Delikatnie mówiąc ŻENADA. BAR WOLNEJ OBSŁUGI LA VITA.
Może nie byłem zbyt częstym, ale systematycznym gościem tej "resteuracji" - ok. 2x na m-ąc, łącznie ok 20 wizyt. Po kilku miesiącznej przerwie jedno wiem napewno - odczekam dobre kilka lub kilkanaście miesięcy do kolejnej wizyty. zaczekam na zmianę aroganckiej obsługi- szczególnie pani w długich bląd włosach, zmianę kucharzy- w zamówionym carbonare tylko nazwa była włoska i może zmianę właściciela który widocznie nie radzi sobie ze swoją ekipą. Osobiście miałem kiedyś okazję zamienić z nim kilka słów i uważam go za pożądnego człowieka.
Na dzień dzisiejszy - szczerze nie polecam, szczególnie parom które mają nadzieję na romantyczny wieczór przy świecach (i długo pustym stole)
Na dzień dzisiejszy - szczerze nie polecam, szczególnie parom które mają nadzieję na romantyczny wieczór przy świecach (i długo pustym stole)