Depresja
Witajcie. Potrzebuję porady, bo jest kiepsko. Od dłuższego czasu obserwuję u siebie bardzo kiepski stan, zamknęłam się, oddaliłam od wszystkich. W tej chwili jestem na etapie, że jestem totalnie sama, zamkniętą, przybita.. oczywiście mam znajomych, mogłabym zadzwonić poprosić o pomoc ale jakoś nie chcę, chyba łatwiej z obcym pogadać. Do tej pory była huśtawka nastroju- raz dół a raz górka. Teraz dodatkowe zdarzenie spowodowało, że totalnie się załamałam, brak sensu, ciągły płacz. Gdzie sie udać, co zrobić, jak sobie pomóc?? :((