków macierzyństwa;)

Wiem, że Jasiek nie będzie sam, chcemy dlaniego rodzeństwo, ale nie teraz.Nie obchodzi mnie stwierdzenie, że małaróżnica wieku i te inne kity z satelity.Już i tak u nas małej róznicy by nie było.

Ale jak mi się za jakiś czas odwidzi, to też nie będę rozpaczała,że mamy tylko Janka;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Taka myśl mi się właśnie nasunęła czytają wypowiedzi że dobrze mnieć rodzeństwo aby móc się spotkać i nie być "samym" - rozumiem, że dla osób posiadających rodzenstwo to wspaniała sprawa (nie znam tego i jakoś nigdy mi nie brakowało brata czy siostry) ... ale znam takie rodzenstwa, które wcale nie są blisko ze sobą i bardzo żadko się spotykają ... posiadanie rodzeństwa nie wyklucza egoizmu u jednego z dzieci czy braku cierpliwości - to że te wady przypusywane są jedynakom to baaardzo duże uogolnienie; często spotyka się też skłócone rodzeństwa ... nigdy nie ma gwarancji, że akurat nasze dzieci będą miały zawsze super kontak - oczywiście życze wam aby taki miały :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

tylko jedno,i tak niewiem jak damy rade:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

zawsze mówiliśmy z mężem tylko o jednym dziecku teraz córka ma 18 miesięcy i ja chciałabym mieć drugie dziecko trochę dla siebie trochę dla córki żeby miała rodzeństwo (ja mam brata o 5 lat młodszego ) a zdrugirj strony wydaje mi sie że ta jedna moja córka się jeszcze nie nacieszyłam więc jak podzielę moja miłość do dwójki dzieci? moja córka ma taki temperament że napewno byłoby ciężko ale czy umię sie podzielić miłością?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

My z mężem zawsze mówiliśmy o dwójce dzieci. Teraz mamy córeczkę i spieramy się o to czy będzie jeszcze tylko jedno czy jeszcze dwójka. Mąż mówi,że jak będzie syn, to możemy sie starać o trzecie dziecko ale jak będzie córka to juz koniec płodzenia :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

Po tych postach stwierdzam, że jednak nie dorastamy naszym rodzicom do pięt. Oni nie mieli tylu pomocy materialnych do wychowania dziecka, pampersów, chusteczek, podgrzewaczy, zabawek edukacyjnych aaa dawali sobie radę i decydowali sie przy tym na kolejne dziecko. Nie mówię już o warunkach w jakich kiedyś żyli , jak było ciężko... Ja nigdy nie widziałam smutku na twarzy moich rodziców, mojej mamy a teraz matki są ciągle niezadowlone bo dziecko ryczy, bo nie można sobie spokojnie poklikać na forum, gdyz dziecko ciągnie za rękę... ;) Możemy sie tylko powstydzić tych postów... I nieprawdą jest że chcecie dać jedynakowi wszystko, skoro denerwuje Was ich płacz...;)...Jak tylko stanie sie bardziej samodzielne szybko poczujecie wolność i będziecie się cieszyły ze świętego spokoju...;) a Wasze dziecko raczej nie...

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

ja mama brata,mieszkalismy cale zycie w jednym pokoju,w domu sie nie przelewało,i nie chce zeby to spotkało moja córke.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Decyzja o posiadaniu jednego dziecka...

a ja tez mam brata i nigdy niczego nam nie brakowało, wrecz przeciwnie- jeszcze na dwojke by starczyło. Nie kazdy jedynak zyje w bogactwie i nie kazde rodzenstwo w ubostwie- co to za dziwne myslenie?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

prywatny dentysta (24 odpowiedzi)

Gdzie w gdansku jest dobry prywatny dentysta dla dzieci??

księgowa?? czy warto? (45 odpowiedzi)

post dotyczył będzie pracy.. a właściwie jej zmiany...obecnie pracuję jako powiedzmy pracownik...

firanki przez internet??? (18 odpowiedzi)

kupiłybyście? np z allegro..bo ja się zastanawiam właśnie... a może jakiegoś sprzedawcę polecicie?