Dla mnie rewelacja
Włoską kuchnię uwielbiam od zawsze. Byłam w wielu włoskich i pseudowłoskich knajpkach. Ale nigdzie nie jadłam tak doskonałego pecorino, nie kosztowałam tak dobrej oliwy i nie piłam takiego wina. Pizzy nie można nic zarzucić. Oczywiście - smakuje inaczej niż w większości pizzerii. Bo jest...włoska. Na cieniutkim cieście, z odpowiednią ilością sosu pomidorowego i dobrze dobranymi dodatkami. A do tego - oliwa, a nie ketchup, czy sos czosnkowy. A największym odkryciem była focaccia, czyli biała pizza. Ambrozja. Prawda jest taka, że my - Polacy czasami traktujemy siebie zbyt poważnie. Stąd ciężkie oburzenie, że w restauracji trzeba chwilę poczekać. W dobrej restauracji zawsze się czeka. Tak być powinno. To nie fast food.