Re: Dlaczego ludzie wzajemnie się zdradzają?
WiatruCzas...
Nie wypowiem się za wszystkie kobiety, bo każda jest inna...nie wypowiem się za siebie, bo ja już dałam sobie spokój z facetami....
ale tak patrząc na to jak kobieta jest skonstruowana odpowiem Ci tak:
moim skromnym zdaniem, nie jest to do końca fair...jednak spójrzmy na to tak:
kobieta- w wiekszości przypadków ma dośc wrażliwe wnętrze, kobieta chce być adorowana, chce być zdobywana, chce czuć się ważna dla faceta, kochana, przytulana, wysłuchana...nie przez chwilę, póki nie zdobędziesz jej serca...
A realia są takie - wpadnie laska facetowi w oko i odwrotnie, poczatek jest piękny, tajemniczy, jest zainteresowanie, fascynacja, pożądanie, niby to jest to...a po jakimś czasie facet nie okazuje jej już tyle czasu, zainteresowania, coraz rzadszy jest buziak, coraz rzadziej jest przytulana, rzadziej słyszy dobre słowo,wchodzi codzienność szara codzienność...ona zakochana oddaje się mu, żyje dla niego, dba, a on to mecz, to koledzy, to inne jakieś zajęcia...ona schodzi na boczny tor, czuje się niepotrzebna, niekochana...nie chodzi tu o to by rzucać się w ramiona i robic maślane oczy jak na samym początku, bo tak to nie działa...ale jak wiadomo, facet to zdobywca, jak już zdobędzie kobietę, to jest zadowolony i przerzuca się na inne zajęcia itd...
a kobieta cierpi, no cóż, taka juz jej konstrukcja...jest niedowartociowana, zakompleksiona,itd j/w
dlatego jeśli jest już załamana taką sytuacją a trafia się ktoś, kto ją zauważa, odżywa, chce byc dla kogoś ważna...i próbuje od nowa
nie generalizuje ze wszyscy faceci i kobiety tak mają, ale jednak większość...
pewnie zaraz wszyscy mnie tu zjedzą za tą wypowiedź...
5
0