Chyba nikt nie wątpi, że są istotne różnice między facetami i babami. W uporządkowanym stabilnym społeczeństwie są one mniej istotne niż w innych okresach, ale nie zanikają .Dlatego nigdy nie było społeczeństw matriarchalnych i stąd lamenty feministek narzekających na patriarchat. Wojna na Ukrainie pokazała, że róąnice są i mają decydujace znaczenie dla społeczeństwa. To nawet w plemionach prymitywnych dzieci odbierano matkom i rozpoczynano wdrażanie ich do życia w społeczności, w czym istotną rolę odgrywał rytuał inicjacji.

W Polsce zbyt dużą rolę odgrywają kobiety, które, owszem, nadają się do pielęgnowania maluchów, ale to nie znaczy,że równie dobrze nadają się do ich wychowania. W pewnym momencie główną rolę musi przejąć ojciec, a matka musi czuwać, żeby ojciec nie przesadzał. Panie są zbyt emocjonalne, czego przykladów, z reguły nieprzyjemnych, wciąż dostarczają nam media.

Czasami jest jeszcze gorzej, gdy rolę wychowawcy przejmuje smartfon lub internet. Dzieciom trzeba odebrać komórki i smartfony.

W polityce trafił się jeden wyjątek, potwierdzający regułę, w postaci premier Zjednoczonego Królestwa Margaret Thatcher - Żelaznej Lady.

Król dla Ciebie :) Coś pięknego!
Teraz kocyk i herbatka "duke of forest" (jakie to romansowe).
A co tam. Jeszcze mgiełka la nuit trésor...
Ps
Dzisiejszą depilację, również dedykuję... Jak się bawić to się bawić... drzwi... itd. nowe wstawić.
A... i bryczki przywróćcie. Niechże cała wieś wie i słyszy, że książęta i magnaci zajeżdżają.
Znowu, o mało nie rozjechałam rowerzysty ... "szosiarza"?
Strzelał mi gołą życią w siateczce, po oczach.
Ps
Pokazywali w TeVe, jakiegoś patriarchę... Żonę nagrywał i ze łzami w oczach, o rozwód prosi i opiekę nad nimi... tymi dziećmi.
Na każdym nagraniu, dziewczyna wychodzi z siebie i miota się, a jej geniusz spokojnie siedzi przed monitorem komputera.
Taka to ma szczęście. Może wreszcie uwolni się od tego pi*dusia. Wirtualni księciunie z bajki.

Ale, że o co chodzi? Takich płaczliwych "patriarchów" wpatrzonych w monitor, albo w smartfon, wyżalających sie na forach, będzie coraz więcej. Przecież to jest typowy mężczyzna-feminista. Taki ma prawo usiąść w kącie z łezką w oku, zadumany nad swoim losem. Przecież powiedzenie "chłopaki nie płaczą" to nie trendy,... już nie te czasy.

Małe niedopatrzenie w tekście notki: matkom odbierano dzieci w określonym wieku oczywiście gdy już trochę podrosły, a nie w niemowlęctwie.

Oczywiście. Pisz Pan gdzie mam podpisać ws tego Patriarchatu. Nie zwlekajmy.

Ciebie łowco chyba wcześnie oderwano od piersi matki, by wychować ciebie na pioniera. Po drodze jednak wypadłeś z becika rypiąc główką o bruk .

W treści notatki jest jeden drobny szczegół, o którym warto wspomnieć: matki były oczywiście zabierane dzieciom, które osiągnęły określony wiek, gdy były trochę starsze, a nie wtedy, gdy były niemowlętami.

Matki dzieciom, czy dzieci matkom - były odbierane ? O tym wspomnialem już.